W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Obsesja fellatio.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Temp
    Świętoszek
    • Oct 2006
    • 3

    Obsesja fellatio.

    Witam.

    Od pewnego czasu poszukuję rozwiązania mojego problemu w Internecie i tak zawitałem na ów forum. Widzę, że wielu ludzi tutaj nie tylko zna się na temacie, ale traktuje go z należytą powagą i jednocześnie stosownym dystansem.

    Zatem do rzeczy. Od kiedy tylko mniej więcej zacząłem się orientować, co to jest seks, mam istną manię na punkcie seksu oralnego, a w szczególności fellatio. Obecnie stuknęło mi ćwierćwiecze, mam stałą partnerkę, z którą zamieszkuję pod jednym dachem od kilku lat.

    Owszem, moja seksualna pasja nie jest niczym odbiegającym od normy, tym bardziej, że jestem facetem. Jednak coraz bardziej mam wątpliwości, czy to jest zupełnie normalne. Dla mnie osobiście fellatio jest tym rodzajem seksu, który sprawia mi największą satysfakcję. Przedkładam go nad wszelkie inne jego formy. Jeśli oglądam i masturbuję się przed filmami porno, to wybieram jedynie fragmenty i sceny z takim właśnie seksem, koniecznie kończące się wytryskiem na twarzy kobiety. To jest dla mnie jak narkotyk.

    Tak samo rzecz ma się w praktyce. Podczas każdego kontaktu seksualnego z moją Dziewczyną, mam niewypowiedzianą ochotę na seks oralny i oddałbym za niego przysłowiowe "wszystko". Problemu by nie było, gdyby nie podejście mojej partnerki. Otóż, nie rzecz w tym, że Ona tego nie lubi, czuje obrzydzenie czy coś podobnego. Ów niechęć nie pojawiła się również u Niej nagle. Uprawialiśmy seks oralny (obustronny) wielokrotnie, na początku związku najwięcej, jednak wraz z upływem lat coraz mniej. Ta zmiana była płynna. Obecnie zaszczyt seksu oralnego otrzymuję sporadycznie. Co dziwne, moja Dziewczyna miewa swego rodzaju "napady" i wówczas sama z siebie robi mi taką laskę, że lewituję na poziomie jonosferycznym. Jednak, jak wspomniałem, zdarza się to naprawdę rzadko.

    Pomimo mojej obsesji, w łóżku nie jestem egoistą. Bardzo lubię i robię dużo, aby dać Jej jak najwięcej rozkoszy. Ogólnie w łóżku układa nam się bardzo dobrze. Coraz częściej odczuwam jednak swoistą frustrację z powodu braku zaspokojenia oralnego. Standardowa rada to "porozmawiać". Heh... Ależ rozmawiałem z moją Dziewczyną na ten temat wielokrotnie. Ona wie ode mnie bardzo dobrze, że mam fisia na punkcie "obciągania". Nieraz też powtarza, że ponieważ mnie kocha (a tak jest na pewno), bardzo lubi dawać mi rozkosz, właśnie taką, jaką lubię najbardziej. Z drugiej jednak strony Ona o wiele bardziej preferuje stosunek płciowy. I jest to preferencja na tyle silna, że nie sposób Jej zachęcić nawet do krótkiej minetki. Nie oznacza to, że nie dopuszcza mnie do robienia Jej minetki w ogóle. Tu podobnie miewa podobne napady jak w przypadku fellatio. Ona uzasadnia to tym, że woli stosunek, gdyż zdecydowanie woli czuć tę bliskość, a poza tym, woli przeżywać orgazm pochwowy, pomimo, że przychodzi on jej z o wiele większym trudem niż łechtaczkowy. Seks oralny akceptuje i względnie lubi, ale nie przepada za nim, gdyż odczuwa wówczas seks jako akt za bardzo uprzedmiotowiony. I tu nie chodzi o Jej poglądy. Absolutnie nie. Tu chodzi o Jej emocje i odczucia podczas seksu.

