Czy podnieca was masaż penisa przez spodnie?
Collapse
X
-
-
a ja powiem więcej że mnie chyba nawet bardziej przez spodnie, majtki czy ręcznik itd podnieca BARDZIEJ niż bezpośrednio.
Po prostu zwłaszcza w pierwszej fazie podniecenia takie nieregularne, oryginalne pieszczoty mnie duuuużo bardziej podniecają niż gdyby od razu mnie rozebrać i jakąś za przeproszeniem regularną ręczną robotę robić.Skomentuj
-
Napisał AśkaCoraz czesciej utwierdzam sie w przekonaniu, że ja psychike faceta mam
W 99% sytuacjach, gdzie jestem pieszczona chce seksu i irytuje sie, jesli nie moge go dostać. Samo kizi mizi po cipce/piersiach mnie drazni wtedybut if you gimme your love, you won't regret it.
now gimme your touch, you won't forget it.Skomentuj
-
-
...w sumie to facetów można stymulować m. in. pocieraniem fiutka przez gadki, ale pocieranie stojącego fiutka dopiero co zdjętymi majteczkami to ponoć dopiero działa........ no ale nie o tym jest temat tego postu, tak wtrąciłam, mimochodemRozyczka
vel
Szukający MyślicielSkomentuj
-
-
Skomentuj
-
-
Jak dla mnie - masaż zdecydowanie odpada! Dla obojgu to często dość kłopotyliwa sytuacja...
Co innego wstępne prowokacje - lekkie trącenia lub nawet te standardowe już wręcz chyba - pieszczenia 'pod stołem' - kobiecą stopą kroku mężczyzny - te bywają różne i pieszczotliwe i rzeczywiście monstrualne i agresywne... czasem może mieć to swoje walory, ale nie szaleję pod sufitSkomentuj
-
przez spodnie jak najbardziej ale tylko gdy kończy się to bez spodni, inaczej czuję się tylko podrażniony i opuszczonySkomentuj
-
Łeee tam, zaczyna mnie mdlić ten temat 'podrażnieniowo-spodniowy'. To absolutnie nie dla mnie. Czasem w niszy, w jakimś romantycznym oświetleniu, w pewnej dygresji... Ale żeby to traktować jako ostateczną formę spełnnienia!? Dziecinada!
Wolę normalne, całkiem naturalne i odlotowe - ruchanie. To zdrowie i przyszłość, Panowie!Skomentuj
-
misiunia3 zgadzam się z Tobą... mój facet bynajmniej tak lubi, nie każe mi od razu "do miecza" i walić tylko tak na początku pomarać etc.Skomentuj
-
Sam masaż owszem podnieca. Jako wstęp do dalszych zabaw nie przeszkadza mi, ale jeżeli to ma być forma na której skończy się cała misterna zabawa to ja mówię NIE, po takim czymś jestem gorzej w****iony i sfrustrowany niż gdyby mnie w ogóle nie dotykała.Skomentuj
-
Na dobry początek czemu nie. Ale co się zacznie trzeba i skończyć. W odpowiednim stylu oczywiście ;pSkomentuj
-
Skomentuj