W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks jest zły - przeczucie

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nob
    Świntuszek
    • Feb 2009
    • 44

    Seks jest zły - przeczucie

    Dawno mnie nie było na forum (i chyba lepiej )
    Mam wewnątrz takie poczucie, że seks jest zły, że takie zbliżenie między dwojgiem ludzi to grzech/zachowanie niemoralne. Nie jest to spowodowane religią, bo gdybym był ateistą to też bym ciągle takie coś odczuwał. Tzn. ja rozumiem, że trzeba się rozmnażać i w ogóle. Ale ja bym po prostu nie umiał tak... I nie chodzi również o to, czy mam jakieś problemy ze zdrowiem. Wydaje mi się, że to jest jakiś kłopot z psychiką. A może ja mam taki być?
    Co o tym sądzicie?
    0statnio edytowany przez nob; 25-08-11, 23:05.
    nob być od zadawania pytań.
  • Maoam
    Erotoman
    • Feb 2009
    • 714

    #2
    Dlaczego w takim razie uważasz, że to zachowanie niemoralne i grzech, jeśli twierdzisz, że to nie z powodu tego, że jesteś wierzący? Hmm...


    Ile masz lat?
    Czy masz dziewczynę? Jeśli nie, to czy chciałbyś mieć?
    Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
    Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
    I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
    Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

    Skomentuj

    • sister_lu
      PornoGraf

      Nadmorska Diablica
      • Jun 2007
      • 1491

      #3
      Napisał nob
      I nie chodzi również o to, czy mam jakieś problemy ze zdrowiem. Wydaje mi się, że to jest jakiś kłopot z psychiką.


      Problemy z psychiką nie wykluczają problemów ze zdrowiem.

      Skomentuj

      • nob
        Świntuszek
        • Feb 2009
        • 44

        #4
        Mam 17 lat, nigdy nie miałem dziewczyny, ale to nie w tym rzecz. Chodzi o to, że ja mogę zrozumieć jak inny ludzie to robią, ale siebie na tym miejscu nie widzę.
        nob być od zadawania pytań.

        Skomentuj

        • inka21
          Świętoszek
          • Jul 2011
          • 6

          #5
          Moze chodzi o to ze nie widzisz sie z konkretna osoba albo plcia? Masz jeszcze czas odnalezc siebie, czlowiek zmienia sie i swoje upodobania przez cale zycie. Zreszta to Ty prowadzisz swoje zycie, jak Ci jakis aspekt zycia nie pasuje, to niech tak bedzie, nikomu przeciez nie szkodzisz.

          Skomentuj

          • nob
            Świntuszek
            • Feb 2009
            • 44

            #6
            To, zadam kolejne pytanie, czy są tu osoby o podobnym problemie, albo czy takie coś kiedyś przeżywały?
            nob być od zadawania pytań.

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #7
              Seks zarówno z miłości jak i ten niezobowiązujący jest zły? Jak mniemam, w wieku 17 lat można jeszcze nie przeżyć miłości, co za tym idzie nie odczuwać pociągu fizycznego do kogoś, kogo darzy się uczuciem. Może zatem z czasem wszystko się u Ciebie zmieni i spojrzysz na to inaczej. Sygnały jednak jakie wysyłasz prowadzą do złych skojarzeń - nie chcę grzebać Ci w głowie, ale powinieneś się zastanowić dlaczego seks jest w Twojej opinii zły i grzeszny, dlaczego też kojarzy Ci się wyłącznie z reprodukcją. Jakim cudem coś, co daje wiele radości, rozkoszy, zadowolenia, satysfakcji oraz prowadzi do poczęcia nowego życia, może być złe? Zastanów się, skąd u Ciebie biorą się negatywne skojarzenia, dlaczego dokładnie seks wydaje się zły i co widzisz przed oczami gdy sobie o nim myślisz.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • Juarez
                Świętoszek
                • Aug 2011
                • 10

                #8
                Napisał nob
                Mam 17 lat, nigdy nie miałem dziewczyny, ale to nie w tym rzecz. Chodzi o to, że ja mogę zrozumieć jak inny ludzie to robią, ale siebie na tym miejscu nie widzę.
                Moim zdaniem wnerwia i zniechęcą Cię do tematu totalna swoboda niektórych ludzi w tej kwestii (pewnie masz w otoczeniu parę lafirynd które się czują z tym dobrze), zniżająca ten temat do wyjątkowej powierzchowności. Wszechobecność pięknych kobiecych ciał w mediach na billboardach w oderwaniu od charakterów i realnej kobiecości - to samo co w kobietach chcące być pięknymi ale dla kogoś i kochanymi wywołuje kompleksy i poczucie wyizolowania w tym wieku.
                W Tobie to wywołało to taki właśnie niesmak bo i nie znasz jeszcze tematu i dlatego nałapałeś poczucia że to zło. Szastanie seksualnością na prawo i lewo bez żadnego zaangażowania emocjonalnego w otoczeniu a ja jeden widzący temat zupełnie inaczej. Wierz mi - w otoczeniu które masz większość ludzi patrzy na to podobnie jak Ty.

