Co o tym myślicie?
Ostatni akapit każe mi podejrzewać, że jest to sposób na obejście kulturowego tabu: nie wchodzić w relacje seksualne niemonogamiczne, lub z przypadkowymi osobami. Tutaj czy żonaty, czy mężatka może się bezpiecznie poprzytulać i pogadać o seksie z obcą osobą i będzie się to nazywało, że to tylko terapeutyczne i przecież nic złego nie robili. :-)
Skomentuj