W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Starsze kobiety

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dareios
    Gwiazdka Porno
    • Jan 2006
    • 1959

    #46
    W porzadku. Wiec kiedy i z kim mial,szanse nabrac doswiadczenia w dobrym seksie?
    Praktkycznie rzecz biorac,on jeszcze nie przestal sie rozwijac.
    Błędnie zakładasz, że każdy 18-sto latek to wymoczkowaty ****uś z młodzieńczym wąsikiem. Ja w wieku 17 lat przeżyłem już trójkąt z dwiema kobietami bi. Więc jednak można w młodym wieku troche doświadczenia nabrać.
    Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

    Skomentuj

    • Serafiel
      Świętoszek
      • Jul 2006
      • 1

      #47
      Jeżeli o mnie chodzi to mam 21 lat i całkiem niedawno miałem niewątpliwą przyjemność spędzenia 2 fantastycznych dni ( w tym 2 nocy ) z naprawdę wspaniałą 41-latką. Jak to jest? Wg mnie nie chodzi specjalnie o wiek. O wiele więcej do gadania mają nastawienie i psychika. Zanim się spotkaliśmy.. na necie przez prawie rok dużo klikaliśmy.. poznawaliśmy się.. aż w końcu zdecydowaliśmy się na spotkanie. Bardzo tego chcieliśmy obydwoje i pewnie dlatego i jej było wspaniale i mnie. Kochałem się i z młodszymi.. i w moim wieku.. wg mnie nie chodzi o jakieś doświadczenie.. bo podstawy wystarczy znać..a te się zna i w wieku 18 lat ;P. Każdy i tak oczekuje i potrzebuje czego innego. I udany seks to w gruncie rzeczy spełnienie tego co oczekuje partner/ka i vice versa. Więc seks może być tak samo fantastyczny z 17 latką jak i z 30+. Ja w każdym razie jestem bardzo zadowolony.

      Skomentuj

      • paffcio
        Banned
        • Mar 2006
        • 2286

        #48
        sex młodego męzczyzny ze starsza kobieta to nic złego jesli ktos takowy preferuje natomiast związek na dłuzej czy na całe zycie odpada,myslę ,ze to totalne nieporozumienie

        Skomentuj

        • Lilith
          Świętoszek
          • Jul 2006
          • 41

          #49
          Jedni lubia starsze, inni mlodsze, jeszcze inni psy, rzeźby czy tez drzewa. Sa rozne preferencje i to chyba nic zlego Powszechnie panuje przekonanie, ze starsze kobiety, mimo, ze brakuje im tej 'swiezosci', sa bardziej doswiadczone w kwestii sexu. Stereotyp czy nie, na pewno ma wplyw na postrzeganie starszych, atrakcyjnych kobiet przez mlodych samcow. Z tego co slyszalam orgazm pochwowy jest w pewnym sensie wypracowany miesiacami czy latami, trzeba sie go 'nauczyc' ( w przeciwienstwie do orgazmu lechtaczkowego). Potwierdzaja to zreszta moje wlasne doswiadczenia. Moze wiec takze i to ma jakis wplyw na postrzeganie starszych kobiet jako tych bardziej doswiadczonych, posiadajacych wieksze umiejetnosci itp. Niektore kobiety wola mezczyzn duzo starszych, ale mysle, ze zarowno w przypadku kobiet, jak i mezczyzn, duza role odgrywa psychika - poziom rozwoju, nierozwiazane konflikty emocjonalne itp. Kobiety czesto wiaza sie z facetami, ktorzy mogliby byc ich ojcami, dziadkami itp , gdyz licza na to, ze beda przy nich bardziej bezpieczne, traktuja ich po czesci jak ojcow, wiec nie mozna tu sprowadzic wszystkiego do fizycznosci. Byc moze to samo dotyczy mezczyzn - swego rodzaju kompleks Edypa
          A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of

          Skomentuj

          • Dareios
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2006
            • 1959

            #50
            Xena, cóż za niekonsekwencja. Na początku postu napisałaś o dojrzałych kobietach:

            Jakie cialko,jaki inny sex?
            Cialko i sex jak u wszystkich.
            a teraz o młodym chłopaku:

            W porzadku. Wiec kiedy i z kim mial,szanse nabrac doswiadczenia w dobrym seksie?
            W pierwszym tekście sugerujesz, że doświadczenie zbierane z wiekiem nie ma większego wpływu na umiejętności seksualne, a już w drugim brak tego doświadczenia uznajesz za wadę oraz brak umiejętności.
            Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #51
              Napisał Xena
              W porzadku. Wiec kiedy i z kim mial,szanse nabrac doswiadczenia w dobrym seksie?
              Praktkycznie rzecz biorac,on jeszcze nie przestal sie rozwijac.
              Doświadczenie jak dla dla mnie niewiele znaczy.
              Liczy się radosny entuzjazm, i to kochane peszenie się.
              Wszystko jest dla niego nowe, zaskakujące i niezwykłe.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • e-rotmantic
                Perwers
                • Jun 2005
                • 1556

                #52
                Napisał Lilith
                nierozwiazane konflikty emocjonalne
                Jakoś brzmi mi to dziwnie znajomo.
                0statnio edytowany przez sister_lu; 29-10-16, 12:47. Powód: formatowanie

                Skomentuj

                • KrzysiekV
                  Ocieracz
                  • Jun 2006
                  • 150

                  #53
                  Widze ze sie temat rozwinal, ale troche nie wta strone. Dyskusja stanela na punkcie "co znaczy doswiadczona" i "co moze zaoferowac 18-to latek".