                Potrzeba Ci kobiety oj potrzeba. Ale takiej prawdziwej, co by kochała, doceniała by Twoje dobre cechy charakteru, a seks był by jednym z wielu elementów tej relacji.

                Skomentuj

                • nob
                  Świntuszek
                  • Feb 2009
                  • 44

                  #9
                  Napisał jezebel
                  Zastanów się, skąd u Ciebie biorą się negatywne skojarzenia, dlaczego dokładnie seks wydaje się zły i co widzisz przed oczami gdy sobie o nim myślisz.
                  No dla mnie to jest jedna z form poniżenia kogoś, niewiem czemu. Mógłbym (teoretycznie, nie znaczy, że zaraz tak zrobię) zrobić to z jakąś... Pustą... Ale jakbym miał się do tego brać z ukochaną to nigdy w życiu.
                  nob być od zadawania pytań.

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5113

                    #10
                    hmm... myślę, że boisz się nieznanego. To trochę tak jak z jedzeniem pewnych potraw - zanim nie spróbujesz to na wszelki wypadek mówisz, że jest bleee i nie jesz.
                    Z czasem jak się przekonasz i spróbujesz to chyba zmienisz zdanie na ten temat. W końcu jesteś owocem takiego złego czynu czyli twój ojciec poniżał w ten sposób twoją mamę... myslisz że uważał ją za "pustą" w ten sposób w jaki to określiłeś?
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • Juarez
                      Świętoszek
                      • Aug 2011
                      • 10

                      #11
                      Napisał nob
                      No dla mnie to jest jedna z form poniżenia kogoś, niewiem czemu. Mógłbym (teoretycznie, nie znaczy, że zaraz tak zrobię) zrobić to z jakąś... Pustą... Ale jakbym miał się do tego brać z ukochaną to nigdy w życiu.
                      Może naoglądałeś alb nasłuchałeś się za dużo nieciekawych sytuacji - właśnie z gatunku poniżania kogoś w ten sposób?
                      A czym różni się wg. ciebie gwałt od normalnego seksu dwojga osób? Nie podawaj definicji tylko emocjonalnie jak widzisz tą różnicę?
                      Może powinieneś założyć w necie w kilku miejscach ankiety i popatrzeć ile kobiet tak samo jak ty uważa?
                      Wbijał Ci ktoś do głowy (rodzina, środowisko) że jest to złe? A szczególnie ojciec żyjący pod pantoflem matki która nad nim dominuje i go nie szanuje?
                      I jeszcze jedna rzecz - nie jesteś typem gościa co każdą kobietę na dzień dobry traktuje jak kogoś innego - "lepszego" "czystszego" "delikatniejszego" i niż ty sam jesteś i traktujesz je w związku z tym w jakiś szczególny sposób - jakby były jakimś zjawiskiem, niemal aniołami - zamiast gadać z nimi jak z ludźmi? A jak si w jakiejś zakochasz to masz wrażenie jakby była Bogiem niemalże?

                      Znałem kiedyś takiego gościa co tak miał
                      0statnio edytowany przez Juarez; 27-08-11, 01:47.

                      Skomentuj

                      • kryc
                        Świntuszek
                        • Mar 2009
                        • 50

                        #12
                        Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego seks jest dla Ciebie poniżający. Być może nie pamiętasz (świadomie) jakichś doświadczeń z dzieciństwa. Może zostałeś przyłapany na masturbacji i to Cię poniżyło? Problem może wynikać z uświęcania Kobiety w twoim umyśle. Dla zdrowia psychicznego każdy uważa się za trochę lepszego od innych (samoakceptacja), która paradoksalnie będąc słaba powoduje szukanie cech odróżniających Ciebie od innych. Ponieważ żyjemy w czasach wyzwolenia seksualnego to wydaje Ci się, że skoro Ty jesteś prawiczkiem, to jest to właśnie to co Cię wyróżnia i staje się to właściwość nacechowana moralnie. Przenosisz ją na swoje marzenia o partnerce. Duża część mężczyzn w wieku dojrzewania tak robi w pewnym stopniu kiedy mówią, że kobieta do seksu to jedno, ale żona to zupełnie co innego - tak jakby żona nie była "do zerżnięcia".

