Bóg wiedział co robi dając Wam takie a nie inne dolne partie pleców Moja też lubi jak się jej do tyłka dobieram, a ze i tu Bozia roboty nie spartolił nie mam absolutnie oporów
Ja uwielbiam masaż stóp, pleców i pośladków, bo to mnie odpręża. Cudownie nastraja mnie też głaskanie i całowanie szyi. Mój facet kiedyś długo masował mi plecy, a później zajmował sie delikatnie moją szyjką... Miałam cudowne dreszcze rozkoszy... A jesli chodzi o piersi to preferuję lizanie i ssanie.
A ja mam takie pytanie. Przeczytałem gdzieś że najbardziej unerwione są okolice sutków. Zastanawia mnie to co by sobie pomyślała któraś z pań jak by facet bawił się dłużej niż inni jej piersiami.
uwielbiam pocałunki i zabawy języczkiem na moich plecach, szyi, wewnętrznej stronie ud, pupie... albo masażyk peniskiem po piersiach a potem po całym ciałku mmm...
Moja partnerka uwielbia całowanie i zabawy językiem po szyi, okolicach uszu, ramionach. Z reguły wtedy kładę ją na boku, pupą do mnie i całuję dodatkowo dotykając po całym ciele. Takie zabawy to tak co najmniej z 15 minut. I wtedy jest 100% gotowa na dalsze zabawy. Ostatnio sporo czytam w tych tematach, bo nigdy nie jest za późno na naukę Udalo mi się znaleźć taki całkiem fajny blog, jak ktos ma chwilkę wieczorem to proponuję lekturkę http://********************/blog/ Szkoda tylko, że mamy tak mało czasu na testowanie bo nie miaszkamy jeszcze razem, ale może niedługo. Ostatnio stwierdziła, że coraz trudniej wytrzymać jej do kolejnego spotkania i najprawdopodobniej zamieszkamy razem I będzie wtedy okazja do potestowania.
Drapanie za uszkami, całowanie karku, muskanie palcami boków talii, i to miejsce pomiędzy biodrem a wzgórkiem łonowym, o Boże... kiedy facet muska to miejsce, to ja po prostu widzę ciemność
Skomentuj