Moja dziewczyna jest jak jedna welka (może nie taka wielka ) strefa erogenna. Można ja połaskotac albo podniecic całując dosłownie w każdym miejscu, choc jest kilka specjalnych... :]. Wiem, że szaleje jak ją całuję od wewnętrznej strony ud. A co do piersi to nie raz aż wzdychać i jeczec zaczyna...
Ja uwielbiam jak piesci mi jezyczkiem szyję, kark, plecki, myszkę, odbyt i oczywiscie stopki. Normalnie odlatuję Uwielbiam jeszcze ciepły oddech na szyi i uszkach i zimne dmuchanie na sutki i łechtaczkę
Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
pominięcie odbytu robi z tego artykułu gniota z Olivii. niby sprosne to takie ale po bozemu
jezeli ja jestem kobieta Homo sapiens i jedno pchniecie palcem w odbyt w trakcie palcowki potrafi u mnie wywolac orgazm to jest to miejsce erogenne czy ja nie jestem HS?
dziewica to pisala czy moher jakis? "tak bardzo tajemniczy zakątek kobiecego ciała." i rycina krocza )
Ja to mogłabym dojść od samego gryzienia po szyi. Delikatnego kąsania, całowania, przygryzania, drapania... Oj tak tak tak.
Żadne tam piersi, włosy, usta czy inne nosy - szyja najważniejsza
Nawet od łechtaczki lepsza
Moja Ukochana też tak ma Jak zbliżam się do szyi to ona nie może wytrzymać i mówiła nie raz ze to lepsze niż lizanie cipki
A ja mam pytanie na temat punktu G. Pracuję/pracujemy nad moim orgazmem pochwowym zacięcie no i juz sama nie wiem. Doradzcie:
Punkt G to chyba znalazłam, ale powiedzcie babeczki czy pieszczenie go ma przypominać uczucie jakie się ma gdy się chce siku? Bo ja mam cos takiego, i przez to strasznie się wstrzymuje, bo myśle ze się za chwilę zsikam (mimo ze pęcherz pusty).
A co do tematu, mnie można pieścić wszędzie, to przyjemne - także w sensie seksualnym - ale jak na razie najwyższą przyjemność gwarantują mi tylko pieszczoty miejsc intymnych.
Skomentuj