Tweetnij
może po części pokutują bzdury wpajane przez kolorową prasę, jakoby wszsytkie kobiety miały te same gusta: gra wstępna dwie godziny, "czuły miś", reszta to brak szacunku albo/i upokorzenie. Jak już ktoś to sobie wbije do łba, to ciężko się przestawić
-
przez pryzmat dialektyki sado maso -
Karolinko, ale facet musiałby uznać, że to on ma problem. A oboje różnią się po prostu upodobaniami, chcieliby innych rzeczy w łóżku.
I do jakiego lekarza chodzi się z powodu niechęci do ostrego rżnięcia?
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...Skomentuj
-
Ja bym wysłała do seksuologa, żeby tylko porozmawiac. Nie wiem, jak trzeba to bym stanęła na uszach i zrobiła wszystko, żeby bylo dobrze i nie dopuścic do zdrady. Chociaż tak myślę, że to trudne ustawić faceta "pod siebie", jednak wolałabym próbować wszystkiego, żeby tylko było dobrzeNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.
Skomentuj
Skomentuj