W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Orgazm wielokrotny

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ktooooosia
    Gwiazdka Porno
    • May 2005
    • 1834

    #46
    Napisał Obsesja
    pochwowy - wyrażać można za pomocą krzyku " jeszcze, jeszcze, mocniej, mocniej , głębiej no i szybciej, nie przestawaj,
    Napisał Obsesja
    w sumie to warto dodać że każdy przeżywa go inaczej, faktem też jest że każdy go inaczej odczówa ale jedno jest pewne że kończy sie błogostanem hhhhmmmmmmm ciężko to wytumaczyć i zdefiniować
    hmmmmmmm takie słowa wydobywały się z moich ust... a i ów błogostan następował... przez jakiś czas miałam wrażenie unoszenia się w powietrzu, jednocześnie nie byłam w stanie wykonać jakiegokolwiek ruchu... ale nie było takich skurczów pochwy jak przy orgazmie łechtaczkowym... to ja już teraz nic nie wiem... czy muszą być te skurcze??
    Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

    Moja najdroższa gumo do żucia!

    Skomentuj

    • lopedevega
      Świętoszek
      • Nov 2005
      • 18

      #47
      Nie chciałbym żeby to wyglądało jak "samochwalstwo" ale moja Pani ma często orgazm wielokrotny...Czasem nawet zdaża się kiedy jest sytuacja z której teoretycznie nie powinno być żadnego jej orgazmu. Może dlatego że ona taka nienasycona jest? Nie wiem, ale dla mnie to bardzo przyjemne móc dawać ukochanej Kobiecie rozkosz
      "If you want to fuck for funny,
      Fuck yourself and save your money!"

      Skomentuj

      • Karla
        Świętoszek
        • May 2006
        • 23

        #48
        a ja mam bardzo często wielokrotny... maks to 7, ale ten ostatni to jest juz taki, ze nie wiem gdzie jestem, zapadam się w siebie, odplywam... rety...rumience z policzkow nie schodza mi potem przez 2 h, nie mowiac ze musze potem odespac swoje ... czasem moj Luby sie wkurza ze go wykorzystalam i poszlam spac, a tak powinni robic (wg stereotypow) faceci ... ale on sam czasem sie droczy ze nei skonczy dopoki nie doliczy sie kilku

        Skomentuj

        • Paulamis
          Świętoszek
          • Jun 2006
          • 17

          #49
          No, ja też mam często wielokrotny, ale to zasługa mojego Pana

          Skomentuj

          • Karla
            Świętoszek
            • May 2006
            • 23

            #50
            Napisał Asiulek19lbn
            ja tez najczesciej ide spac po sexie
            dobrze że nie jestem sama , powiem mojemu Milusiowi, że inne też tak mają

            Skomentuj

            • HansB
              Ocieracz
              • Jul 2011
              • 116

              #51
              Wielokrotny orgazm łechtaczkowy, tak, to było. Ale pochwowego bez dotykania łechtaczki nie miałam ani razu :<

              Skomentuj

              • npi91
                Świętoszek
                • Jun 2012
                • 49

                #52
                Ostatnio mnie zdziwiła pewna sytuacja, bo zawsze myślałem i chyba dalej myślę, że kobieta wolałaby mieć kilka orgazmów podczas sexu a tu lipton. Chyba, że to przypadek, bo jakiś czas temu uprawiałem sex z młodszą koleżanką i dosłownie po kilku minutach miała ona orgazm (2-3 minutki), na początku się cieszyłem i byłem z siebie dumny ale nie na długo, bo po orgaźmie straciła ochotę na dalszy sex i zostawiła mnie w kropce
                Piwa i seksu nigdy nie odmawiam!

                Skomentuj

                • Stela7
                  Tygryska
                  • Aug 2009
                  • 985

                  #53
                  Wielokrotny orgazm super sprawa,fakt,że uszczęśliwia ale i wyczerpuje masakrycznie. Pochwowy jest o wiele silniejszy,to jak tornadoLechtaczkowy bym przyrównała do wichury;
                  "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                  Skomentuj

                  • Tom_Bombadil
                    Gwiazdka Porno
                    • Jul 2009
                    • 2382

                    #54
                    Napisał npi91
                    na początku się cieszyłem i byłem z siebie dumny ale nie na długo, bo po orgaźmie straciła ochotę na dalszy sex i zostawiła mnie w kropce
                    Maskulinizm . Czyli panna zachowała się jak duża część facetów (za wyjątkiem BT-forumowiczów, oczywiście).
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est

                    Skomentuj

                    • holly
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 1090

                      #55
                      I się okazało, że jestem szczęśliwą posiadaczką takiego bajeru
                      C'est la vie.