    I ja moją Dziewczynę rozumiem. Nie nalegam i nie zmuszam Jej do niczego. Jednak moja frustracja rośnie. Coraz częściej miewam momenty, że rozsadza mnie pożądanie seksu oralnego. Doprowadza to nawet do tego, że masturbuję się w pracy. Gdy dochodzi do zbliżenia między mną a moją dziewczyną, modlę się w myślach, zastanawiam się, czy w końcu tym razem się uda. Próbuję delikatnie inicjować seks oralny na przykład minetką, czasami nawet propozycją wprost, jak jestem zdesperowany, ale na ogół bezskutecznie. Temat rozchodzi się po kościach i ostatecznie odbywamy stosunek.

    Po pierwsze, proszę Was o krótką opinię na mój temat. Czy rzeczywiście moja obsesja jest przesadą? Po drugie, jak mogę sprawić, aby podczas zbliżenia moja partnerka mimowolnie nabrała ochoty na moją ulubioną formę seksu? W końcu miewa niespodziewane ataki takich chęci, więc to chyba jest możliwe, abym mógł kontrolowanie zadziałać w taki sposób, aby takich pragnień nabrała.
    0statnio edytowany przez Temp; 16-10-06, 14:41.
  • Luk
    Erotoman
    • Feb 2006
    • 427

    #2
    sczerze nie wiem co Ci poradzic, ale chcialem tylko napisac, ze przez pierwsze 1,5 akapitu mialem nadzieje ze jestes kobieta

    Skomentuj

    • Jacenty
      Emerytowany PornoGraf
      • Jul 2006
      • 1545

      #3
      Cierpliwoś i jeszcze raz cierpliwość. Na siłę niczego nie da się w tym temacie zrobić, chociaż mozliwe, że się pannie to przejadło. A wtedy ..... cóż. Nawet miód w nadmiarze może zemdlić. Poeksperymentuj z czymś innym i nie nalegaj na swoje, bo możesz całkiem panne zniechęcić.
      Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

      Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

      Skomentuj

      • cingulum
        Świętoszek
        • Feb 2006
        • 26

        #4
        Mozna tez do tego podejsc inaczej moze pomysl czy ty aby nie zaczesto od niej tego wymagasz. Bo z tego co piszesz no to nie da sie ukryc malutka obsesje masz Wiec zamiast sie flustrowac moze troche zwolnij bo zaniedlugo bedziesz tylko myslał o obciaganiu. Moim zdaniem, oczywiscie nie chce Cie obrazic w zaden sposób, ale lekko juz zaczynasz wpadac w nałóg co moze w pózniejszym czasie jak przestaniesz juz nad tym panowac dobrowadzic nieswiadomie do skrzywdzenia swojej partnerki

        Skomentuj

        • Temp
          Świętoszek
          • Oct 2006
          • 3

          #5
          Podkreślam, że ja w obsesję i nałóg obciągania już wpadłem i myślę głównie, a nawet tylko o tym. Nie dopuszczam jednak do tego, aby wpływało to na moją partnerkę. Przebieg naszego pożycia w żaden sposób nie wskazuje na moją obsesję, tzn. prawie zawsze kochamy się bez seksu oralnego i prawie nigdy mojej partnerki o to nie proszę. Jeśli próbuję takowy seks zainicjować, robię to w sposób na tyle delikatny, że Ona na pewno nie odczuwa żadnej presji z mojej strony. Po prostu nieudana inicjacja seksu oralnego w sposób jak najbardziej naturalny, nie wymagający słów ani nawet gestów, przechodzi do seksu klasycznego. Czujemy siebie nawzajem bardzo dobrze i bardzo szybko potrafię się zorientować, że z "orala" będą nici, więc nie próbuję na siłę.
          Poza tym, od samego początku naszego związku nigdy nie poprzestawałem na seksie oralnym ani też nigdy nie narzucałem się z jego inicjacją czy propozycją. Uprawialiśmy seks oralny spontanicznie, samo do tego dochodziło, oboje tego chcieliśmy i mi to po prostu pasowało. Byłem utwierdzony w przekonaniu, że Ona również lubi seks oralny i pod tym względem jesteśmy jak najbardziej dopasowani. Dopiero z czasem francuskie zabawy w naszym łóżku odbywały się coraz rzadziej, aż niemal kompletnie zanikły i nie wynikało to absolutnie z mojej nachalności czy objawów obsesji. O ile seks oralny miał miejsce w miarę regularnie, o tyle potrafiłem swoją obsesję w pełni kontrolować. To teraz, gdy nasz seks zrobił się po części niemal pruderyjny, zaczyna mi doskwierać ów obsesja oraz podejście mojej partnerki.