                  Mi chodzilo o faktyczne opisywanie doznan, a nie teoretyczna dyskusje.

                  Mnie juz jako mlodego chlopaka podniecala mama kolegi. Ma duzy biust, dobre cialo i lubi chodzic w dosc erotycznych ubrankach (neglige) rankami. Ja bedac u niego rano, patrzac na jej piersi zakryte tylko bluzeczka sie podniecalem. W fantazji ona mi sie dawala dotykac i sie bawilem tymi wielkimi piersiami. - No i chyba duzo chlopakow tak ma. Przeciez na weselach sie spiewa, ze nie da ci ojciec, nie da matka tego co ci da sasiadka. Jest cos w tym, jesli folklor sie tym zajmuje.

                  A wracajac do poczatku: Ja prowadzilem, majac 25 lat, zwiazek erotyczny z wyzej wymieniona pania. I nie tylko pieprzylismy sie ale i spotykalismy sie na normalne rozmowy. Jesli chodzi o seks, to faktycznie sa dziewczyny bardzo otwarte, ale raczej mniejszosc. Duzo jest tez dziewczyn, ktore sie nie szanuja i pozwalaja na wszystko bo jest im wszystko jedno. A mnie interesuje dziewczyna ktora jest ciekawa i dbajaca o siebie. A w luzku nie zna tabu. Niestety spotkalem tez fajne dbajace dzieczyny ktore tak samo dbaly o siebie w lozku. I w tym problem, bo ona mi mowi ze loda robi tylko dziwka, a ona sie szanuje.

                  A taka dojrzalsza kobieta rozumie ze na ulicy ma byc dama a w lozku wlasnie ta dziwka.
                  Najbardziej mnie to podniecalo, ze powarzna pani nauczycielka w lozku robila wszystko. Sama wyjmowala mi fiuta ze spodni zeby ssac i patrzac mi w oczy prosila o minete. Pieszczac sie z nia piescilem tez jej odbyt i ona sie zapytala czy bym nie chcial kochac sie z nia analnie. Ja z checia to zrobilem. Przedtem poprosila, zebym jej nasmarowal odbyt zelem i powkladal tam palce. I ten seks byl bardzo przyjemny.

                  Z moja byla dziewczyna tez uprawialem dziki seks, ale ona sie wstydzila powiedziec, zebym nasmarowal jej tylek. Ja to robilem sam, ale jest to o wiele bardziej podniecajace, gdy kobieta prosi. Gdy otwarcie prosi o minete, mowi zeby ja kochac tak lub inaczej. Wiele mlodych dziewczyn ma z tym problem.

                  Jesli chodzi o prawdziwy zwiazek, to tylko interesuja mnie kobiety w moim wieku. Plus minus. Ale z tamta to bylo bardzo ciekawe przezycie.
                  Prosze nie pisac mi o bledach ortograficznych.

                  Skomentuj

                  • Belleteyn
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Oct 2005
                    • 2737

                    #54
                    Najbardziej mnie to podniecalo, ze powarzna pani nauczycielka w lozku robila wszystko. Sama wyjmowala mi fiuta ze spodni zeby ssac i patrzac mi w oczy prosila o minete. Pieszczac sie z nia piescilem tez jej odbyt i ona sie zapytala czy bym nie chcial kochac sie z nia analnie. Ja z checia to zrobilem. Przedtem poprosila, zebym jej nasmarowal odbyt zelem i powkladal tam palce. I ten seks byl bardzo przyjemny.
                    Praktycznie tak samo jest w moim związku, a a jestem od partnera mlodsza. Powtarzam po raz kolejny, nie jest to kwestia wieku, lecz psychiki dziewczyny/kobiety.

                    No pain, no gain.

