Wartościowi faceci kobiecym okiem

[termos2]

Jakimi kryteriami kierują się kobiety podczas oceny facetów, czyli co jest dla nich ważne przy ocenie?

Czy kobiety chodzą do łóżka tylko z facetami, których wysoko cenią czy też jest to często ich cel, ale gdy jest nieosiągalny to biorą coś "gorszej jakości"?

[watch.out]

tylko z murzynami chodzą

[Yassmine]

Głupków i błaznów pomijam. Nie kręcą mnie faceci, którzy za wszelką cenę chcą skupiać na sobie uwagę towarzystwa. Muszą mieć odpowiednie poczucie humoru. Być szczerzy, zamiast chwalić coś bez sensu, tylko dlatego że ktoś ma kompleksy. Musi umieć przedstawić swoje racje popierając je logicznymi argumentami. No i muszą mieć co najmniej 185cm
Nigdy nie biorę niczego gorszej jakości. Nie ma na to najmniejszej szansy.

[Rozmarzona]

Ja oceniam facetów przez pryzmat ew. partnera,
wybierając partnera zaś ,myślę że zasadnicza rolę odgrywają pierwotne instynkty.
Tak jak w epoce kamienia łupanego zasadniczą cecha przesądzającą o atrakcyjności była
siła mięśni i umiejętności łowieckie ;tak dla mnie dzisiaj podstawowym kryterium jest
wykształcenie i szeroko pojęta zaradność życiowa, gwarantująca byt w przypadku gdy ja zajmuję się młodymi.
Z wyglądu osobnik ''zdrowy'' tj. sportowa sylwetka ,( mały brzuszek może być,byleby nie tył w sposób typowy dla kobiet-tyłek,uda bo wtedy odpada w przedbiegach-możliwe zburzenia hormonalne ) sprężysty pewny siebie sposób poruszania się.
Zdrowa pewność siebie ,zdrowe poczucie własnej wartości (facet zaradny życiowo raczej nie ma z tym problemu).
Zero kompleksów -za to świadomość własnych wad i ograniczeń ,charakteryzująca osobnika
dojrzałego emocjonalnie.

Musi mi czyś imponować ,muszę go mieć za co podziwiać,czymś musi wyróżniać sie z tłumu..

Męski ''w starym stylu'' -wymuskani chłopcy tzw. metroseksulani powodują u mnie mdłości.
Lowelas też odpada -raz że raczej trudno o trwały zwiazek z takim (gwarantujący odchowanie młodych),dwa że mój instynkt samozachowawczy nie pozwala mi na kontakty z męzczyzna z bogatą przeszłością (wiadomo co taki ma na swojej ''czarodziejskiej różczce''?).

Moim zdaniem nie warto dzałać wbrew instynktom,

i tak jak Yassmine nie interesuja mnie nic ''gorszej jakości''.

[termos2]

Głupków i błaznów pomijam.

Widziałaś żeby kiedyś ktokolwiek napisał/powiedział "chętnie zwiążę się z głupkiem i błaznem"?

Nigdy nie biorę niczego gorszej jakości. Nie ma na to najmniejszej szansy.

A co z tymi do łóżka z klubu na szybki numerek? Zdarzało się?

[Yassmine]

To co dla mnie jest byciem błaznem dla innej może być szczytem inteligencji.
Nie, nie zdarzało się.

[Margo82]

Pewny siebie, zaradny, inteligentny, zabawny i przede wszystkim mający jakieś pasje. Zdecydowanie odpada pipa siedząca w domu przed komputerem i użalająca się nad własnym losem. I nigdy nic "gorszej jakości".
Uprzedzając pytanie autora: nie bzykam się z facetami dopiero co poznanymi w klubach.

[opowiedzmiotym]

Zanim bylam w zwiazku uprawialam seks z tylko i wylacznie ogarnietymi osobnikami. Zadnych debili, zadnych przypadkowych zabaw,wszystko skrupulatnie zaplanowane.;]

[termos2]

opowiedzmiotym jasne - matko bosko kochano, ty masz 21 lat hehehehe


Nudą wieje. Wszystko zaplanowane, określone jak w ustawie napisane.

Oczywiście każda takiego posiada do momentu, aż związek się zakończy, a wtedy lament "jak mogłam być tak ślepa". Wiadomo, że trzeba się na forum pokazać, że wysoko się mierzy.

