tak więc tylko z nim.
Nie mogę osiągnąć orgazmu podczas stosunku!
Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
-
-
E to nie ma tragedii. Musisz się przestawić z bodźców ręcznych na typowo seksualne.
Grunt, żebyście nie wymiękali. Jak się organizm przestawi, choć to może potrwać trochę, to będziesz szczytować jak rakieta. Tylko musicie próbować.
Najlepiej na start niech cię pieści palcami tak jak sama to robisz. Pokieruj go i potem niech sam próbuje. A potem niech np do tego język doda etc.
Jak złapiecie jeden układ że to działa to potem poleci.Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
No chyba właśnie te palce to klucz do sukcesu Bo ostatnio było już całkiem całkiem, ale jednak w jednej chwili coś zrobił nie tak i się oddaliliśmy w cholerę znów. Podziałamy i zobaczymy :> mi to nie przeszkadza aż tak bardzo, grunt, że widze jaki on szczęśliwy. Ale jednak lepiej z niż bezSkomentuj
-
Pogadamy jak w końcu odleciszLepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Skomentuj
-
Nanna... nie dołuj mnie. Bo ja po 3 miesiacach jeszcze jakos sie trzymam ale juz powoli mnie to irytuje
a co dopiero za rok ;oSkomentuj
-
Skomentuj
-
Niestety, ja też się muszę tu dopisać Nie wiem dlaczego tak jest, ale nic co robi mój partner nie jest w stanie doprowadzić mnie do orgazmu. Sama ze sobą daję radę, ale już dotykając się przy nim nie czuję nic. Żadne pieszczoty piersi, minetka nie działają na mnie. Jestem jak znieczulona. Teraz za każdym razem się spinam bo wiem, że będzie jak zwykle i on się rozczaruje. Nie jest też tak, że się do czegoś zmuszam, lubię seks z nim i mam na niego ochotę bardzo często. Nie wiem co mam zrobić żeby w końcu coś poczuć.Skomentuj
-
Ja tez mam z tym problem,ostatnio już było blisko (tak mi się wydaje) a mój chłop zaczął kombinować za bardzo i doopaSkomentuj
-
no no widze że przeważnie to panie mają ten problem z dochodzeniem a ja jak już pisałem gdzieś tam mam to samo żona już dawno po orgaźmie a ja ją jeszcze rucham z dwie godzinki albo jak już jej sie nie chce to ręcznie mnie doprowadza do spustu bo zlac sie muszę. A po tem i tek **** mi sterczy ze jeszcze z dwie by po nim poskakały i doszly tylko siły nie mam ja nie mam bo on by jeszcze chcialSkomentuj
-
Odnosząc się do Pan, ważna jest gra wstępna - najczęściej dochodzi do sytuacji kiedy facet jest już spełniony podczas kiedy kobiecie jeszcze wiele brakuje. Każdy facet, który kocha swoja kobietę powinien stawiać sobie za cel aby sprawić jej przyjemność większa od swojej. Polecam zapoznać się z artykułem jakimś z internetu - wiele pomysłów, które z pewnością zaowocują udanym stosunkiem dla obojga.Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Ja tyle lat nie dochodziłam.. Aż w końcu nie wiem co sie takiego magicznego zadziałało, że teraz jestem maszyną od orgazmów Wiec jest nadzieja!Skomentuj
-
Dobry.
Kochani, kochane. Poszukuję porady. Moja dziewczyna umie dochodzić tylko poprzez pocieranie łechtaczki - i to musi to robić sama, przy mnie. Nie powiem, uwielbiam patrzeć, ale... no właśnie. U niej to trwa...i trwa... i trwa... 20 minut, 30. Nie powiem, zaczynam się nudzić. Nawet, kiedy robimy to razem (myślałem, że to ją rozgrzeje, a tu kicha). Próbowałem sam, ale "nie ten dotyk" mimo, że przyjemnie. Kiedy dochodzi, to mogę to stwierdzić po tym, że ruszają się jej mięśnie, ale nawet nie piśnie, nie ruszy bioderkami. Robi to, kiedy jej powiem, oczywiście - ale nie chcę, by nie była naturalna.
Orgazm pochwowy? Tego zupełnie nie ma. A chciałbym, by coś się z tym podziało, chciałbym dojść, kiedy ona dochodzi. Mogę się wstrzymać, umiem to robić, ale po pewnym czasie tracę znaczną część przyjemności, jakby "czucie" w penisie. Rozumiecie.
Rozmawialiśmy, ona jest przekonana, że tak to po prostu musi być. A może właśnie nie? Tylko co by tu zrobić? Chcę jej dać przyjemność, o jakiej nie marzyłaSkomentuj
Skomentuj