daj znać co odpowiedziała
właśnie mnie to też zastanawia, czemu to tak działa. niby powinno być sprawiedliwie, ale jakoś męskie tyłki mnie nie kręcą. na szczęście nie trafiłam na takiego, którego by kręciło, więc egoizmu nikt mi nie zarzuca ale skąd w nas tyle hipokryzji..?
zgadzam się całkowicie co to tego, jak ważna jest higiena, ale nie zgodzę się z jednym, mianowicie:
w związku nie ma dla mnie takiego słowa, jak kompromitacja. w związku jest miejsce na pewną wyrozumiałość. poza tym seks może być spontaniczny, więc nikt chyba nie będzie przerywać sobie zabawny, bo 'kochanie, myłam się 6 godzin temu!', to jest jak dla mnie przesada. oczywiście jeśli mówimy o minimalnych odstępstwach, bo umycie się pomiędzy korzystaniem z toalety, a takimi łóżkowymi wyczynami jest bezdyskusyjne.
ale miałam drążyć do tego, że bliskiej, ważnej osobie pewnie rzeczy się wybacza i przymyka oko, bo gdyby np dziewczynie coś się 'wymknęło' w trakcie anala (a podobno czasem się zdarza..) powiedziałbyś jej, że jest obrzydliwa i się skompromitowała?
właśnie mnie to też zastanawia, czemu to tak działa. niby powinno być sprawiedliwie, ale jakoś męskie tyłki mnie nie kręcą. na szczęście nie trafiłam na takiego, którego by kręciło, więc egoizmu nikt mi nie zarzuca ale skąd w nas tyle hipokryzji..?
zgadzam się całkowicie co to tego, jak ważna jest higiena, ale nie zgodzę się z jednym, mianowicie:
w związku nie ma dla mnie takiego słowa, jak kompromitacja. w związku jest miejsce na pewną wyrozumiałość. poza tym seks może być spontaniczny, więc nikt chyba nie będzie przerywać sobie zabawny, bo 'kochanie, myłam się 6 godzin temu!', to jest jak dla mnie przesada. oczywiście jeśli mówimy o minimalnych odstępstwach, bo umycie się pomiędzy korzystaniem z toalety, a takimi łóżkowymi wyczynami jest bezdyskusyjne.
ale miałam drążyć do tego, że bliskiej, ważnej osobie pewnie rzeczy się wybacza i przymyka oko, bo gdyby np dziewczynie coś się 'wymknęło' w trakcie anala (a podobno czasem się zdarza..) powiedziałbyś jej, że jest obrzydliwa i się skompromitowała?
Skomentuj