                      Skomentuj

                      • pola87
                        Świntuszek
                        • Sep 2010
                        • 96

                        #56
                        Też tak potrafię, ale nie ma na to reguły, nie zawsze się udaje, na pewno nie zależy to od stopnia podniecenia. Czasem od niechcenia zabieram się do seksu i zamienia się to w maraton, a czasem po jednym razie mam dość, bo jestem tam zbyt wrażliwa. Wielokrotny orgazm zawsze przychodzi bez zapowiedzi, a czy będzie, czy nie ma co próbować wiadomo w trzy sekundy po pierwszym orgazmie.
                        Mój rekord to 8 orgazmów w 22 minuty i choć było wspaniale to nie chciałabym tego powtarzać, bo byłam później niewyobrażalnie zmęczona (choć szczęśliwa) i straciłam zainteresowanie seksem na 3 dni.

                        Skomentuj

                        • Zebraa
                          Gwiazdka Porno
                          • Nov 2013
                          • 1614

                          #57
                          Napisał Lucyfer
                          Szczęście to mają jednak tylko niektóre kobiety,
                          A ja będę marudna i powiem, że dochodzenie kilkakrotnie w czasie seksu jest ok, jest wręcz za****ście fajne , ale tylko jeśli odstępy są liczone w minutach np 1
                          Ale jak mi się "zawiesza" i dochodzę bez przerwy: jeden jeszcze się nie skończy już zaczyna się drugi; to mnie to wykańcza, zganiam chłopa i mam dość. Przy czym zgonienie mało pomaga bo przez kilka minut nadal dochodzę.
                          Może facetom się to podoba, może podbudować ich ego i takie tam, może podoba się to kobietą, które standardowo dochodzą raz na stosunek albo i mniej, ale dziewczęciom, które dochodzą bardzo dużo razy w czasie normalnego seksu takie "zawieszenie" do szczęścia nie jest potrzebne.


                          I zanim ktoś pomyśli ze to za****ste, niech pomyśli tylko jeszcze o tym, że orgazm to nie tylko przyjemność, ale również wysiłek, w tym wypadku silny, wielokrotny wysiłek
                          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                          Skomentuj

                          • alienik
                            Ocieracz
                            • Jan 2014
                            • 132

                            #58
                            Zebra nie przesadzaj, moja dziewczyna jest z tego tytułu bardzo zadowolona, a gdy już jest wykończona to mnie poprosi żebym już kończył. Zawsze robi to w taki sposób, że nie ma szans już dłużej wytrzymać . No i oczywiście nie zawsze tak jest ale widok kobiety po 5 orgazmach... bezcenny

                            Skomentuj

                            • Zebraa
                              Gwiazdka Porno
                              • Nov 2013
                              • 1614

                              #59
                              Tiaa....pięć orgazmów to taki standard na pierwsze 5 minut seksu.... się nie dziwie ze nie jest zmęczona
                              Ja mówiłam o orgaźmie WIELOKROTNYM PRZEZ NAWET KILKANAŚCIE MINUT... wiesz... po 30, 40 jednak się zaczyna to odczuwać
                              Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                              Skomentuj

                              • OlaiKrzyś
                                Świętoszek
                                • May 2015
                                • 26

                                #60
                                Ja uwielbiam to wycieńczenie po orgazmach Mój facet jest niezmordowany. Kiedy widzi, że dochodzę, to jeszcze bardziej go to nakręca i dzięki niemu orgazmy wielokrotne są moim częstym doświadczeniem To jest niesamowite uczucie, nie potrafię go nawet opisać.

                                Napisał Zebraa
                                Tiaa....pięć orgazmów to taki standard na pierwsze 5 minut seksu.... się nie dziwie ze nie jest zmęczona
                                Ja mówiłam o orgaźmie WIELOKROTNYM PRZEZ NAWET KILKANAŚCIE MINUT... wiesz... po 30, 40 jednak się zaczyna to odczuwać

                                Faktycznie w pewnym momencie mam już dość i muszę prosić żeby przestał
                                0statnio edytowany przez Astraja; 16-06-15, 19:04.

                                Skomentuj

                                Working...