          Z rozżewnieniem i zazdrością czytam tutaj wypowiedzi zarówno kobiet jak i mężczyzn na tym forum, którzy często nie wyobrażają sobie nawet współżycia bez seksu oralnego jako gry wstępnej, przerywnika lub zakończenia seksu. A o coś takiego właśnie mi chodzi, aby nasz seks był w tym sensie kompletny, a więc ubogacony między innymi o miłość francuską, wówczas na pewno czułbym się spełniony.

          Ja doskonale wiem, że w tych sprawach nie można niczego na siłę. Dlatego właśnie poszukuję innego rozwiązania mojego problemu, tym bardziej, że jest nadzieja, bo w końcu moja Dziewczyna ma takie dni, kiedy to po prostu staje się demonem obciągania z własnej nieprzymuszonej i niewymuszonej woli.

          Czuję się niejako "oszukany", gdyż na początku zaspokajaliśmy się po francusku i często, i spontanicznie, a z czasem się to jakby "wyczerpało". Poniekąd wiem, z czego to może wynikać. Moja Dziewczyna ma 21 lat. Wcześniej nie znała tak dobrze doznań związanych z orgazmem pochwowym. Będąc ze mną, robi niejako postępy w nauce jego osiągania. Malutkimi kroczkami coraz częściej udaje Jej się taki orgazm osiągać i przy każdej okazji do tego właśnie dąży (w czym usilnie, oczywiście, Jej pomagam). To jedna kwestia. A druga, że prawdopodobnie dopiero przy mnie doznała, jaką bliskość duchowo-emocjonalną może dawać stosunek płciowy i stąd narodziła się u niej pewnego rodzaju "odraza" do seksu oralnego. Jakby nasz związek i nasze współżycie spowodowało, że Ona bardzo się "uromantyczniła", a co się z tym wiąże, popadła w pruderię. Nastąpiło u niej zjawisko zupełnie odwrotne niż to bywa u kobiet na ogół.
          0statnio edytowany przez Temp; 16-10-06, 19:27.

          Skomentuj

          • bamber
            Świętoszek
            • Aug 2006
            • 3

            #6
            Twoja kobieta jest jak większość kobiet na świecie. One po prostu tak mają, że wolą seks klasyczny i od czsu do czasu oralny. Sprawa jest prosta do rozwiązania. Musisz jej powiedzieć, czego potrzebujesz. Przecież to, że zawsze kochacie się klasycznie tzn. tak jak ona preferuje, to nie znaczy, że ma ona obsesję na tym punkcie. Więc ty też nie myśl o swoich preferencjach jak o obsesji. Przecież bez problemu można tak to zaaranżować byście oboje dostawali to, czego chcecie. Powinna to zrozumieć. A jak nie, to odmów jej klasyka tak jak ona tobie orala

            Skomentuj

            • Nata

              #7
              A nie możecie robić tego i tego? Powiedz jej, ze potrzebujesz czsem seksu oralnego (nie zamiast tylko oprócz) i postarajcie sie wplesc to w wasze pozycie np jako gre wstępną. No w koncu seks powinien satysfakcjonowac obie strony.

