No, thanks. Od tego są wątki na forum żeby problem opisywać i dostać odpowiedź
Zbyt mały penis
Collapse
X
-
Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek Hłasko -
Może być zaletą mała pała
Wejdzie zawsze do anala.
Więc tylko chętnej babki szukaj,
Co woli tyłem niż w dole brzucha.
Pozbyj się oponki z brzucha swego,
Efektywnie będziesz miał większego.
];->Skomentuj
-
Jeśli serio nie trolujesz to problem leży nie w penisie tylko w znacznie wyżej położnej części ciała czyli w głowie. Po cholerę ci duży penis w zwisie? Chcesz się chwalić przy kolegach? Bo przy kobiecie istotniejsze jest jakie wrażenie wywoła po osiągnięciu wzwodu. I to nie jako rozmiar a jako działaniem które opiera się bardziej na umiejętnościach i technice a nie na samych centymetrach.
Przy okazji drugi temat usunąłem, daje tylko ostrzeżenie ale jeśli założysz jeszcze raz temat który już istnieje to poleca punkty.Skomentuj
-
Rany. Co się dzieje z forum. Rozpoczęła się poważniejsza dyskusja. Nie ważne czy trol czy nie, ale zniknął mój wierszyk. Teraz poważniejsza dyskusja zniknęła.. A wrócił wierszyk. Czuję się zagubiony.Skomentuj
-
Z anatomicznego punktu widzenia nie ma żadnych przesłanek, do powiększania penisa. Jedynym powodem może być przypadłość*zwana mikopenisem, ale to dotyka niewielkiego odsetka mężczyzn.
Rzeczywiście na cześć kobiet większy działa podniecająco, przez co są chętniejsze do współżycia, a do tego może przekładać się*to na orgazm, bo jednak w to zjawisko zaangażowany jest mózg - taki seksualny efekt placebo.
Zamiast powiększania lepiej skupić się na wydajności i efektywności, czyli po prostu szlifować sztukę*seksualności i dbać o dobrą erekcję.Skomentuj
-
Ja osobiście wolę długie penisy, krótki ale gruby nie zrobi mi dobrze, ja muszę czuć go jak najgłębiej. Jak uderza wręcz o ściankę macicy. Ale jak wiadomo ludzie są różni i może innej kobiecie mniejszy penis będzie pasował.Skomentuj
-
Może w ramach prośby o wypowiedź kobiet:
Ja miałam okazję "sprawdzić" kilka różnych rozmiarów, dodam, że wg. niektórych na forum mogę uchodzić za dojrzałą kobietę. Co nie zmienia faktu, że seks uwielbiam i naprawdę nie wielkość jest czynnikiem decydującym o relacji z facetem. A relacje też bywają różne: regularne związki mono, otwarty obecnie, ONSy, czy ff. Nie jestem też na szczęście na etapie "łapania" faceta, bo chcę męża, bo zegar biologiczny tyka itp.
- Raz się zdarzył i właśnie jednorazowy, kiedy facet miał na oko 6-7 cm. Może nie byłby jednorazowy, gdyby też on sam nie okazał się nieco płytkim człowiekiem. Dodatkowo kompleksy powodowały u niego niemal paraliż w kontaktach seksualnych.
- Miałam to szczęście, że w związku naprawdę długim miałam faceta wyposażonego nieco ponad przeciętną jeśli chodzi o długość. Na obwód też nie narzekałam, a ma on dla mnie znaczenie. Było ok, ale z czasem potrzeby obu stron się zmieniły, zaczęło być gorzej niż ok.
- Jeden z mężczyzn miał rozmiar dla mnie idealny, bo zarówno obwód był doskonały (mrrr), jak i długość. Okazało się, że w większość dni wpasowuje się akurat tak, żeby nie za mocno uderzać w tylną ściankę macicy. Mam tu na myśli dni cyklu, bo to też może mieć znaczenie. Do tego reszta też była niesamowita: podejście do mnie, umiejętności, w tym lekka dominacja. Na samą myśl się teraz zaciskam Ale do seksu analnego z nim dłuugo dojrzewałam.
- Znalazł się też facet młodszy ode mnie, który może nie tyle miał obawy, co otwarcie przyznał, że raczej mnie nie zaspokoi z uwagi na nieduży rozmiar. 11 cm jak twierdził, bo nigdy nie mierzę sama, mam ciekawsze rzeczy do roboty w trakcie I ten akurat zajął mnie na całkiem długo, nie rozkoc***ąc. Korzystaliśmy raczej z ff. Ale umiejętności i wyobraźnię miał nieprzeciętną okazało się, że mimo niewielkiego rozmiaru doświadczenie miał spore i to plusowało bardzo. Do tego był otwarty, potrafił rozmawiać na te tematy, nic tylko się z nim bawić.
