Tja... co za czasy...
Kiedyś człowiek położył się twarzą w trawie, wystawił soczyście język i trzęsienie ziemi było gotowe.
A teraz? Włóż palca tu, włóż palca tam...
Już nie wiadomo w co jeszcze łapska wsadzić żeby "dodać punktów" do tej ekstatycznej skali
(Moc orgazmu mierzy się w ogóle w jakiejś skali?)
Dobrze, że chociaż moda na "trawnik" wróciła i można pobuszować sobie z uczuciem przyjemnego smyrania w nosie
Kiedyś człowiek położył się twarzą w trawie, wystawił soczyście język i trzęsienie ziemi było gotowe.
A teraz? Włóż palca tu, włóż palca tam...
Już nie wiadomo w co jeszcze łapska wsadzić żeby "dodać punktów" do tej ekstatycznej skali
(Moc orgazmu mierzy się w ogóle w jakiejś skali?)
Dobrze, że chociaż moda na "trawnik" wróciła i można pobuszować sobie z uczuciem przyjemnego smyrania w nosie
Skomentuj