W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Podwójny problem: przedwczesny wytrysk i krótki penis

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sinusoida
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jun 2013
    • 241

    #46
    aneczko, jeśli przez 3 lata się nie zmienił, to się nie zmieni. i to, że poprzedni facet był jednocześnie świetny w łóżku i beznadziejny jako twój partner, nie oznacza, że nie znajdziesz takiego, z którym w każdej sferze będzie ci cudownie. czego ci życzę. moim zdaniem, czas na zmiany. a już fakt, że opisujesz swojego obecnego "taki misio", to że tak powiem kropla goryczy. powinnaś go kochać, szanować i pragnąć tak, że przez klawiaturę by ci to nie przeszło.

    Skomentuj

    • aneczka666
      Banned
      • Apr 2014
      • 43

      #47
      Chciałabym, bo jest tego wart. Rozpad związku przez seks, czuję się taka nieporadna, to jest naprawdę poniżające, że nie potrafię sobię z tym poradzić

      Skomentuj

      • SweetChocolatte
        Erotoman
        • Jan 2014
        • 392

        #48
        Niestety, jeśli od małego ma wpojone takie, a nie inne zasady, nie liczyłabym na zmiany. Będzie to co najmniej trudne, o ile nie niemożliwe.

        Z tego, co widzę, masz w nim zdecydowanie świetnego przyjaciela, a nie życiowego partnera, który choćby z miłości do Ciebie przemógłby się i starałby się rozwiązać problem dla waszego dobra i wspólnego szczęścia.

        edit: To nie Ty powinnaś się z tym źle czuć, tym bardziej nie powinnaś czuć się poniżona czy gorsza, gdyż to Ty szukasz rozwiązania, co w tym wypadku powinno raczej być po jego stronie. A seks w związku naprawdę jest ważny. Jego brak lub kiepska jakość mogą powodować frustrację bądź zdrady, a w efekcie jeszcze większe problemy.
        0statnio edytowany przez SweetChocolatte; 07-04-14, 18:35.
        Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

        Skomentuj

        • aneczka666
          Banned
          • Apr 2014
          • 43

          #49
          wcześniej miałam w sobie to poczucie winy, że nie powinnam na nim tego wymuszać, powinnam poczekać. Ale ja bym wścieklizny dostała leżąc koło mojego faceta i żadnego seksu :/ głupio mi, że coraz częściej podczas naszych sprintów wyobrażam sobie, że to mój były...

          Skomentuj

          • Wredocia
            Świętoszek
            • Mar 2014
            • 39

            #50
            Sweet swiete slowa
            Swiety przyjaciel a nie ogier partner tyle przyjemnosci przechodzi obok ajjjj a ja myslalam ze ja mam problem w zwiazku
            Mam 2 synow i sa juz w tym wieku ze im czasami chlapne ze w zyciu musza kozystac z niego co sie tyczy lasek sexu itd....
            Bo wiara wiara ale wychowanie w celibacie uwazam ma zly wplyw na pozniejsze zycie sexualne a ja bym chciala jako matka by moje chlopaki nie jedna laseczke uszczesliwili
            Aneczko naciskaj rozmowami na partnera mam nadzieje ze przemowisz mu do rozsadku bo jesli tak sie nie stanie czarno widze wasza dajsza czesc zwiazku sex w zwiazku to podstawa i nie powinno w nim byc tematow tabu
            Czasem los podejmuje za nas decyzje

            Skomentuj

            • SweetChocolatte
              Erotoman
              • Jan 2014
              • 392

              #51
              Sama dochodzisz do tego, że seks faktycznie jest ważny w związku. Skoro teraz czujesz się źle, obarczasz się winą to co będzie za jakiś czas? I co by było, gdyby ten problem wyszedł na jaw załóżmy po ślubie?

              edit: Wredocia, rozmowy same w sobie mogą nic nie dać. Można twardo postawić sprawę: albo coś z tym zrobi, alko koniec. Musi zrozumieć, ile ma do stracenia, może to go otrzeźwi.
              Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

              Skomentuj

              • aneczka666
                Banned
                • Apr 2014
                • 43

                #52
                Dzięki wszystkim za rady i wsparcie musiałam w końcu się wygadać, bo to cholernie dobija mnie... Ciężko będzie określić mi tą granicę, kiedy to już należy dać kopa w tyłek, bo zawsze będę widzieć światełko w tunelu a nóż widelec coś się zmieni, boję się, że jak nie będzie jakiegoś postępu to będę tak odwlekać decyzję o rozstaniu

