W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Kobiety, co was rozwinęło/rozbudziło seksualnie w związku?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wilgotny
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 28

    Kobiety, co was rozwinęło/rozbudziło seksualnie w związku?

    Wyobraźcie sobie stały związek.
    Jeśli coś sprawiło że zaczęło wychodzić z was prawdziwe 'zwierzę' ;-) to co to było i wjaki sposób to następowało.
    Jak ta lwica czy kocica się budziła i dzięki czemu?
  • Malinka_a
    Perwers
    • Feb 2011
    • 1219

    #2
    u mnie tak samo. zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, akceptacja, zrozumienie. wiedziałam, że nie muszę robić niczego na siłę i że nawet jak coś mi nie wyjdzie, to nic się nie stanie.
    a tak poza tym, to po prostu było mi dobrze i chciałam więcej , spodobało mi się to wszystko, więc z czasem postanowiłam próbować coraz to nowszych rzeczy. czas też tu miał znaczenie, bo niektórych rzeczy nie zrobiłabym na początku związku, a teraz robię.
    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

    Skomentuj

    • daj_mi
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 4452

      #3
      Najbardziej seksualnie rozbudza mnie miłość. Seks z kimś, kogo się kocha jest totalnie nieporównywalny do zwykłego pukania.
      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

      Regulamin forum

      Skomentuj

      • Tom_Bombadil
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 2382

        #4
        Napisał wilgotny
        Jak ta lwica czy kocica się budziła i dzięki czemu?
        Ale w tym stałym związku czy poza związkiem?
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est

        Skomentuj

        • Isabell36
          Świętoszek
          • Oct 2011
          • 12

          #5
          Mnie rozbudził seksualnie rozpad związku...

          Skomentuj

          • Lilia_tygrysia
            Świętoszek
            • Oct 2011
            • 17

            #6
            Moja wyobraźnia, fantazje oraz rozpad związku.

            Skomentuj

            • wilgotny
              Świętoszek
              • Feb 2009
              • 28

              #7
              no dobrze ale poza ogólnym poczuciem bycia kochanej jakie konkrety, gesty, warunki czy zachowania sprzyjają pobudeniu fantazji?

              - Zapewne brak stresu czy więcej relaksu (tu pewnie nieco alkoholu pomoże).

              - jakieś upominki, pamięć, dawanie poczucia troski itd?

              - przygotowanie odpowiedniego nastroju? (zauważyłem że wprawianie w nastrój i relaks od co najmniej połowy dnia w weekend robi różnicę)

              A może są jakieś metody lekkiej prowokacji do rozwoju erotycznego?

              Chodzi o to wszystko co z dość rzadkiego i 'zwykłego' współżycia wprowadziło by nieco fantazji. CHodzi mi o jakieś urozmaicenia czy perwersyjki. Pozycje, miejsca inne niż łóżko w sypialni, może granie ról, zakrywanie oczu czy zabawa w krępowanie czy dominację czy zwykłe pieszczoty dawane w sposób poza rutyną w której służą one grze wstępnej tylko.

              Ktoś pewnie powie by rozmawiać i proponować ale nie trudno sobie wyobrazić że trochę kiepsko psychicznie się człowiek czuje jako ciągły inicjator.
              Nawet niewinna inicjatywa by mnie nieźle podjarała. Nie mówie tu o jakichś super wymaganiach od niej w stylu tekstów 'a teraz zejdź niżej Kochanie i wyliż mi dokładnie cipkę' ;-) czy odwrotnie: 'obiecaj mi że tryśniesz mi na ucho' ;-).

              Na serio, 5 razy słabszy kaliber byłby OK.

              Skomentuj

              • Malinka_a
                Perwers
                • Feb 2011
                • 1219

                #8
                Napisał wilgotny

                - Zapewne brak stresu czy więcej relaksu (tu pewnie nieco alkoholu pomoże).
                to nie ma aż tak dużego znaczenia dla mnie, wystarczy, że mam pewność, że nikt nie wpadnie w trakcvie i mogę robić co chcę i być tak głośno, jak chcesz. lubię czuć się swobodnie. chociaż pewnie jakbym nie potrafiła wyrzucić z głowy problemów, to też nie mogłabym się skupić, ale ja je raczej staram się zostawiać przed sypialnią.

                Napisał wilgotny
                - jakieś upominki, pamięć, dawanie poczucia troski itd?
                nie wiem, jak mają inne kobiety, ale upominki nie są dla mnie ważne, pamięć jest miła, pewnie, ale nastraja mnie raczej na przytulanie itd. no i na pewno nie uprawiam seksu z wdzięczności. jeśli chodzi o poczucie troski, to to się zalicza do miłości, bezpieczeństwa, akceptacji. ważny jest brak kompleksów, nie wstydzenie się swojego ciała i reakcji, pełne zaufanie i otwartość w związku.