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #8
                A ja bym chciała mieć takiego faceta... Tysiąc razy wolę seks oralny w obie strony od penetracji.
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • Rick Blaine
                  Świntuszek
                  • Jul 2006
                  • 43

                  #9
                  Wg mnie chodzi o podświadome ciśnienie które jej wygenerowałeś.
                  Nie ma, wnioskuję z tego co piszesz, Twoja Kobieta żadnych zahamowań natury higieniczno-obyczajowych w obciąganiu, nie raz nie sto zapewne już pieściliście się ustami, ale ona podświadomie czuję, że ty tego wymagasz...

                  Wymagasz - powtórzę to jeszcze raz i to jest ten problem. Ona zaczyna sie blokować ze względu na powstałe ciśnienie, nawet jak nie mówisz, nie nalegasz, nie robisz nic, żeby nie wymuszać tego. jestem przekonany, że jakbyście się nagrali na kamerze, to zobaczyłbyś, że zapewne tak się ustawiasz przy pieszczotach, żeby ona podświadomie wiedziała, czego oczekujesz.

                  Zasada nr 1 wg mnie:

                  Seks to nie handel wymienny, nie podchodź do tego w ten sposób, nie używaj sformułowań, że otrzymałeś seks oralny. A ty ją doprowadziłeś do takiego orgazmu, a ona zrobiła ci loda, a ty za to jej minetke...

                  zrób eksperyment.

                  Daj sobie tydzień, na całkowite powstrzymywanie się od orala, twojego jak i jej. Nie chce minetki to jej nie rób, chce się kochać od razu, to się kochajcie, tylko ważna rada, uprzedź ją w inicjatywie seksu klasycznego. Ona może też tak myśleć - podświadomie- czyli nie powie ci o tym, bo sama nie jest tego świadoma, że musi cie namawiać do seksu, a ty nie chcesz, tylko chcesz, żeby Ciebie pieściła ustami. Dla kobiety ważna jest bliskość, bardzo ważna, ważniejsza prawdopodobnie od wszelkich sposobów pieszczenia - znacznie trudniej ją uzyskać przy oralu, aniżeli w kochaniu się, kiedy ciała są splecione

                  Daj sobie tydzień, i po chwili pieszczot takich jak lubi zaraz się na nią w przenośni rzuć - (albo i dosłownie), i daj jej odczuć, że tego właśnie pragniesz. Nie mów o oralu, nie ustawiaj się ciałem, w taki sposób, żeby bez słów rozumiała, ze chcesz orala. Jednym słowem pilnuj się i nie daj się złapać. Bo myśleć o fellatio zapewne będziesz

                  Naprawdę już pierwszy tydzień dwa, a rezultaty będą widoczne.
                  Jak ją jeszcze bardziej zblokujesz, to możesz się pożegnać z fellatio na wieki. Tak więc wmów sobie, że przez najbliższy tydzień będzie bez orala, bo bardzo ważne żebyś na to nie czekał kiedy się będziecie peścić żeby nie wypływała z ciebie frustracja, kiedu już się kochacie i wiesz, że tym razem też cię nie obdarowała tą pieszczotą.

                  Z tego co piszesz, jeśli kiedyś było inaczej, to nie czuj się oszukany przez nią oszukany, to podejrzewam ty sam zgotowałeś sobie ten los. Ty sam możesz go odmienić. Ciśnienie w Twojej głowie, przechodzi na nią. Twój spokój, tak samo przejdzie.
                  BLOG

                  Skomentuj

                  • Lestath
                    Świętoszek
                    • May 2006
                    • 27

                    #10
                    Kurcze ja też mam "fioła" na punkcie orala. Nie wyobrażam sobie stosunku bez uprzedniej minetki. Po prostu jak widzę tą "brzoskwinke" ślinka zaczyna mi cieknąć i już mnie nie ma. Uwielbiam miziać,lizać,ssać,głaskać "myszke" mojej dziwczyny. Szkoda że ona częściej woli taki "zwykły" stosunek.

                    Skomentuj

                    • Paszczak
                      Ocieracz
                      • May 2006
                      • 105

                      #11
                      Napisał Asiulek
                      Ha , ja czesto wolę oral niz sex.