                "I co by było, gdyby ten problem wyszedł na jaw załóżmy po ślubie?"

                z tego co usłyszałam od niego, to by mi rozwodu nie dał to nie po bożemu
                0statnio edytowany przez iceberg; 07-04-14, 18:56. Powód: edytuj prosze posty, za pisanie jednego pod drugim beda punkty karne

                Skomentuj

                • SweetChocolatte
                  Erotoman
                  • Jan 2014
                  • 392

                  #53
                  Anka, jeśli on nie będzie chciał nic zrobić w kierunku poprawy, zakończ ten związek. To nie jest łatwe, wiem, ale chyba nie chcesz być sfrustrowaną cierpiętnicą? I naprawdę nie odwlekaj tej decyzji w nieskończoność.

                  I dopiero po ślubie miałabyś problem... Gorzej, jak wtedy on stwierdzi, że kochać moglibyście się jedynie w celu poczęcia potomstwa.
                  Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

                  Skomentuj

                  • aneczka666
                    Banned
                    • Apr 2014
                    • 43

                    #54
                    noo tak to by chyba było najlepiej raz na jakiś czas żeby syna spłodzić właśnie to jest dziwne, że sam z siebie nigdy nie próbował się do mnie dobrać tylko ja inicjowałam zabawę. Kiedyś po pijaku zapytałam się czy aby nie jest gejem i nie jestem przykrywką dla niego kurde teraz to straciłam radochę z seksu, dla eks to chętnie się ubierałam w seksowne pończoszki, fajna bielizna... a teraz dupa, bo nawet boję się go samym widokiem podniecić żeby nie skończył zanim się rozbiorę

                    Skomentuj

                    • Margo82
                      Perwers
                      • Mar 2013
                      • 937

                      #55
                      Dziewczyno, Ty się przy nim marnujesz.
                      Prawda jest taka, że jeśli do tej pory nic z tym nie zrobił to już nie zrobi. I wyjścia masz dwa: albo się z tym pogodzisz i do końca życia będziesz nieszczęśliwa albo poszukasz szczęścia gdzie indziej.
                      "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                      Skomentuj

                      • SweetChocolatte
                        Erotoman
                        • Jan 2014
                        • 392

                        #56
                        Wybacz... I na ch*uj Ci ta męczarnia?

                        Nawet nie możesz być sobą tak naprawdę, twoje libido też pewnie umiera, a Ty sama tracisz radość, zaś z seksu nie masz nic. Chyba więcej masz w tym "związku" minusów niż plusów...
                        Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

                        Skomentuj

                        • aneczka666
                          Banned
                          • Apr 2014
                          • 43

                          #57
                          jakie to czasy nastały, żebym musiała prosić własnego faceta o trochę seksu

                          no właśnie w końcu zaczyna do mnie to docierać...
                          0statnio edytowany przez iceberg; 07-04-14, 19:14. Powód: a prosilem

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5118

                            #58
                            Czytając to co piszesz przychylam się do rad, najwyższy czas na "zostańmy przyjaciółmi" bo to akurat wychodzi mu dobrze...
                            Nie ma sensu pozostawać w takiej relacji, bo to nawet zwik na dobrą sprawę nie jest
                            Skoro on nie widzi potrzeby naprawy to już jej nie zobaczy a ślepa wiara, ze slub coś zmieni jest naiwna.
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • SweetChocolatte
                              Erotoman
                              • Jan 2014
                              • 392

                              #59
                              Po ślubie na pewno lepiej nie będzie, a jedynie gorzej. Albo daj mu góra tydzień na zmianę, albo zostaw i niech żałuje. Szkoda Ciebie w tym wszystkim. Tylko szkoda, że aż tyle czasu się z tym męczyłaś.
                              Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

                              Skomentuj

                              • Padre_Vader
                                Gwiazdka Porno
                                • May 2009
                                • 2321

                                #60
                                A ja tylko dodam ba koniec tak piaskiem w oczy. Aneczka to Twoje życie i jakich decyzji byś nie podjęła, niech to będą Twoje własne. Obcy ludzie na forum mogą Ci ułatwić dojście do pewnych wniosków, ale to Twoje życie, Twój związek, Twoje powody, dla których jesteś z tym facetem. Nie sugeruj się zatem opiniami innych, zrób sobie rachnek sumienia waszego związku, wyobraź sobie Was za 10 lat. My poznaliśmy tylko mały wycinek Twojego życia i to przedstawiony subiektywnie.
                                Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                                Skomentuj

                                Working...