                    Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      #55
                      Napisał KrzysiekV
                      A taka dojrzalsza kobieta rozumie ze na ulicy ma byc dama a w lozku wlasnie ta dziwka.
                      Najbardziej mnie to podniecalo, ze powarzna pani nauczycielka w lozku robila wszystko. Sama wyjmowala mi fiuta ze spodni zeby ssac i patrzac mi w oczy prosila o minete. Pieszczac sie z nia piescilem tez jej odbyt i ona sie zapytala czy bym nie chcial kochac sie z nia analnie. Ja z checia to zrobilem. Przedtem poprosila, zebym jej nasmarowal odbyt zelem i powkladal tam palce. I ten seks byl bardzo przyjemny.
                      Właśnie uświadomiłeś mi, że zachowuję się w łóżku jak dziwka... Może niektóre dziewczyny lubią takie określenia, ale dla mnie brzmi to odrażająco i wstrętnie...
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      • KrzysiekV
                        Ocieracz
                        • Jun 2006
                        • 150

                        #56
                        Do rojze,

                        nie chcialem nikogo obrazic. Te slowo w udanym zwiazku i wylacznie w sytuacjach erotycznych ma dla mnie dobre i ciekawe znaczenie. Uwazam ze kobieta powinna dawac facetowi wszystko i odwrotnie tak samo.

                        ktos poweidzial ze kobieta (zona) powinna byc businesswoman na ulicy, matka dla dzieci i dziwka w lozku. I ja sie pod tym podpisuje.

                        Juz pisalem w poscie ze zbyt duzo jest kobiet ktore te role myla. I to samo sie tyczy facetow. Dla mnie sprawy intymne powinny byc bez granic dla ukochanej/ukochanego a nie wychodzic na zewnatrz.

                        Moze przekroj kobiet 30 paro letnich na czacie i w disco jest inny niz mlodszych. Prawdopodobnie tak jest. Ja tu sie nie czepiam, nie pouczam. Chcialem dyskusji na temat doznan seksualnych w relacji mlody mezczyzna, starsza kobieta. Starsza znaczy jakies 10 lat roznicy.

                        Owszem, znam dziweczyny ktore w mlodym wieku sa naprawde otwarte. Mam dwie kuzynki, ktore od mlodosci traktuja seks i swe cialo jako cos pieknego i sie odpowiednio zachowuja. To jest glownie sprawa wychowania.

                        Ale niestety widze mase mlodych kobiet, ktore duzo mowia, a podobno malo robia. Bo ze niedobrze, nieprzyzwoicie itd. Mieszkalem w akademiku. Pod wplywem alkoholu z dobrych dziewczynek robily sie rozwydrzone panienki ktore znowrze tego nastepnego dnia zalowaly. Czemu dzieczyna nie moze byc cool w zyciu codziennym a wyzywac sie tam gdzie trzeba?

                        Ja zebralem doswiadczenia z ta ze starsza kobieta. Na zewnatrz nienaganna a wlozko bardzo namietna i kochajaca sie jak dziwka w pozytywnym tego slowa znaczeniu.

                        Jesli kogos obrazilem tym slowem, to powstalo z roznego rozumowania tego slowa. Zycze dziewczyna emancypowanym, by nie byle szowinistyczne i chlodne, lecz wlasnie bez tabu w lozku z odpowiednia osoba.

                        Wracajac do sedna, prosze o opisywanie doswiadczen.
                        Prosze nie pisac mi o bledach ortograficznych.

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #57
                          Napisał KrzysiekV
                          ktos poweidzial ze kobieta (zona) powinna byc businesswoman na ulicy, matka dla dzieci i dziwka w lozku. I ja sie pod tym podpisuje.
                          Jak to było w tym kawale?
                          Chciał mieć damę w salonie, kucharkę w kuchni i dziwkę w łóżku.
                          Dostał jednak dziwkę w salonie, damę w kuchni i kucharkę w łóżku.

                          A przecież każdy z nas chce być sobą i być kochany i rozumiany taki jaki jest i z całym dobrodziejstwem inwentarza.

                          Nie, ja nigdy nie będę lubiała słów że się musi, że się powinno, że należy, że trzeba.

                          I nigdy nie powiem, że sprawianie przyjemności partnerowi (nawet w sposób najbardziej wyrafinowany) to zachowanie dziwki. Bo dla mnie jest to zachowanie kochającej kobiety, albo przynajmniej kobiety zauroczonej.
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • Belleteyn
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Oct 2005
                            • 2737

                            #58
                            Rojze, czepiasz się słowke, a chyba przecież wiesz co miał na myśli.

                            No pain, no gain.

                            Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                            Skomentuj

                            • Dareios
                              Gwiazdka Porno
                              • Jan 2006
                              • 1959

                              #59
                              więc dlaczego w następnym cytacie brak doświadczenia postrzegasz już jako negatyw? poza tym gdyby to co piszesz było prawdą, że penetracja to penetracja to by nie było dobrych i złych kochanków.
                              Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                              Skomentuj

                              • Dareios
                                Gwiazdka Porno
                                • Jan 2006
                                • 1959

                                #60
                                ale tu chodzi o zasadę. najpierw piszesz, ze technika się nie liczy, a potem braki w doświadczeniu (a więc w technice) wypominasz jako minus
                                Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                                Skomentuj

                                Working...