Witam!
Mój problem dotyczy relacji intymnej między mną a mym chłopakiem. Jesteśmy ze sobą pół roku. Seksualnie jest on osobą uległą i fetyszystą stóp. Generalnie woli, kiedy ja przejmuję inicjatywę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że on w ogóle nie ma ochoty zamienić się rolami. Mam na myśli fakt, że ciągle ja jestem stroną czynną. Czasem zdarza się, że on zaczyna mnie całować, chwilę masuje piersi, a później rzuca hasłem „zrób mi loda” albo „zwalisz mi?”. Przez okres, kiedy jesteśmy razem oralnie zadowalałam go dziesiątki razy (o hand jobie nie wspominając), on mnie tylko dwa – oczywiście bez „finału” (bo w sumie co można zdziałać przez minutę bez wstępnego „rozpalenia”?). Ciągle zapewnia mnie, że mnie mocno kocha, że jestem dla niego najważniejsza, i że bardzo podobam mu się fizycznie. W takim razie, dlaczego on nie ma ochoty dotykać mego ciała? Czuję się strasznie nieatrakcyjna będąc z nim. Wiem, że do najpiękniejszych nie należę, ale skoro mój chłopak twierdzi, że jestem dla niego pociągająca to chyba powinien mieć jakiekolwiek chęci na dotykanie mnie? Nawet nie chodzi mi o sam seks oralny, a o ogólne pieszczoty. Zero. Mam wrażenie, że widzi on we mnie jedynie moje stopy, nic poza tym.
Zastanawiałam się nad tym, jak powiedzieć mu o tym jak się czuję pod tym względem. Wstydzę się powiedzieć mu wprost. Postanowiłam dać mu to do zrozumienia poprzez bezpośrednie zakomunikowanie mu, że nie czuję, żebym mu się podobała fizycznie. Nie dało to zamierzonego skutku, dlatego stwierdziłam, że innym subtelnym sposobem na przekazanie tego może być powiedzenie mu, że chciałabym osiągnąć przy nim orgazm (nie uprawiamy normalnego seksu). Nie załapał.
Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić i jak rozwiązać ten problem. Czy to ze mną jest coś nie tak? Co zrobić, żeby było dobrze?
Liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuję.
Pozdrawiam!
PS Przepraszam jeśli umieściłam temat w złym dziale i jednocześnie proszę moderatorów o przeniesienie tego wątku w odpowiednie miejsce jeśli zajdzie taka potrzeba.
Mój problem dotyczy relacji intymnej między mną a mym chłopakiem. Jesteśmy ze sobą pół roku. Seksualnie jest on osobą uległą i fetyszystą stóp. Generalnie woli, kiedy ja przejmuję inicjatywę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że on w ogóle nie ma ochoty zamienić się rolami. Mam na myśli fakt, że ciągle ja jestem stroną czynną. Czasem zdarza się, że on zaczyna mnie całować, chwilę masuje piersi, a później rzuca hasłem „zrób mi loda” albo „zwalisz mi?”. Przez okres, kiedy jesteśmy razem oralnie zadowalałam go dziesiątki razy (o hand jobie nie wspominając), on mnie tylko dwa – oczywiście bez „finału” (bo w sumie co można zdziałać przez minutę bez wstępnego „rozpalenia”?). Ciągle zapewnia mnie, że mnie mocno kocha, że jestem dla niego najważniejsza, i że bardzo podobam mu się fizycznie. W takim razie, dlaczego on nie ma ochoty dotykać mego ciała? Czuję się strasznie nieatrakcyjna będąc z nim. Wiem, że do najpiękniejszych nie należę, ale skoro mój chłopak twierdzi, że jestem dla niego pociągająca to chyba powinien mieć jakiekolwiek chęci na dotykanie mnie? Nawet nie chodzi mi o sam seks oralny, a o ogólne pieszczoty. Zero. Mam wrażenie, że widzi on we mnie jedynie moje stopy, nic poza tym.
Zastanawiałam się nad tym, jak powiedzieć mu o tym jak się czuję pod tym względem. Wstydzę się powiedzieć mu wprost. Postanowiłam dać mu to do zrozumienia poprzez bezpośrednie zakomunikowanie mu, że nie czuję, żebym mu się podobała fizycznie. Nie dało to zamierzonego skutku, dlatego stwierdziłam, że innym subtelnym sposobem na przekazanie tego może być powiedzenie mu, że chciałabym osiągnąć przy nim orgazm (nie uprawiamy normalnego seksu). Nie załapał.
Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić i jak rozwiązać ten problem. Czy to ze mną jest coś nie tak? Co zrobić, żeby było dobrze?
Liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuję.
Pozdrawiam!
PS Przepraszam jeśli umieściłam temat w złym dziale i jednocześnie proszę moderatorów o przeniesienie tego wątku w odpowiednie miejsce jeśli zajdzie taka potrzeba.
Skomentuj