W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Wizyta u ginekologa...

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Night Hunter
    Świętoszek
    • Nov 2006
    • 16

    Wizyta u ginekologa...

    Witam! Mam pewien problem... moja dziewczyna ma 17 lat i od kilku miesięcy bezskutecznie próbuje ją przekonać ze powinna odwiedzic ginekologa i przeprowadzic jakies profilaktyczne badania... narazie nic jej nie jest... i nie planujemy w najblizszym czasie współzycia. Jest dziewicą i w pewnym sensie ją rozumiem ze boi się i wstydzi..tyle ze przedemną nie miala takich oporów i pozbyla sie wstydu bardzo szybko a jestem jej pierwszym facetem. Przeraza mnie to ze mówi ze lekarza ma zamiar odwiedzic dopiero gdy w ciązy bedzie.. za kilka lat moze.. to jest takie nieodpowiedzialne ale w zaden sposób nie potrafie na nią wplynąć.. prosilem.. przekonywalem.. rózne argumenty przytaczalem.. i nic.. jak bym mówil do sciany... tylko w tej kwestii.. bo w kazdej innej dziedzinie zycia bardzo dobrze sie zgadzamy i dogadujemy.. nie ma zadnych tematów tabu..o wszystkim gadamy..ale juz nie wiem co mam zrobic zeby ją przekonać... tak samo zastanawia mnie postawa jej mamy.. która sama odwiedza ginekologa a córki tam nie wysle...dla mnie to dziwne.. ehh.. chyba ze to ja nie mam racji? i w wieku 17 lat to nie jest potrzebne? poprostu martwie sie o nią.. i chcialbym zeby z jej zdrowiem bylo wszystko wporządku..

    jak mam na nią wpłynąć? mieliscie podobne problemy?
  • evika
    Perwers
    • Nov 2006
    • 1083

    #2
    Dziwie sie postawie dziewczyny. A nie możesz z mama porozmawiać? jesli nie teraz, to może za jakis czas? Myslę,że również mógłbys może jakoś sprytnie podsunac jej jakas literaturę na temat, lub historyjke. jesli dziewczyna jest mysląca, to w końcu sie przełamie. Jeśli nie da sie przekonać, to szczerze współczuję wyboru.

    Skomentuj

    • Belleteyn
      Emerytowany PornoGraf
      • Oct 2005
      • 2737

      #3
      Ja też miałam spore problemy z pojsciem do ginekologa. Popieram Evikę - jeśli ma trochę oleju w głowie, to powinna zrozumieć, że po prostu trzeba.
      Może niech idzie do lekarza kobiety (choć ja nie mam najlepszych doświadczeń). Najlepiej jeśli ty pojdziesz z nią, oczywiście możesz zostać w poczekalni, ale będziesz ją wspierał.
      Poradźcie się znajomych dziewczyn i kobiet (mamy, siostry itp.) gdzie jest jakiś ginekolog do rzeczy.

      Przedstaw jej to wszystko - nie mam więcej pomysłow.

      No pain, no gain.

      Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

      Skomentuj

      • Abegan
        Erotoman
        • Sep 2006
        • 591

        #4
        Ja ze swoją też miałem ten problem. Ani prośby, ani "groźby"... NIC nie pomagało. Do czasu aż coś się TAM zaczęło dziać - wtedy złapałem za rękę i "zaciągnąłem" bez dyskusji. Na szczęście nic groźnego i dziś się z tych lęków śmiejemy razem...

        A skąd się wziął ten problem w tym przypadku? Ze strony Jej matki, która mówiła "nic Ci córeczko nie jest? to nie ma potrzeby iść!". Oby jak najmniej takich mam... które myślą jak w średniowieczu.
        Abegan

        Skomentuj

        • KoCiCa_xD
          Świętoszek
          • Mar 2007
          • 12

          #5
          ja tez powaznie sie dziwie postawie twojej dziewczyny.wiadomo ze pierwsza wizyta u ginekologa moze byc krepujaca bo znam toz doswiadczenia bo sama przezylam to niedawno ale nie ma sie zupelnie czego bac...a jesli twoja dziewczyna sie obawia to moze niech pojdzie do lekarza do ktorego jej mama chodzi?? to na pewno bedzie dla niej latwiejsze.
          z drugiej strony jesli nie da rady ja przekonac to ja juz nie wiem...bo chocby taka rutynowa kontrola zawsze sie przydaje...

          Skomentuj

          • ktooooosia
            Gwiazdka Porno
            • May 2005
            • 1834

            #6
            pierwszy raz poszłam do ginekologa zaraz po 18-stych urodzinach... z własnej woli - ot wiedziałam, że już na to czas... poza tym chciałam dostać tabletki antybocianowe
            Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

            Moja najdroższa gumo do żucia!

            Skomentuj

            • Abegan
              Erotoman
              • Sep 2006
              • 591

              #7
              Ktooosia: to i tak późno... Powinno się iść już po pierwszym okresie.
              Abegan

              Skomentuj

              • Belleteyn
                Emerytowany PornoGraf
                • Oct 2005
                • 2737

                #8
                Tak, czyli ja powinnam iśc mając 11 lat.
                Jakoś sobie tego nie wyobrażam.

                No pain, no gain.

                Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                Skomentuj

                • ktooooosia
                  Gwiazdka Porno
                  • May 2005
                  • 1834

                  #9
                  Abegan - w wieku 9 lat(wtedy dostałam pierwszy raz okres)??????? no proszę Cię... bez takich... i tak jako 18-latka odczuwałam wielki dyskomfort na myśl, że muszę się rozebrać przed jakąś babą i ona będzie mnie badać(do tego była strasznie nie delikatna)... zresztą podczas ostatniej wizyty (na początku marca) pierwszy raz byłam u faceta - ginekologa... i czułam się strasznie z tego powodu... i to mając 26 lat...
                  Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                  Moja najdroższa gumo do żucia!

                  Skomentuj

                  • Abegan
                    Erotoman
                    • Sep 2006
                    • 591

                    #10
                    Belleteyn: tak się dziwnie składa, że niestety powinnaś. Niektóre choroby rozwijają się latami, a zaczynają się od momentu jak zaczyna się u kobiety/dziewczynki burza hormonalna, czyli po prostu zaczyna dojrzewać, czego dowodem jest okres.

                    A że się nie chce iść to osobna kwestia...

                    Uwierz, tak młode dziewczynki dziś są sporym procentem "klientów" ginekologa. Ot, wzrasta wreszcie świadomość matek...

                    Napisał ktooooosia
                    Abegan - w wieku 9 lat(wtedy dostałam pierwszy raz okres)??????? no proszę Cię... bez takich... i tak jako 18-latka odczuwałam wielki dyskomfort na myśl, że muszę się rozebrać przed jakąś babą i ona będzie mnie badać(do tego była strasznie nie delikatna)...
                    Ano, w wieku 9 lat, skoro wtedy dostałaś pierwszy okres. Vide moja wypowiedź wyżej.

                    A co do ginekologa - kobiety lub faceta: Moja Luba twierdzi, że facet lepszy (choć na początku wstyd większy) - bo nie zna "z autopsji" organów kobiety "tam"... więc ponoć delikatniejszy. Tą opinię słyszałem od paru kobiet już - może coś w tym jest.

                    Ja oczywiście facet... więc bierz moje wypowiedzi z pewnym marginesem "błędu" :-)

                    Pozdrawiam ciepło :-)
                    0statnio edytowany przez sister_lu; 09-05-09, 15:25.
                    Abegan

                    Skomentuj

                    • Belleteyn
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Oct 2005
                      • 2737

                      #11
                      To ja wolę być nieuświadomiona.
                      Na pewno przeżyłabym ogromną traumę.

                      No pain, no gain.

                      Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                      Skomentuj

                      • Abegan
                        Erotoman
                        • Sep 2006
                        • 591

                        #12
                        Napisał Belleteyn
                        To ja wolę być nieuświadomiona.
                        Na pewno przeżyłabym ogromną traumę.
                        Niekoniecznie :-) Wszystko zależy od rodziców, a właściwie od matki, której rolą jest wyjaśnienie dlaczego/po co/itp. No i w tym wieku oczywiście trzeba być w gabinecie RAZEM ze swoją córeczką...

                        (Ale mi niegramatyczne zdanie wyszło )
                        Abegan

                        Skomentuj

                        • Belleteyn
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Oct 2005
                          • 2737

                          #13
                          Myślę, że gdyby moja matka była ze mną trauma byłaby jeszcze większa.
                          I dodam, że byłam w pełni uświadomiona.
                          Wy faceci nie zrozumiecie jak to jest i już.

                          No pain, no gain.

                          Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                          Skomentuj

                          • Abegan
                            Erotoman
                            • Sep 2006
                            • 591

                            #14
                            Napisał Belleteyn
                            Myślę, że gdyby moja matka była ze mną trauma byłaby jeszcze większa.
                            I dodam, że byłam w pełni uświadomiona.
                            Wy faceci nie zrozumiecie jak to jest i już.
                            W punktach:

                            1. Relacje z Twoją matką to Twoja prywatna sprawa. Widać nie w pełni jej ufałaś w tych sprawach.

                            2. Jako facet... o dziwo rozumiem - bo ze Swoją Ukochaną byłem w gabinecie podczas pierwszego badania - raz, że Jej to pomogło, dwa, że widziałem na własne oczy ten ogromny stres i wstyd (wstydziłem się na swój sposób razem z Nią - w końcu obcy człowiek oglądał to, co tylko ja miałem oglądać).

                            Zastąpiłem Jej matkę... (już nie żyła ) i wiem, że dużo pomogłem będąc obok i trzymając za rączkę.
                            Abegan

                            Skomentuj

                            • evika
                              Perwers
                              • Nov 2006
                              • 1083

                              #15
                              to ja Wam dziewczyny napisze coś ku przestrodze. Moja mama nie zaprowadziła mnie do ginekologa po pierwszej miesiaczce, ani pózniej. Sama poszłam w wieku 18 lat, ale do kiepskiego, bo skarzyłam się na bolesne miesiączki, a on to zbagatelizował, moi rodzice zreszta też. Okazało się,że miałam powazna chorobę, groziła mi niepłodność. Była to endometrioza, która dotyka teraz sporo kobiet, i to młodych. To,ze mam dzieci, zawdzięczam wspaniałemu lekarzowi, który opiekuje sie mna do dziś. Wyleczył mnie , ale wtedy, gdy był juz "ostatni dzwonek". Miałam szczęście, bo znam takie, które gorzej skończyły.Poza tym miałam z tego powodu wiele cięzkich przejść, czego nikomu nie zyczę (naprawde cięzkich). wniosek z tego prosty:Kobiety!! nie unikajcie ginekologa, lepiej za często tam chodzić, niz za rzadko.

                              Skomentuj

                              Working...