W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Facet z problemem staje sie aseksualny?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kamil001
    Świętoszek
    • Jan 2011
    • 13

    Facet z problemem staje sie aseksualny?

    czy facet ktoremu nie zawsze członek staje "na wysokosci zadania" staje sie dla kobiet od razu mniej pociągający, aseksualny? prawdopodobnie mam do czynienia z depresja i stad moj pociag seksualny drastycznie spadl. Dawniej moglbym to robic i kilka razy dziennie. Poznalem dziewczyne w momencie, kiedy juz mialem depresje i na pcozatku rpawie w ogole mi nie wychodzilo. Teraz juz jest lepiej i tylko sporadycznie zdarza sie ze stosunek sie nie udaje. We wzwodzie mam 16-17cm, ale co z teo jak nie zawsze jestem do konca podniecony (przez depresje) i nie staje mi do konca czesto albo szybko opada. Czy jak chłopakowi sie nie uda np. raz to juz nigdy nie bedziecie tak podniecone na jego widok? spada jego atrakcyjnosc? nie czujecie juz do niego takiego popedu wiedzac ze mu nie chcial stanac? bardzo prosze o szczere odpowiedzi
  • Malinka_a
    Perwers
    • Feb 2011
    • 1219

    #2
    ja tak broń boże nie myślę, w końcu każdy ma prawo do gorszych dni, facet to nie maszyna i tak dalej. jeśli coś się nie uda, to okej, nic się nie stało. nie ma to żadnego wpływu na atrakcyjność, w ogóle nie widzę z tym związku.
    ale, jeśli mam być szczera, jeśli za piątym, dziesiątym i dwudziestym razem to się powtórzy, jeżeli więcej będzie tych nieudanych, niż udanych razów, jeśli niezaspokojenie dziewczyny będzie wywoływało jej frustrację, to może się zdarzyć tak, że po prostu zniechęci się do seksu. będzie miała takie podejście, że pewnie znów się nie uda.
    leczysz tę depresję?
    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

    Skomentuj

    • snb_girl
      Banned
      • Oct 2010
      • 213

      #3
      Dziewczyny mają trochę inne myślenie. Za takie niepowodzenia często obwiniają siebie, że są zbyt mało atrakcyjne, że nie podniecają partnera wystarczająco. Powiedzenie partnerce o problemie, szczere wyjaśnienie, na pewno nie spowoduje, że kobieta nie będzie czuła podniecenia i nie będzie chciała seksu.Przeciwnie, kobiety cenią szczerość u facetów i zrobią wszystko, by pomóc swojemu partnerowi

      Skomentuj

      • Everready
        Ocieracz
        • Nov 2011
        • 135

        #4
        Nie, facet, któremu czasem się nie podniesie nie jest dla mnie aseksualny, wybrakowany czy do niczego. Jestem racjonalną istotą ludzką i nie oczekuję od mojego faceta nieustającego supermaństwa. Gdy ma problemy ze wzwodem, jestem więcej niż gotowa mu pomóc ręką czy ustami, nie ma problemu. Gdy to nie pomoże - też tragedii nie ma, kobietę można doprowadzić do orgazmu na wiele sposobów. A gdy widzę, że mój partner jest zwyczajnie i po prostu przemęczony czy mocno czymś zmartwiony - mogę z orgazmu zrezygnować. Niebo mi się od tego nie zawali.

        Co mnie naprawdę wkurza, to histeria, w którą w takich sytuacjach wpadają mężczyźni. Co mnie wkurza, to czas i wysiłek, ktory muszę włożyć w przekonanie go, że nie jest do niczego, nie jest dla mnie aseksualny, wybrakowany etc.

        Zwykle o takich rzeczach nie myślę, bo i po co - nie zdarza sie to tak często ale po przeczytaniu tego wątku pomyślałam sobie "Ło matko, ile ja mam jeszcze takich scenek z greckiej tragedii przed sobą?"

        Panowie, zaufajcie nam troszeczkę. Jesteśmy z Wami, bo chcemy z Wami być, bo Was kochamy, bo Was lubimy, bo Was potrzebujemy. Chillax, boys. Jedno niepowodzonko na jakiś czas nikogo nie zabiło.
        Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
        możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

        Skomentuj

        • nieuchwytna
          Seksualnie Niewyżyty
          • Aug 2011
          • 251

          #5
          Napisał snb_girl
          Dziewczyny mają trochę inne myślenie. Za takie niepowodzenia często obwiniają siebie, że są zbyt mało atrakcyjne, że nie podniecają partnera wystarczająco. Powiedzenie partnerce o problemie, szczere wyjaśnienie, na pewno nie spowoduje, że kobieta nie będzie czuła podniecenia i nie będzie chciała seksu.Przeciwnie, kobiety cenią szczerość u facetów i zrobią wszystko, by pomóc swojemu partnerowi
          Podpisuję się!
          Poza tym, nie bierz na siebie kolejnego zmartwienia, to nie pomoże Ci wygrać z depresją, wręcz przeciwnie, skutecznie utrudni Ci życie. Ciesz się z tego co masz i przede wszystkim znajdź dla siebie odpowiednią pomoc w walce z obniżonym nastrojem.
          Trzy czwarte z miłości.

          Skomentuj

          • daj_mi
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 4452

            #6
            Jeśli facet robiłby z tego tragedię, to pewnie bym go kopnęła w dupę. Ale jeśli ma do tego dystans, umie się mną zająć poza tym - byłoby fajnie
            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • słowenka
              Seksualnie Niewyżyty
              • Aug 2011
              • 259

              #7
              Na BT jak zwykle wszyscy wspaniałomyślni

              Jeśli facet by mi się podobał, a miałby tego typu problemy, nie przestałby być dla mnie atrakcyjny, bo mu nie stoi.
              Jednak wiedząc, że na 90% znowu mu nie stanie, darowałabym sobie seks. Możemy się przytulać, rozmawiać, próbować rozwiązać problem, ale Co za sens się męczyć z miękkim sprzętem??