Żadna nie miała ochoty na jakiegoś gościa w kolejce do warzywniaka? Na imprezie nikt ciekawy się nie pojawił, że zrobiło się mokro? Może podczas wystąpienia podczas seminarium jakiś kolega pojechał fajnym barytonem?

A może leżąc w łóżku wzdychałyście do jakiegoś piegowatego rudzielca "pewnego siebie, zaradnego, inteligentnego, zabawnego", ale o wzroście 165cm i bez pasji?
Nic, a nic? Każdy był z tej górnej półki?

Wierzycie w to czy po prostu chcecie się na forum pokazać jako te "wartościowe", wysoko mierzące?

[watch.out]

ale to mówisz o wartosciowym facecie nadajacego sie na partnera stalego czy wartosciowego na jednorazowy grzeszek?

[Yassmine]

jaki Ty jesteś zabawny... w tym swoim prostym toku rozumowania.
Każdy facet z którym byłam był wspaniałym człowiekiem, co nie jest wyznacznikiem tego że ja i on, razem jako para stanowiliśmy wspaniały duet.

To że ktoś spodobał mi się fizycznie, nie znaczy że pójdę z nim do łóżka. Jak już kiedyś pisałam, doskonale panuję nad pierwotnymi instynktami.

Fizyczność jest ważna, ale w moim przypadku nie najważniejsza... gdybym miała wybrać między mega przystojnym osiedlowym głupkiem, a niezbyt urokliwym facetem przy którym czułabym się dobrze, który miałby do powiedzenia coś ciekawego, to bez wahania wybrałabym tego drugiego. Dlaczego? Bo cenię sobie bardzo swobodę wypowiedzi, a żeby ją mieć trzeba mieć z drugą osobą o czym porozmawiać. Nie kręci mnie wygłaszanie monologów, do których partner będzie kiwał głową z miną "Nie wiem o czym ona mówi, ale się uśmiechnę". Zawsze mierzę wyżej i nie mówię tu o wzroście, zabrzmi to egoistycznie... ale kręci mnie to że mogę się od drugiej osoby czegoś nauczyć... i to mnie przyciąga jak magnes.

A jednorazowe numerki w kiblu w klubie, nie są w moim stylu.

[nuova]

Nie ma to jak zadać pytanie po czym skrytykować odpowiedzi i wypowiadających się

[Margo82]

Termos a czego oczekiwałeś? Odpowiedzi w stylu "wszystko mi jedno, biorę jak leci"? Może na zbiorniku poszukaj.

[onneton]

Nie kręcą mnie faceci, którzy za wszelką cenę chcą skupiać na sobie uwagę towarzystwa. Muszą mieć odpowiednie poczucie humoru. Być szczerzy, zamiast chwalić coś bez sensu, tylko dlatego że ktoś ma kompleksy. Musi umieć przedstawić swoje racje popierając je logicznymi argumentami.

To Ci się chwali. Ci, którzy spełniają te kryteria, to faceci na poziomie. Nie chwaląc się myślę, że i ja spełniam te kryteria.

No i muszą mieć co najmniej 185cm

A jeśli ktoś ma np. 165 cm, a spełnia wszystkie poprzednie wymienione przez Ciebie warunki, to czy wtedy ma u Ciebie szanse? Przecież to nie wina faceta, że ma niskich rodziców i geny takie, a nie inne.

Gdybyś miała do wyboru niskiego inteligentnego faceta i wysokiego głupka, to kogo byś wybrała? Przypuszczam, że tego pierwszego.

[Rozmarzona]

Najwyrazniej Termos oczekiwał odpowiedzi,
że podstawowym kryterium ,którym kierują się kobiety podczas oceny facetów jest stopień ich desperacji na poruchanie.

Przykro mi Termos - nie jesteś mega atrakcyjny fizycznie-raczej nie wzbudzisz chuci u małolaty na dyskotece .
Nie jesteś ogarnięty (inteligenty,zaradny życiowo)raczej żadna
nie będzie brała Cie pod uwagę jako ew. partnera(chyba że trafisz na taka samą desperatkę jak Ty).
Facet ''ogarnięty'' nie musi być mega przystojny by znależć nawet bardzo atrakcyjną parnerkę.
Coś mi sie wydaje ,że musisz odłożyć z kieszonkowego...
skoro tak się pili..