Ze swoim pierwszym partnerem byłam przez 5 lat i rozstaliśmy się z zupełnie innych powodów niż ciekawość innego ciała. Ja, totalnie zakochana i zafascynowana nim do tego stopnia, że teraz w każdym facecie coś jest nie tak, czegoś brakuje... Nie przeszło mi wtedy przez myśl nawet, czy inny byłby lepszy. I podejrzewam, ze gdyby sprawy wyglądały inaczej, żyłabym z nim w szczęściu do dzisiaj w pełni usatysfakcjonowana seksualnie. Nawet gdyby inni mieli półmetrowego penisa, ciała atletów i pochłonęli wiedzę o Kamasutrze, orgazmach i o tym jak dać szczęście kobiecie, w teorii i praktyce... to po **** mi oni skoro mam tego którego chce?
Jeden partner/partnerka na całe życie?
Collapse
X
-
She was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell. -
Ja podobno byłam pierwszą partnerką mojego byłego męża, facet po 6 latach postanowił sprawdzić, jak to jest z inną i zdradził. Ja miałam większe doświadczenie, nie ciągnęło mnie, żeby spróbować z kimś nowym, bo po co? Teraz kończy się kolejny mój kilkuletni związek, bynajmniej nie z powodu zdrady. Kiedyś wydawało mi się, że można spędzić z jedną osobą całe życie, teraz myślę, że trzeba mieć wyjątkowe szczęście, żeby udany związek utrzymać latami. Nieudany lepiej szybko zakończyć.Skomentuj
-
Gdy mi kobieta mowila jaki to jej poprzedni byl super a ja mu nie dorownuje - spytalem jej prosto jakos tak odruchowo:
"To czemu do cholery z nim nie jestes?
Wcale nie mam zamiaru mu dorownywac.
Albo ci pasuję albo wroc do niego."
Chyba wlasnie wtedy pierwszy raz zagralem jak mezczyzna i to idac za glosem instynktu jako ze PUA ani MGTOW jeszcze wtedy nie bylo.
Zadnego gadania/wspominania/sluchania o EX.
NEVER EVER!!!
Kropka.Skomentuj
-
-
Ja nigdy tego nie zrozumiem, zanim się z kimś wiąże na stałe należy wypróbować z innych źródeł inaczej nie wypali. Nie znam pary "jeden na cale zycie" ktora jest szczesliwaSkomentuj
-
hyh, miałem niby pare dziewczyn, ale od ponad 15 lat jestem z tą samą (nie, nie mamy ślubu). Znajomi mówią, że to zboczenieSkomentuj
-
Dlatego właśnie zostawiam swoje odczucia w tym temacie dla siebie, a jak kończy się moja tolerancja na brak jego superowości to po prostu wracam na swoją ścieżkę samotności, uszczęśliwiając jego i siebieShe was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell.Skomentuj
-
Jedna na cale życie?
Kuźwa, chyba tylko za kare!Link do...
Skomentuj
-
A ja jestem romantykiem. Moja obecna dziewczyna jest moją pierwszą (przynajmniej seksualnie), mieliśmy 16 lat jak się poznaliśmy. Ja prędzej to wiadomo jakieś szczenięce miłostki ale teraz to tak po grób i na amen.Skomentuj
-
Link do...
Skomentuj
-
chyba nikt nie mówi o braku wiary w miłość, jedynie o tym, że wątpliwe jest aby pierwszy wybór był tym jedynym i najlepszym.Skomentuj
-
-
jako stara dupa dokonywałaś wyborów , ja pierwsze miłości miałem chyba gdzieś w wieku 10 lat ... i wtedy rzeczywiście wierzyłem, że ta jedna będzie po grób. Na szczęście żyję dłużej niż 2 lata od tamtego momentuSkomentuj
-
Do dagym:
Malo widziales.
Napisał Diva195Chyba jestem beznadziejną romantyczką... Wybrałam w wieku lat 15-tu.Skomentuj
-
Napisał Diva195Pudło! Jestem z nim.Link do...
Skomentuj
Skomentuj