              I każdej choć przez moment przejdzie przez myśl, że Ci nie staje, bo Cię nie kręci. Jak któraś zaprzeczy, to kłamie.

              Skomentuj

              • lucas21
                Erotoman
                • Jun 2011
                • 458

                #8
                Eh też tak mam, ale nie mam depresji żadnej, humor dobry, chęć na dziewczyne też, ale no czasami jest twardy gdy się całujemy i pieścimy, a jak już się rozbieramy i zaczynam wchodzi to mięknie i właśnie tak jak piszesz, co z tego, że ma 17cm jak miękki :/ A ona czasem na siłe jeszcze loda robi żeby postawić i z nią taki problem mam, że sądzi, że mnie nie pociąga i jej smutno się robi, a mnie to dobija już bym wolał żeby mnie za to winiła, a nie siebie i nie wiem jak do niej dotrzeć potem, że to nie ona, a ja..

                Skomentuj

                • kamil001
                  Świętoszek
                  • Jan 2011
                  • 13

                  #9
                  dzieki wszystkim za odpowiedzi. naprawde milo takie slowa rpzeczytac. oczywiscie z dziewczyna staram sie zawsze to na luzie traktowac, pomimo tego ze czuje sie troche gorszy przez to. obracamy to w zart, czasem tez zazartuje na temat swojego problemu. np. ze przeze mnie bedzie miec zakwasy na rece itd. no ogolnie tak jak mowilem w tej chwili juz tylko sporadycznie kompletnie nie wychodzi, tzn. ze nie stanie mi i już. po prostu jestem wylaczony. sa tez dni kiedy sam mi staje na bacznosc i jest calkiem twardy. a najczesciej jest w miare wtardy dopiero po pobudzeniu przez raczke. no ale seks jest mozliwy potem, jak juz wejde to jakos idzie, ale dalej to nei jest komfortowe uczucie zastanawiac sie kiedy mi"zwiednie".

                  w kazdymr azie po prostu zastanawialem sie jak to kobiety odbieraja, bo wiadomo ze facet musi byc dla nich podneicajacy i na kobiety nawet bardziej od catrakcyjnego ciałą wpływaja siła i dominacja faceta. a z wiotkim sprzetem ciezko o takie cos.

                  Skomentuj

                  • jarek69
                    Banned
                    • Jun 2012
                    • 59

                    #10
                    A Ty jesteś maszynką do seksu? Każdy ma prawo czasem mieć gorszy czas.

                    Skomentuj

                    • Tom_Bombadil
                      Gwiazdka Porno
                      • Jul 2009
                      • 2382

                      #11
                      Reklama. Takie g... jak suplementy to sposób na wyciąganie kasy od facetów z problemami.
                      0statnio edytowany przez Tom_Bombadil; 08-09-12, 23:00.
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est
                      Alea iacta est

                      Skomentuj

                      • Away
                        Gwiazdka Porno
                        • Oct 2009
                        • 1887

                        #12
                        Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy , gdy to się zdarza raz na jakiś czas no trudno ma gorszy dzień czy coś ale gdyby było tak zawsze zaczelabym się zastanawiać
                        Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                        Skomentuj

                        • ninaaa

                          #13
                          Jeśli to się zdarza sporadycznie to nie ma najmniejszego problemu.
                          Spotykałam się kiedyś z facetem, któremu nigdy nie stawał, tzn. stawał na kilka minut potem zaczynał opadać. Po jakimś czasie każde mizianie budziło jednak we mnie zniechęcenie, bo wiedziałam, że będę musiała wykazywać zaangażowanie i się ostro namachać, a efekt będzie taki jak zwykle. Dla mnie to było tak samo frustrujące jak dla niego.

                          Skomentuj

                          • Soundsleep
                            Erotoman
                            • Mar 2011
                            • 734

                            #14
                            No jeżeli się ma depresje, to partnerka powinna być wyrozumiała. Jeżeli to jest inny problem, też powinna być ta wyrozumiałość, iść do seksuologa razem, i jakoś to przezwyciężyć. Ale jeżeli facetowi nie staje, bo partnerka nie jest dla niego atrakcyjna, albo sobie wali po kilka razy dziennie bez jej wiedzy, to myślę,że milcząc tylko sobie szkodzi, a przede wszystkim partnerce, bo się zniechęca i szuka sposoby jak nie w skok bok, to jak urwać się ze związku. Nikt nie lubi gdy się rzuca kulą w płot... a wyników zero. W końcu musi kiedyś kropla przelać czarę. Ludzie są egoistami po trochu, więc zawsze będzie ta chęć wzięcia coś dla siebie.

                            Skomentuj

                            • Myszko
                              Świętoszek
                              • Sep 2012
                              • 3

                              #15
                              W ogóle moim zdaniem partnerzy powinni być dla siebie wyrozumiali i czuli w każdej sytuacji. W dojrzałym związku (emocjonalnie dojrzałym) nie może być mowy o jakimś wyśmiewaniu czy innych przykrych uwagach, gdy ktoś nie stanie na wysokości zadania. Tak naprawdę taka wrażliwość i wyrozumiałość daje duże poczucie bezpieczeństwa i problem sam może minąć -tylko to musi być szczere. Np ja bardzo się bałam seksu w ciąży i mój mąż był wspaniały dla mnie wtedy, w ogóle się nie narzucał. A jeśli on zmęczony stresem i pracą czasem nie da rady, to ja odwdzięczam się tym samym, co on wtedy - wyrozumiałością i troską.

                              Skomentuj

                              Working...