Aseksualność mojej partnerki... POMOCY!!

[Facecik]

Facecik-to samo radze tobie-zamiast uzalac sie i myslec o odejsciu zastanow sie jak pomoc zonie!Gdzie tkwi problem-kobiet aseksualnych , ozieblych nie jest tak naprawde duzo-sa tylko problemy, ktore wspolnie nalezy rozwiazac.

A co kiedy to tylko jedna ze stron chce coś zmienić a druga twierdzi że nieda się i koniec . Łatwo mówić trudniej zrobić.

[C.O.Para]

Facecik, to przykre co piszesz, jako dorosli ludzie wiecie, ze sex jest BARDZO WAZNYM elementem w malzenstwie.
Postaw sprawe jasno, ze potrzebujesz sexu, i chcesz znalezc przyczyne "blokady", twojej zony, moze sie okazac, ze powody sa bardzo blahe(chociazby zmeczenie codziennoscia praca), a moze okazac sie , ze problem jest powazniejszy, chociazby taki, ze zona nie widzi w tobie juz nic atrakcyjnego. tak czy inaczej postaw sprawe na ostrzu noza, albo porada seksuologa, albo...papa.
Nie skazuj siebie na celibat!Albo na skoki w bok!
Powodzenia.

[Facecik]

Facecik, to przykre co piszesz, jako dorosli ludzie wiecie, ze sex jest BARDZO WAZNYM elementem w malzenstwie.
Postaw sprawe jasno, ze potrzebujesz sexu, i chcesz znalezc przyczyne "blokady", twojej zony, moze sie okazac, ze powody sa bardzo blahe(chociazby zmeczenie codziennoscia praca), a moze okazac sie , ze problem jest powazniejszy, chociazby taki, ze zona nie widzi w tobie juz nic atrakcyjnego. tak czy inaczej postaw sprawe na ostrzu noza, albo porada seksuologa, albo...papa.
Nie skazuj siebie na celibat!Albo na skoki w bok!
Powodzenia.

No i tu muszę ci przyznać rację, Ostatnio usłyszałem że przecież bez sexu można żyć ja nie potrafię i wiem że w końcu pęknę i będę żałował tego co zrobię.
Nie sądze by była przepracowana, nie pracuje fizycznie, ma spokojną i bezstresowa pracę, praktycznie na swoim. Więc to chyba nie to.
I docieramy do kwestii atrakcyjności gdyby powiedziała mi o tym wprost przynajmniej wiedziałby co robić i nie miotałbym się jak młody, a tak bardzo trudno mi przekreślić związek który tyle budowałem to przykre.

Więc chyba to nic innego jak nadchodzący koniec ja już nie mam siły by walczyć. Zbyt długo walczyłem by to zmienić , szkoda tylko że ja sam......

[Raine]

Odstaw ją na bok i zobacz, co się stanie.
Każda inna opcja to przedłużanie agonii.

[Facecik]

Odstaw ją na bok i zobacz, co się stanie.
Każda inna opcja to przedłużanie agonii.

Co masz na myśli pisząc odstaw na bok ????
Chodzi ci o sex czy co ????, jeżeli tak to niema czego odstawiać bo go praktycznie niema . czy poprostu ignorować ją do granic możliwości ??

[kokoszmaly]

Miałem baardzo podobnie, tyle, że zwiazek trwał krócej.
Nic już się nie da zrobić. Ja nawet nie płakałem, nie było mi przykro. Byłem wręcz wkurzony. I dałem sobie spokój. Niech znajdzie sobie pieńka, który jej nie daje przyjemności, a ona jak kłoda też będzie się cieszyć
Szkoda czasu na męczarnie. Doprowadz do poważnej rozmowy jak się powtórzy to poszukaj jakiejś fajniejszej i kochającej dziewczyny, która daje Ci tyle ile Ty jej.

[przemoos]

Raine napewno chodziło o zignorowanie jej w każdym calu zachowuj się stosunku do niej ozięble i poprostu ją olej ..

[Facecik]

Raine napewno chodziło o zignorowanie jej w każdym calu zachowuj się stosunku do niej ozięble i poprostu ją olej ..

Właśnie tak robiłem ostatnio to usłyszałem że się zmieniłem i chyba mam kogoś bo jestem taki oziębły. A jakim ma do cholery być normalny !!!!. Kurcze ja już nie mam siły chyba czas to zakończyć.

[przemoos]

To zrób tak jeszcze raz a w momencie kiedy zapyta czy masz kogos odpowiedz ze sie rozgladasz bo nei mozesz zyc nadal w zwiazku z osoba u ktorej w grafiku ty zajmujesz miejsce koncowe.

[Xena]

Poważna rozmowa była widzę że zaczęła się starać niestety nie w łóżku , tam dalej nic się nie zmieniło.

Troche zalezy jej na Tobie,ale niestety nie na waszym zwiazku.

[Facecik]

Troche zalezy jej na Tobie,ale niestety nie na waszym zwiazku.

Xena chyba masz rację, niestety