W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks równolegle z inną parą.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5113

    #76
    Dodam tylko, że kwestia dbania o siebie nie zależy od wieku. Akurat jeśli idzie o młode pokolenie przesiadujące namietnie w galeriach handlowych, McDonaldsach, KFC i innych burgerowniach to fałdki u młodych foczek widać bardziej niż u starszych pań .
    Osobną kwestią jest to, że częściej panie pulchniejsze są po prostu bardziej wyzwolone, mają świadomość swojego ciała i defektów i czerpią radość z zabawy a nie patrzą "och na moim płaskim brzuszku widać paskudna fałdkę, nie będziemy się bzykać w tej pozycji"....
    Oczywiście to nie jest zasada ale dość często się sprawdza.
    Do tego pary z, powiedzmy to, defektami urody mam wrażenie że są trwalsze niż związki dwóch chodzących ideałów. Mnie jest łatwiej wymienić przykłady par będących ze sobą lata gdzie u niego czy u niej można być się przyczepić do pewnych mankamentów niż par wyglądających idealnie i mających podobny staż związkowy.
    Poza tym ładne jest to co się komuś podoba . I to dotyczy również sylwetki. Zatem te mniej szczupłe też potrafią znaleźć swoich amatorów i świetnie się bawić.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • itakpowiem
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2009
      • 215

      #77
      Oczywiście że są ludzie w każdym wieku mniej lub bardziej zadbani ogólnie patrząc a nie opierając się o wyjątkach sporo ludzi po 30 ma już nadwagę i ogólnie przywiązuje mniejszą wagę do wyglądu, zapewne dlatego że ma już partnera/partnerkę/dzieci.
      Miałem różne partnerki i nie zauważyłem związku między wagą/atrakcyjnością a otwartością w seksie ale może po prostu próba była za mała
      Oczywiście że związki par gdzie ludzie są mniej atrakcyjni będą trwalsze, niestety brutalnie patrząc , obie strony mają wtedy świadomość że nie będzie im łatwo zdobyć nowego partnera więc mocniej będą trzymać się obecnego. A i pokus jest też dla takiej osoby mniej Część ludzi też sobie racjonalizuje, ładna jest dla nich akurat ta osoba która jest w ich zasięgu .

      Skomentuj

      • Novaja
        Seksualnie Niewyżyty
        • Apr 2017
        • 233

        #78
        Jeżeli dana osoba dba o siebie tylko po to, by zdobyć partnera - może tak być. Jeżeli ktoś dba o siebie dla siebie, to będzie dbał i po 30-tce, i po 50-tce, zdecydowanie.

        Między atrakcyjnością [która może być względną] a pewnością siebie, samoakceptacją i samym podejściem do seksu jest olbrzymia przepaść. Twoja wypowiedź trąci przekonaniami niepewnego pochodzenia

        Co do Twojej wypowiedzi odnośnie niskiej atrakcyjności i związku z trwałością związku czy może nawet wiernością - to jest poniżej poziomu.
        Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5113

          #79
          Hmm... A co w przypadku jeśli ktoś mniej atrakcyjny poszukuje skoku w bok z podobnie atrakcyjnym partnerem/ka? To niemożliwe ?.
          @itakpowiem teoria jest na dość słabych założeniach, tym bardziej patrząc na to ile zupełnie przeciętnie wyglądających związków się rozpada z powodu niewierności...
          Tak z ciekawości czy uznasz Dorotę Wellman za atrakcyjną czy zaniedbaną? Bo patrząc na kanony obowiązujące to jest zaniedbaną z powodu znacznej nadwagi. A okazuje się, że jest całkiem spora grupa panów którzy z łóżka by jej nie wyrzucili bo lubią puszyste. Mam wrażenie, że nakładasz swój prywatny filtr na słowo "atrakcyjny". Owszem to ma sens jeśli idzie o ciebie ale nie da się na tej podstawie wyciągnąć wniosków ogólnych.
          No i jeszcze jedna kwestia - idziesz do klubu (robimy takie założenie) i okazuje się że w playroomie w najlepsze bawi się spora grupa ludzi, odgłosy znaczące ale część z tych ludzi nie odpowiada twoim kanonom piękna, cześć tak... A do dyspozycji jako atrakcyjny i wolny zostaje ci pan lub panowie... Bawisz się ze swoją towarzyszka w otoczeniu ładnych panów czy kanony idą w kat i dołączysz do nieskrępowanej zabawy grona mieszanego? .
          Niestety sytuacja w której część z osób nie będzie w twoim ideale piękna jest o wiele częstsza niz zbiór Wenus i Apollo .
          Novaja pełna zgoda, dbający o siebie dla siebie będą na pewno zadbani i po wielu latach.
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • itakpowiem
            Seksualnie Niewyżyty
            • Feb 2009
            • 215

            #80
            Cieszę się że włożyłem kij w mrowisko, nick zobowiązuje A na serio to myślę że zawsze warto dyskutować.

