Nasienie w pochwie (do pań)

[pasz]

Jak wiadomo podczas dłuższej zabawy facet kończy kilka razy. Ja mam tak, że pierwszy orgazm kończy się mniejszą ilością nasienia, ale następny jest bardziej obwity. Po 4x pochwa jest prawie pełna nasienia czy nie przeszkadza Wam to, że coś wycieka? Moja partnerka mówi, że słabo mnie wtedy czuje, bo jest dobry poślizg jakie jest Wasze zdanie. Prysznic za po każdym razie jest bez sensu.

[zbuntowany]

A dlaczego prysznic po każdym razie jest bez sensu?
Zawsze może być prysznic co drugi raz na przykład . Zawsze może być któryś raz na przykład pod prysznicem.

Ale z drugiej strony... dawno już nie było tak, żebym mógł wiele razy pod rząd. W czasie kiedy mogłem to były tylko gumki. I wtedy po każdym razie był szybki prysznic, przynajmniej z mojej strony - kwestia poczucia bezpieczeństwa.

Więc w sumie, problem jest mi raczej obcy.

Co to praca robi z człowiekiem

[pasz]

Ja zawsze bez gumki, tak wiec po pierwszym razie .... mija parę minut jest drugi raz.

[Betina]

Robię to samo co Aśka. Albo się w łóżku wytrę albo pójdę do łazienki się podmyć. A nawet jesli coś będzie wyciekało - to co z tego? Nie przeszkadza mi to w ogóle.

[pasz]

Mi chodzi i to czy dla Was kolejny sex z pełną pochwą jest jakimś dyskomfortem.

[Betina]

Ale jak może być z pełną pochwą jak naturalne jest, że sperma wypływa przy wyciągnięciu penisa? No może nie cała, ale znaczna część na pewno. Chyba, że ja mam jakąś nietypową budowę!!!

No chyba, że uprawiacie kamasutrę, partnerka ma nogi, ba całą miednicę w górze, i po seksie w takiej pozycji zostaje.

[pasz]

Dodam, że ja lubię gdy pochwa jest mokra (z podniecenia lub od mojego nasienia) i wydaje cudowny dźwięk. bardzo mnie to kręci.

Jeśli ktoś kończy płytko to może od razu sporo wypływa, ja kończę głęboko podczas kolejnego razu daję mojej partnerce penisa do zabawy aby poczuła oba smaki.

[Betina]

Ruda - a Tobie wypływa?

Pasz - słowo, mi wypływa pomimo tego że facet kończy głęboko

[pasz]

czyli zamykając temat nasienie Wam nie przeszkadza i można atakować kolejny raz. Mojej partnerce część wypływa, ale zostaje na tyle dużo, że nasienie jest ubite jak białko.

[Away]

No u mnie , że tak to ujmę właśnie większość wypływa plus do tego chusteczki/prysznic i nie ma tego problemu.

[pasz]

po co prysznic, chusteczki? czujecie dyskomfort? przecież nasienie jest śliskie i ciepłe. Ja przed kolejnym stosunkiem wkładam paluszka i wtedy łatwo mi wrócić do zabawy bez obaw, że poprzecieram partnerkę.

[sylwia.torun]

Nie przeszkadza mi to wcale. Czasami podetrę się tak na szybko i wystarczy, ale generalnie nie robię nic z tym... no może jak wycieka to rozsmaruje sobie po cipce.