Witam! Mam pewien problem... moja dziewczyna ma 17 lat i od kilku miesięcy bezskutecznie próbuje ją przekonać ze powinna odwiedzic ginekologa i przeprowadzic jakies profilaktyczne badania... narazie nic jej nie jest... i nie planujemy w najblizszym czasie współzycia. Jest dziewicą i w pewnym sensie ją rozumiem ze boi się i wstydzi..tyle ze przedemną nie miala takich oporów i pozbyla sie wstydu bardzo szybko a jestem jej pierwszym facetem. Przeraza mnie to ze mówi ze lekarza ma zamiar odwiedzic dopiero gdy w ciązy bedzie.. za kilka lat moze.. to jest takie nieodpowiedzialne ale w zaden sposób nie potrafie na nią wplynąć.. prosilem.. przekonywalem.. rózne argumenty przytaczalem.. i nic.. jak bym mówil do sciany... tylko w tej kwestii.. bo w kazdej innej dziedzinie zycia bardzo dobrze sie zgadzamy i dogadujemy.. nie ma zadnych tematów tabu..o wszystkim gadamy..ale juz nie wiem co mam zrobic zeby ją przekonać... tak samo zastanawia mnie postawa jej mamy.. która sama odwiedza ginekologa a córki tam nie wysle...dla mnie to dziwne.. ehh.. chyba ze to ja nie mam racji? i w wieku 17 lat to nie jest potrzebne? poprostu martwie sie o nią.. i chcialbym zeby z jej zdrowiem bylo wszystko wporządku..
jak mam na nią wpłynąć? mieliscie podobne problemy?
jak mam na nią wpłynąć? mieliscie podobne problemy?
Skomentuj