            @Novaja zawsze możesz wytknąć mi braki logiczne w moim rozumowaniu, @iceberg przynajmniej spróbował a Ty zasłaniasz się zbyt niskim poziomem mojego wpisu
            Ps: co to są "przekonania niepewnego pochodzenia" to brzmi jak jakieś szukanie żyda w rodzinie 3 pokolenia wstecz ?

            @iceberg skok w bok, zwłaszcza nie wykryty, nie zawsze zmieni cokolwiek w trwałości związku a o tym tu mówimy w kontekście atrakcyjności a nie o wierności.
            Raz piszesz że związki ludzi "z defektami urody" są trwalsze a 2 posty niżej jako kontrargument do moich wywodów podajesz ilość związków ludzi mniej atrakcyjnych które się rozpadły, koliduje to ze sobą.

            Dorota Wellman pozuje na "wesołą grubaskę z dystansem do siebie" a zaraz potem wytacza sprawę komuś kto zażartował z niej na twitterze, żadając 500.000 (drogi ten dystans dziś ) Wracając do tematu, jest dla mnie aseksualna głównie z powodu tuszy a do tego wredna (patrz wyżej) ale zdaje sobie sprawę że są różne dewiacje i nie odmawiam nikomu prawa do spełnienia się w łóżku jeśli wszystko jest w granicach prawa.

            Co do klubu to jestem hetero więc w takiej sytuacji raczej tylko wygląd kobiet ma dla mnie znaczenie i ilu atrakcyjnych facetów by tam nie było, nic by nie wskórali nadzy faceci są dla mnie neutralni chyba że są wyjątkowo nieestetyczni, to by lekko psuło nastrój.
            Poza tym nie przesadzajmy, roztaczasz tu jakieś wizje że wymagam niewiadomo czego a ja nie mówię o tym że ludzie powinni być idealni, sam uważam się za osobę trochę powyżej średniej i zadbaną ale żadne tam cuda na kiju. W otoczeniu zadbanych osób preferowałbym zabawę, czy to są jakieś wygórowane oczekiwania ?
            0statnio edytowany przez itakpowiem; 06-10-19, 22:17.

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5113

              #81
              Napisał itakpowiem
              ... uważam się za osobę trochę powyżej średniej i zadbaną ale żadne tam cuda na kiju. W otoczeniu zadbanych osób preferowałbym zabawę, czy to są jakieś wygórowane oczekiwania ?

              Oczekiwania nie są wygórowane, po prostu jeśli nie trafisz na imprezę z selekcją (ewentualnie sam zorganizujesz zabawę wybierając współuczestników) to zawsze istnieje ryzyko, że ktoś nie będzie ci w otoczeniu odpowiadał wizualnie. Niestety statystycznie atrakcyjnych Polaków jest mniejszość i ta statystyka też przenosi się na zabawy grupowe.

              Nie zamierzam cię do niczego zniechęcać, po prostu piszę z czym powinieneś się liczyć.
              Zresztą - na portalach z filmikami wrzuć słowo klucz "polish" i "amateur" to zobaczysz jak potrafią wyglądać ludzie bawiący się grupowo...
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • Novaja
                Seksualnie Niewyżyty
                • Apr 2017
                • 233

                #82
                @itakpowiem Wiesz, czym są "przekonania niepewnego pochodzenia"? To coś, co uważasz za pewnie - "tak musi być i basta", choć w zasadzie ciezko to sensownie uargumentować.
                Stwierdzenie, że ludzie - mówiąc wprost, co czuć z Twoich wypowiedzi, lecz nie używasz tego stwierdzenia - brzydcy będą mieli trwalsze związki, ponieważ mają świadomość swej nieatrakcyjności, to nonsens. Atrakcyjność fizyczna to rzecz absolutnie względna, a jest tylko opakowaniem. Jeżeli człowiek ma spieprzoną osobowość, a w głowie sieczkę - choćby był współczesnym wzorem urody, nie stworzy związku na dłuższą metę, na pewno nie dobrego związku.
                Sama natomiast znam pary, gdzie jedno jest -jak to określasz - znacznie poniżej przeciętnej, drugie już powyżej i są razem od lat, szczęśliwi.