- Raz poprzestałam na oglądaniu i pracach ręcznych, bo po prostu nic więcej nie daliśmy rady zrobić - był za duży. Tak, tacy też są.
Obwód, jak pisałam, też ma dla mnie znaczenie. Wolę hmm, ponadprzeciętny, nie da się ukryć. Chociaż chyba czytałam tutaj tylko dane nt. długości, nie obwodu. Więc niech to będzie powyżej przeciętnej wg. tego, czego ja doświadczyłam. Ale z drugiej strony mężczyzna z cieńszym na pewno łatwiej mnie namówi na anal z penetracją, niż samym palcem.
Podsumowując z mojego punktu widzenia: nie ma co pluć sobie w brodę, że natura obdarzyła hojnie inne "fragmenty" Waszych osób Lepiej być otwartym, zbierać doświadczenia i je należycie wykorzystywać. Na pewno obie strony na tym skorzystają. A jeśli do tego dodacie ciekawą osobowość, charakter, umiejętność komunikacji... drzwi stoją otworem. A kobiet i układów na świecie jest ogrom. Każdy potrzebuje czegoś innego.0statnio edytowany przez Azul; 09-01-22, 10:18.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
Nieważne jakie umiejętności.. Mały penis to mały penis i koniec. Próbowałam już z małym i niestety nie byłam zadowolona. Nie moja bajkaSkomentuj
-
Wiesz, ja tego też nie rozpatruję w kategoriach np. długoterminowego związku / małżeństwa itp. Akurat nie miałam takiej potrzeby. Ale to też może mieć znaczenie.
Ale fakt jest taki, że na dłuższą metę też by mi pewnie brakowało...Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
-
Pewnie jest, bo jak wiadomo, każdy/każda jest inny/ inna. I trzeba się spasować.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
Poza medycznym określeniem mikropenis (bodajże poniżej 6 cm) nie mówi się w kategoriach bezwględnie mały czy duży, co najwyżej poniżej lub powyżej średniej (w Polsce coś około 13 cm we wzwodzie). Dlatego trudno określić co dla kobiety można określić jako mały - tu kwestia jest bardzo indywidualna. Pomijając fakt efektu wzrokowego to jedna powie, że mało to poniżej 18 inna dopiero dostrzeże braki przy 10 cm. A są i takie, które doprowadzone pieszczotami czy ogólnie zabawami w łóżku na skraj orgazmu po eksplozji nie będą w stanie określić jaki to był rozmiar i nie będzie miało to dla nich żadnego znaczenia. W końcu kobieta potrafi sobie poradzić z orgazmem nawet jednym palcem a dość rzadko widuje się kobiety mające palce wielkości fiuta Rocco Siffrediego .
Ale zawsze można trafić na taką dla której ten konkretny będzie za mały i nic na to się nie poradzi, kwestia oczekiwań i dopasowania. Na szczęście w kwestii doboru jest dość szeroki wachlarz możliwości dla obu stron.Skomentuj
-
I jak widać z wypowiedzi Ajsa, należy przy określaniu wielkości penisów zachowywać również poprawność polityczną.
< lub > od średniej
słuszna uwagaKobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
-
Nieee, nie to miałem na myśli, w łóżku nie ma miejsca na poprawność polityczną a przynajmniej nie powinno jej być .
Odniesienie do średniej jest formą usystematyzowania problemu natomiast nigdy nie będzie to kwestia indywidualnej oceny po bezwzględnych wartościach - bo co dla jednej będzie ok dla drugiej będzie już za mało. I nie ma co wtedy się odgryzać, że jest za luźna itp... po prostu trzeba znaleźć taką, której rozmiar odpowiada i tyle. A już same poszukiwania, mając odpowiedni dystans, mogą być całkiem niezłą zabawą.
Mimo, że sam leżę po niższej stronie stanów średnich to chyba tylko dwa lub trzy razy usłyszałem że jest za mały. Zatem przytłaczającej większości to po prostu nie przeszkadzało, z czego pozostaje mi się cieszyć... oby jak najdłużej bo pomimo małżeństwa perspektywa jest nadal rozwojowaSkomentuj
-
Ja wiem, że nie to. Ale skojarzenie po prostu. Wiesz: murzyn, czarny, a nie... jednak afroamerykanin itp.Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.Skomentuj
Skomentuj