                Napisał wilgotny
                - przygotowanie odpowiedniego nastroju? (zauważyłem że wprawianie w nastrój i relaks od co najmniej połowy dnia w weekend robi różnicę)
                taaak. znaczy wiadomo, każda lubi co innego, jedna woli spokojny seks po romantycznym wieczorze, a inna jak się niespodziewanie weźmie ją od tyłu w czasie robienia kanapek. mi wystarczy abym była w dobrym humorze, no i długa, podniecająca gra wstępna. na pewne kłótnie sprawiają, że mi się wszystkiego odechciewa, no chyba, że to już jest seks na zgodę, to co innego , ale gdy jestem zła na partnera, to nici z seksu.

                Napisał wilgotny
                A może są jakieś metody lekkiej prowokacji do rozwoju erotycznego?
                realizowanie fantazji obu stron, posuwanie się coraz dalej w doświadczeniach, otwartość w tym temacie.

                Napisał wilgotny
                CHodzi mi o jakieś urozmaicenia czy perwersyjki. Pozycje, miejsca inne niż łóżko w sypialni, może granie ról, zakrywanie oczu czy zabawa w krępowanie czy dominację czy zwykłe pieszczoty dawane w sposób poza rutyną w której służą one grze wstępnej tylko.
                szukasz propozycji, czy sposobu na przekonanie swojej partnerki?

                Napisał wilgotny
                Ktoś pewnie powie by rozmawiać i proponować ale nie trudno sobie wyobrazić że trochę kiepsko psychicznie się człowiek czuje jako ciągły inicjator.
                jeśli partner nie wie, że coś w naszym zachowaniu nam przeszkadza, to niby jak ma to zmienić? nie ma innej rady, niż dogadanie się. nie chodzi o to, żebyś przedstawił jej listę swoich życzeń i wymagań, tylko o to, żebyś jej to delikatnie zaproponował i zapytał, czy nie miałaby ochoty. możesz spytać też, czemu nigdy nie przejmuje inicjatywy. może się wstydzi, a może lubi być zdominowana - w zależności od podanego powodu będziesz miał możliwość znalezienia sposobu na rozwiązanie tego problemu. zawsze można znaleźć jakiś kompromis. chociaż jeżeli laska lubi w łóżku tylko leżeć i pachnieć, to raczej nie spodziewałabym się, że nagle stanie się boginią seksu, ale jednak pewnie rzeczy można zmienić i poprawić tak, żeby obu stronom pasowało.
                widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                Skomentuj

                • Away
                  Gwiazdka Porno
                  • Oct 2009
                  • 1887

                  #9
                  Hm, właśnie jak jestem zestresowana chcę się rozluźnić. Co do prezentów, nie działa to na mnie, chyba , że to jest coś związanego z erotyką. Nie muszę mieć mega romantycznego nastroju, żeby mi się chciało. Wiadomo, jak jest też nie narzekam ;-)
                  Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                  Skomentuj

                  • Maoam
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 714

                    #10
                    Odpowiadając na główne pytanie: miłość, akceptacja, pożądanie.


                    Marekk, jeśli takie przekonanie jest głęboko zakorzenione, to łatwo nie będzie.
                    Generalnie na przykład kobieta musiałaby poznać kogoś, kto będzie uważał kompletnie inaczej i w to uwierzyć. Albo zmienić środowisko, zobaczyć, że jakieś fajne kobiety przejmują inicjatywę i przy tym nie są uważane za dziwki / są fajnymi kobietami, a tak robią itp. itd.
                    Albo pójść do seksuologa, na terapię. Zmienić przekonania.

                    Drogi mogą być różne, efekty mogą być duże, albo może być tak trudno, że właściwie nie do zrobienia.

                    Masz na myśli konkretny przypadek, czy tak się ogólnie zastanawiasz?
                    Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                    Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                    I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                    Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                    Skomentuj

                    • kasik*
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Dec 2010
                      • 242

                      #11
                      W związku to zdecydowanie wyobraźnia i fantazje. Oprócz tego na pewno poczucie bezpieczeństwa i zaufania do tej osoby. Chociaż ten pierwszy raz to chęć i pobudzenie wygrało jako pierwsze z uczuciem
                      "Los sprowadza nas na ziemię każdego dnia drzemie w nas
                      Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
                      Nie ubłagalnie zostawia na nas swój ślad Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia"

                      Skomentuj

                      • kings

                        #12
                        Napisał RedJane
                        Alkohol ma sens, bo jeśli panna np tak naprawdę chce [przykładowo] wziąć do buzi, tylko się wstydzi - jest szansa i to duża, że po alko jej hamulce puszczą, a jak się odważy raz i zobaczy, że to fajne - to zachce i na trzeźwo.
                        piszesz z własnego doświadczenia czy gdzieś to wyczytałaś?

                        Skomentuj

                        • paul_78
                          Erotoman
                          • Jul 2007
                          • 470

                          #13
                          Tak krótko, żeby się nie rozpisywać - moją rozbudziło zagrożenie ze strony innej kobiety...
                          Non serviam

                          Skomentuj

                          Working...