                "Oczywiście że związki par gdzie ludzie są mniej atrakcyjni będą trwalsze [...] mają wtedy świadomość że nie będzie im łatwo zdobyć nowego partnera więc mocniej będą trzymać się obecnego" Kurczowe trzymanie się związku, który jest zły i nie ma szans na naprawę, robienie tego tylko dlatego, by nie zostać "singlem z odzysku" aż się prosi o pomoc psychologiczną.

                @itakpowiem Takie pytanie mi się nasuwa. Czy Ty uważasz, że osoby puszyste, otyłe są zaniedbane, zaś osoby szczupłe dbają o siebie? Taki wniosek się nasuwa z Twoich wypowiedzi.
                0statnio edytowany przez Novaja; 07-10-19, 08:52.
                Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

                Skomentuj

                • itakpowiem
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2009
                  • 215

                  #83
                  Atrakcyjność to oczywiście zespół cech i wygląd zewnętrzny to tylko jedna z nich ale jedna z dominujących. Jesteśmy istotami seksualnymi i za przeproszeniem nie stanie mi gdy partnerka zrobi mi wykład z fizyki kwantowej albo opowie o tym jak dokarmia bezdomne kotki. Inteligencja czy empatia to pożądane cechy w związku ale bez pożądania fizycznego ciężko czy się w nim dobrze. Tak, obstaje przy tym że część ludzi ma trwały związek bo nie mają szans na "upgrade", ludzka psychika lubi racjonalizować, to taki element pomocny w przetrwaniu. Ale też nie mówię że zawsze tak musi być.
                  Nie wiem co to osoba puszysta, taka w futrze ? Natomiast osoby otyłe, z dużą nadwagą, są owszem moim zdaniem efektem zaniedbań. I nie pisz proszę o chorobach, bo to może kilka procent przypadków. Oczywiście że każdy ma inną genetykę ale do tego trzeba dostosować tryb życia. Osoba szczupła też może być zaniedbana, waga to nie wszystko.

                  Skomentuj

                  • Novaja
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Apr 2017
                    • 233

                    #84
                    Napisał itakpowiem
                    Jesteśmy istotami seksualnymi i za przeproszeniem nie stanie mi gdy partnerka zrobi mi wykład z fizyki kwantowej albo opowie o tym jak dokarmia bezdomne kotki.
                    Mnie też nie podnieca, gdy mężczyzna zrobi wykład z zastosowania biotechnologii eksperymentalnej. Jednak nie wyobrażam sobie być z kimś posiadającym fantastyczne ciało, urodziwym niczym bóstwo, lecz z czterema szarymi komórkami trzymającymi się na nitce trzymającej uszy tylko i wyłącznie ze względu na za****sty seks.
                    Napisał itakpowiem
                    Inteligencja czy empatia to pożądane cechy w związku ale bez pożądania fizycznego ciężko czy się w nim dobrze.
                    Bez jakiegokolwiek pociągu fizycznego stworzenie związku jest niemożliwe - związek bez grama pożądania, a co za tym idzie bez seksu to bardziej układ (zwał jak zwał) partnerski mający na celu konkretne korzyści, osiągnięcie czegoś.
                    Napisał itakpowiem
                    Tak, obstaje przy tym że część ludzi ma trwały związek bo nie mają szans na "upgrade", ludzka psychika lubi racjonalizować, to taki element pomocny w przetrwaniu. Ale też nie mówię że zawsze tak musi być.
                    Bycie z kimkolwiek, byle tylko być to nawet nie jest "racjonalizowanie", to raczej desperacja i - jak wspomniałam - najpewniej wymaga to konsultacji psychologicznej.

                    Napisał itakpowiem
                    Natomiast osoby otyłe, z dużą nadwagą, są owszem moim zdaniem efektem zaniedbań. [...] Osoba szczupła też może być zaniedbana, waga to nie wszystko.
                    Z Twoich wypowiedzi wynikało, że zaniedbane są osoby o większej tuszy. Cóż, jeżeli osoba ma większą masę, ale mimo wszystko dobrze czuje się w swoim ciele, dba o siebie, jest świadoma swojej seksualności, może być ładniejsza / przystojniejsza i o wiele lepsza w łóżku niż osoba z "ujemnym" BMI.
                    Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

                    Skomentuj

                    • itakpowiem
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2009
                      • 215

                      #85
                      Novaja: "why not both ?" a co powiesz na osobę która oprócz tego że przeczytała kilka książek to ma zdanie w wielu tematach i w dodatku jest zadbana niekoniecznie super przystojna ? Ładne ciało nie wyklucza mądrości.
                      Myśle że bardzo wiele związków istnieje dlatego że ludzie po prostu chcą "z kimś" być, psychologowie by nie wyrobili
                      Napisałem że zaniedbana może być też osoba szczupła, mam napisać to samo tylko drukowanymi żebyś przestała wciskać za mnie klawisze ?

