Ratunku! Mam trzecie w ciągu trzech miesięcy zapalenie układu moczowego. Nie mam siły na kolejną kurację antybiotykową. Poprzednio faszerowałam się antybiotykami dwa tygodnie a potem jeszcze profilaktycznie zażywałam preparaty z żurawiną. Miesiąc wstrzymywałam się od seksu, żeby się porządnie z tego wyleczyć. I znów to samo :/
Ewidentnie z moimi ciągłymi nawrotami choroby jest związany seks, bo zawsze po seksie się to zaczyna. Wyczytałam gdzieś na necie, że dobrze jest zawsze po seksie się wysikać, więc tak robiłam i skutkowało. Aż pewnej nocy skończyło się tylko na pieszczeniu palcami. Doszłam do wniosku, że to nie seks, więc sikać nie muszę. Rano już byłam chora. Czytałam, że często jest tak, że zarażone są obydwie osoby w związku, ale tylko kobiety odczuwają nieprzyjemne konsekwencje, więc żeby się tego pozbyć raz na zawsze kurację powinno się przechodzić we dwoje. Ale ja i mój chłopak kochamy się zawsze w gumce i lekarz powiedział mojemu facetowi, że on raczej nie jest w takim przypadku źródłem zakażenia. On się tylko poprzez kochanie ze mną przyczynia do rozwoju choroby.
Ja już nie wiem co mam robić, jak nawet tak długotrwałe kuracje antybiotykowe nie przyniosły efektu. Znacie jakieś domowe sposoby na pozbycie się tego cholerstwa? Na razie jadę trzeci dzień na Urinalu, więc przynajmniej nie boli, ale jak odstawie ten lek to wszystko wróci najprawdopodobniej.
Ewidentnie z moimi ciągłymi nawrotami choroby jest związany seks, bo zawsze po seksie się to zaczyna. Wyczytałam gdzieś na necie, że dobrze jest zawsze po seksie się wysikać, więc tak robiłam i skutkowało. Aż pewnej nocy skończyło się tylko na pieszczeniu palcami. Doszłam do wniosku, że to nie seks, więc sikać nie muszę. Rano już byłam chora. Czytałam, że często jest tak, że zarażone są obydwie osoby w związku, ale tylko kobiety odczuwają nieprzyjemne konsekwencje, więc żeby się tego pozbyć raz na zawsze kurację powinno się przechodzić we dwoje. Ale ja i mój chłopak kochamy się zawsze w gumce i lekarz powiedział mojemu facetowi, że on raczej nie jest w takim przypadku źródłem zakażenia. On się tylko poprzez kochanie ze mną przyczynia do rozwoju choroby.
Ja już nie wiem co mam robić, jak nawet tak długotrwałe kuracje antybiotykowe nie przyniosły efektu. Znacie jakieś domowe sposoby na pozbycie się tego cholerstwa? Na razie jadę trzeci dzień na Urinalu, więc przynajmniej nie boli, ale jak odstawie ten lek to wszystko wróci najprawdopodobniej.
Skomentuj