Zaczyna mi to przypominać pewien bardzo stary dowcip.
Gość przychodzi do lekarza i bez słowa kładzie na biurku penisa.
Lekarz patrzy na gościa i jego wacka i zaczyna pytać:
- Czy boli Pana?
- Nie - odpowiada gość
- Jakieś problemy ze wzwodem?
- Nie
- Z oddawaniem moczu?
- Nie
- Czy coś negatywnego się dzieje?
- Ależ skąd!
- To po co Pan tu przyszedł?
- No bo fajny, no nie?
Gość przychodzi do lekarza i bez słowa kładzie na biurku penisa.
Lekarz patrzy na gościa i jego wacka i zaczyna pytać:
- Czy boli Pana?
- Nie - odpowiada gość
- Jakieś problemy ze wzwodem?
- Nie
- Z oddawaniem moczu?
- Nie
- Czy coś negatywnego się dzieje?
- Ależ skąd!
- To po co Pan tu przyszedł?
- No bo fajny, no nie?
Skomentuj