                      Osoba z lekką nadwagą owszem może wymiatać i być super w życiu, w łóżku itd ... ale osoba bardzo otyła czyli taka ze znaczną nadwagą w większości przypadków będzie miała kompleksy, nie będzie mieć szans na atrakcyjnego partnera/partnerkę oraz w długim terminie dopadną ją skutki zdrowotne takiego stylu życia. To samo dotyczy np. szczupłego alkoholika. I tu i tu mamy do czynienia z chorobą w obu przypadkach uleczalną.

                      Skomentuj

                      • Novaja
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Apr 2017
                        • 233

                        #86
                        Napisał itakpowiem
                        Ładne ciało nie wyklucza mądrości.
                        Zgadza się, lecz jeśli głównym kryterium wyboru partnera ma być atrakcyjność seksualna, na dłuższą metę powodzenie związku jest wątpliwe.
                        Napisał itakpowiem
                        Myśle że bardzo wiele związków istnieje dlatego że ludzie po prostu chcą "z kimś" być [...]
                        Wiesz, jak zazwyczaj kończą się związki "być z kimkolwiek, byle nie samemu"? Zazwyczaj niezbyt dobrze...
                        Napisał itakpowiem
                        To samo dotyczy np. szczupłego alkoholika. [...] mamy do czynienia z chorobą w obu przypadkach uleczalną.
                        Uważasz, że alkoholizm jest chorobą uleczalną?
                        Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

                        Skomentuj

                        • itakpowiem
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2009
                          • 215

                          #87
                          Novaja: no takie związki gdzie ludzie są razem bo nikt lepszy się nie znalazł albo dlatego że nie wypada się rozwieść zazwyczaj się nie kończą, ludzie męczą sie ze sobą całe życie, W pokoleniu swoich rodziców/ciotków/wujków każdy z nas znajdzie znajdzie taką parę.

                          Coś czuję że na siłę chcesz mnie złapać na nieścisłościach nawet w czymś co odbiega mocno od tematu. Wiem że z definicji alkoholikiem jest się całe życie ale powiedzmy że jest on funkcjonalnie uleczalny, czyli pod warunkiem że taka osoba unika alkoholu to ma duże szanse przeżyć zdrowo do późnej starości.

                          Skomentuj

                          • Novaja
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Apr 2017
                            • 233

                            #88
                            Teraz to Ty kłamiesz mnie na skrócie myślowym
                            Pisząc "[...] jak zazwyczaj kończą się związki [...]" nie miałam na myśli ich końca definitywnego, rozejścia się ludzi, lecz to, jak kończy każda z osób i co się między nimi rodzi (frustracja, obojętność, agresja etc.).
                            [...] zazwyczaj się nie kończą, ludzie męczą sie ze sobą całe życie.
                            Coś czuję że na siłę chcesz mnie złapać na nieścisłościach
                            Nie chcę Cię łapać na nieścisłościach. Po prostu miałam z tym tyle do czynienia, że jestem wyczulona na punkcie tego tematu. Alkoholizm nie jest wyleczalny, lecz jedynie do zaleczenia. To, że ktoś po latach wypił lampkę wina na toast i na tym się skończyło, nie oznacza, że tak jest zawsze, że będzie można "jak każdy" od czasu do czasu sięgnąć po alkohol. Bywają przypadki, gdzie jedno piwo bezalkoholowe, ale jednak o zawartości 0,5% spowodowało, że dana osoba po kilkunastu latach popłynęła.
                            W temacie: Związki z osobą uzależnioną są wybitnie ciężkie do skończenia, jeśli trzeźwa współuzależniona osoba nie ma faktycznie mocnej psychiki lub ogromnego wsparcia.
                            Zmarł twórca autokorekty. Niech mu ziemia lepką Będzin.

                            Skomentuj

                            • e-rotyczny
                              Świntuszek
                              • Mar 2022
                              • 54

                              #89
                              Tak! Seks równolegle przy innej, atrakcyjnej parze to zdecydowanie jedna z moich niespełnionych jeszcze fantazji. Myślę, że to się kiedyś wydarzy, a już samo wyobrażenie powoduje u mnie pokaźną erekcję.

                              Skomentuj

                              • LIP
                                Ocieracz
                                • Feb 2010
                                • 130

                                #90
                                Brzmi ciekawie, nie mam doświadczenia. Ja pewnie dałbym się namówić. Moja Żona? Nie mam pojęcia

                                Skomentuj

                                Working...