Orgazm wielokrotny

[Myszaszysza]

Nigdy masturbujac się nie poprzestaje na jednym orgazmie. Zwykle po 4-5 mam dość. Wyczynem był jednorazowy epizod gdzie przekroczyłam 30 w ciągu 2h. Nie było to mądre, fizycznie czułam się potem tak, że żałowałam a z partnerem raczej ciężko mi osiągnąć więcej niż jeden. Długo mnie zaniedbywał i liczył tylko swoje orgazmy mnie zostawiając nawet nie w połowie. Ale ostatnio coś się zmieniło. Tylko że przez to odzwyczailam się od orgazmu z partnerem i nie przychodzi to zbyt łatwo w jego obecności

[brunecia]

Zazdroszczę wam tych orgazmów w takich ilościach

[Away]

Lubię, ale jak wiadomo, sama potrafię się doprowadzać szybciej. Ostatnio było, ze on doprowadził mnie minetką co jest w moim wypadku raczej wyczynem i później po 1 mógł to robić już raz za razem, szybko cudo, wolę to niż sikanie na stojąco

[ritaom]

Mój rekord to cztery razy podczas oralu, z pochwowym nie udało się nigdy

[elumar]

Orgazm wielokrotny to niezła jazda dla kobiety, ale facet musi się wykazać wyrozumiałośćią.
Moja jak ją coś takiego dopadnie staje się niezdatna do użytku przez minimum kwadrans, a czasem i pół godziny.
Dopiero jak odpocznie kończy mi lodzikiem.

[men_anonim]

Raz spotykałem się z kobieta, która za każdym razem miała co najmniej 3 lub 4 orgazmy, ale to chyba był bardziej mikroorgazmy niż całościowe zakończenie, taka jej uroda była