Jako facet powiem, ze lubię się nimi bawić, dotykać, pieścić, masować, może nie publicznie ale w domu, samochodzie lub jak gdzieś jesteśmy sami, nic na to nie poradzę, że piersi są takie wspaniałe
Oj tak jak tylko jest okazja albo dotyka przez ubranie, albo wsuwa rękę pod bluzkę, rozpina stanik i bawi się nimi... uwelbiam
Piszę o wszystkim co jest związane z szeroko pojętą erotyką, porno, o uczuciach, związkach i własnych doświadczeniach ;> .
Spostrzeżeniami będę się dzielić tutaj, NIE BĘDĘ LINKOWAĆ W STOPCE
Mam bzika na punkcie pupy. Uwielbiam te "dolne" części, cipkę również adoruję. Piersi to fajny dodatek ale nie mają dla mnie aż takiego znaczenia. Lubię je pomasować, popieścić ustami ale generalnie pupa to moje bóstwo! Chociaż kiedy moja dziewczyna ubiera dekolt to się gapię, jak szczerbaty na suchary. Mimo wszystko piersi to dla mnie drugorzędna sprawa.
Przy każdej możliwej okazji próbuje się dobrać, zwłaszcza gdy mam większy dekolt- wtedy nie mam życia i nie ma opcji, żeby nie pomacał, czasem próbuje nawet na ulicy
Oczywiscie, że to się zdarza często, ale raczej nie nazwę tego obmacywaniem, tylko sybtelnym pieszczeniem. Nawet dłońmi. To jest bardzo miłe, ale jeszcze bardziej lubię smyranie i lizanie po nagich piersiach
Bez przerwy. Gdy jem, śpię, "gotuję", robię nam śniadanie itp itd
Kiedy tylko może dotyka przez ubranie lub wsadza mi rękę w stanik i obejmuje piersi, muskając palcami sutki.
Ale żeby była równowaga na świecie, ja mu ciągle dotykam penisa lub biere w usto
Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.
Skomentuj