                        Moim skromnym zdaniem rozwiązanie to: wzmacnianie poczucia własnej wartości bez opierania tego poczucia na tym, że jesteś prawiczkiem oraz uświadomienie sobie czemu seks jest dla Ciebie poniżający.

                        Skomentuj

                        • Maoam
                          Erotoman
                          • Feb 2009
                          • 714

                          #13
                          Napisał nob
                          Mam 17 lat, nigdy nie miałem dziewczyny, ale to nie w tym rzecz. Chodzi o to, że ja mogę zrozumieć jak inny ludzie to robią, ale siebie na tym miejscu nie widzę.
                          I to moim zdaniem wiele wyjaśnia.
                          Po prostu: w tym wieku nie wyobrażasz sobie, że miałbyś się kochać z kobietą, bo jesteś jeszcze młody.
                          Niektórzy w Twoim wieku mają już na to ochotę (albo nawet są już aktywni seksualnie), inni na razie nie są na to gotowi.

                          Jeśli za parę lat nadal będziesz tak myślał, możesz się zastanawiać, skąd się bierze takie Twoje podejście, na razie - nie ciągnie Cię do tego i tyle, nie jest to jeszcze niepokojące.
                          Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                          Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                          I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                          Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                          Skomentuj

                          • jezebel
                            Emerytowany Pornograf

                            Zboczucha
                            • May 2006
                            • 3667

                            #14
                            No dla mnie to jest jedna z form poniżenia kogoś, niewiem czemu. Mógłbym (teoretycznie, nie znaczy, że zaraz tak zrobię) zrobić to z jakąś... Pustą... Ale jakbym miał się do tego brać z ukochaną to nigdy w życiu.
                            Mam zatem kilka spostrzeżeń:
                            Po pierwsze, z reguły mylne wnioski na temat jakiś zjawisk, rzeczy czy ludzi, powstają wskutek ich nieznajomości. Może zatem zasięgnij fachowej literatury , poczytaj wypowiedzi innych, porozmawiaj z nimi o odczuciach związanych z seksem lub wybierz się do specjalisty. Im bardziej będziesz uświadomiony, tym większe są szanse na to, że zmienisz pogląd związany z seksem.
                            Po drugie, odpuść sobie pewne źródła do czerpania wiedzy na temat seksu, jak na przykład porno, strony poruszające tematykę dewiacji itp. Wszędobylski seks i erotyka powodują w dzisiejszych czasach, że na seks możemy patrzeć z odrazą, bowiem sprowadza się go do tryskających ze wszystkich otworów wydzielin, a kobieta jest uprzedmiotowiona.
                            Po trzecie, nie gloryfikuj seksu i nie bądź taki super poważny w życiu. Im mniej luzu i dystansu, tym większe będzie Twoje rozczarowanie, gdy się okaże, że seks nie jest taki, jak sobie wyobraziłeś.
                            Po czwarte, sam masz skłonności do podziału osób na lepszych i gorszych - pieprzyć to można puste panny, bo nie zasługują na szacunek, a ukochanych to należy wynosić na piedestał. Zmień to człowieku, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej grupy sam zostaniesz zakwalifikowany przez innych.

                            Stosunkom seksualnym nie zawsze towarzyszy mocna więź i uczucie - do tego należy przywyknąć. I nie ma w tym nic złego, z prostej przyczyny. Nie narodził się jeszcze taki człowiek, który byłby nieomylny w zakresie podejmowanych decyzji i dokonywania wyborów. Czasem partnerzy przez nas wybrani na dalsze życie, okazują się jednak nie tymi, z którymi chcemy żyć. NIemniej, lądujemy z nimi w łóżku, bowiem miłość to nie jedyna relacja która zawiązuje się między dwojgiem ludzi. Chyba musisz zwrócić uwagę na spektrum tych relacji i pomyśleć, czy aby po macoszemu nie traktujesz tych, które w granicach miłości się nie mieszczą. Ludzie zasługują na szacunek z zasady, dopiero ich poznanie może weryfikować nasz pogląd. Ty jednak naukę szcunku musisz zacząć od siebie, bowiem pogardliwy stosunek do bliskości nie bierze się z nikąd.
                            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                            Skomentuj

                            Working...