                      Czasem mój partner mówi ze wydaje mu sie ze robienie lodzika sprawia mi wiecej przyjemnosci niz jemu :>
                      Ja czesto mam tak, ze mam ochote na lodzika, podchodze, zdejmuje mu spodnie i robię .
                      Uwielbiam mu piescic ptaszka, on prosi o to wielokrotnie , tyle ze mu nie wystarcza sam oral.
                      Radze podobnie jak przedmówcy. Pogadac, powiedziec jak jest, zadbac o to, by ten oral byl przed stosunkiem. Oboje bedziecie zachwyceni - chyba ze ona nie bedzie chetna ..
                      Nie drażnijcie dziewczyny kolegi
                      U nas jest tak, że loda mam w 80% przypadków. Mniej więcej oczywiście. I nie dlatego, że moja połówka tak to uwielbia. Owszem lubi, ale bez przesady. Tyle, że zawsze wcześniej dochodzi kiedy się kochamy. Też uwielbia mieć go w sobie. A poźniej finał w ustach. Tak jakoś kiedyś wyszło jako sposób na antykoncepcję . Nie mam problemu z powstrzymaniem wytrysku, więc ona zawsze mogła mieć orgazm a później zająć się mną. O ile nie zasnęła Może to jest jakiś sposób na Twój problem.

                      Skomentuj

                      • Temp
                        Świętoszek
                        • Oct 2006
                        • 3

                        #12
                        Paszczak, ta metoda też się nie sprawdza. Jeśli Ona dochodzi wcześniej, to po prostu wówczas pozwala mi wybrać, jak chcę dojść. Oczywiście lodzik odpada, ponieważ ona nie lubi go brać do buzi po tym, jak był u niej w pochwie. Brzydzi się.
                        0statnio edytowany przez Temp; 29-10-06, 12:17.

                        Skomentuj

                        • Vaniliowy_Joe
                          Ocieracz
                          • Jul 2006
                          • 156

                          #13
                          Temp.. nie podchodz tak do tego problemu tak smiertelnie poważnie, a zwłaszcza przy swojej partnerce, bo ona to wyczuwa i prawdopodobnie przez to się usztywnia i nabiera zahamowań. Sprobuj podejść na luzie, a moze nawet nieco humorystycznie.. Nie wiem, może wymysl jakąs zabawę w odgadynanie smakow z twojego penisa i zlizywanie z niego róznych smakołyków.. bita śmietana, soki owocowe, lody, miod.. sam wiesz co lubi twoja dziewczyna. Wprowadz urozmaicenie i dobrą zabawę.. Może to pomoże..

                          Skomentuj

                          • bondage
                            Świętoszek
                            • Oct 2006
                            • 27

                            #14
                            ja również odniosłam wrazenie, że pomiędzy wami istatnieje nienazwane napięcie, a Twoja dziewczyna czuje oralną presję. Może robi Ci na złość?Może stara się Ci coś uświadomić?A może po prostu jej się znudziło?Eksperyment mi się podoba, wczuj się w jej rolę, pokochaj inne rodzaje seksu, przestać obsesyjnie mysleć o oralu, bo kobiety są magicznewidzą, że podczas klasycznego stosunku jesteś myślami, gdzie indziej. Jestem pewna, że niewiele czasu minie i znów wrócicie do orala, ale pamiętaj, żeby wtedy drugi raz nie popełnić tego samego błędu. Jeżeli będzie chciała oralnie w poniedziałek, wtorek, to w środę, niezależnie jak bardzo byś chciał kochać się oralnie-zaproponuj seks klasyczny. Nie zachowujcie się jak po dwóch różnych stronach barykady-przecież jesteście razem.
                            Ja również mogłabym robić loda mojemu parnerowi codziennie, ale powstrzymuję się. Dlaczego?Nawet jeżeli widzę, że sprawia mu to ogromną przyjemność, nie chcę wprowadzić jakiejkolwiek monotonii do naszego związku.Co myślałeś o analu?
                            jestem sztuką samą w sobie

                            Skomentuj

                            Working...