W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Bicie po twarzy i plucie na twarz

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #31
    Napisał Ćwierćnuta
    Rojze, czyli jeśli klepnę faceta po plecach, bo się zakrztusił, to dowód na to, że go nie szanuję?
    A to ciekawostka...
    Moze przeczytasz jeszcze raz co napisałam?
    Jeśli nie rozumiesz, to moze podam inny przykład. Czy miałas kiedyś do czynienia z człowiekiem podczas ataku histerii?
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Ćwierćnuta
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 1870

      #32
      Przeczytałam. I dalej nie widzę tam kontrargumentu na to, co ja napisałam wcześniej.
      Ssanie na czekanie.

      Skomentuj

      • YoungStallion
        Perwers
        • Jul 2005
        • 1184

        #33
        Tego nie trzeba argumentować wasza racja i tak będzie wasiejsza. Ja jestem po stronie rojzy.
        "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
        Stanisław Lem

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #34
          Napisał YoungStallion
          Tego nie trzeba argumentować wasza racja i tak będzie wasiejsza. Ja jestem po stronie rojzy.
          Warto było czekać na te piękne czasy...
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • itakpowiem
            Seksualnie Niewyżyty
            • Feb 2009
            • 215

            #35
            Napisał Muttsu
            To wpierw pozwól Jej by napluła sama Ci na twarz i dała kilka plaskaczy
            Może wtedy nie będzie miała żadnych oporów
            wiesz jednych podnieca dominacja a innych bycie zdominowanym, mnie raczej to pierwsze ale jesli by ja to podniecalo to tej drobnej przyjemnostki napewno bym jej nie odmówił
            0statnio edytowany przez itakpowiem; 26-12-09, 17:41.

            Skomentuj

            • itakpowiem
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 215

              #36
              Wiele osób pisze tutaj o szacunku czy jego braku, ale rozne gesty znacza cos zupelnie innego w zaleznosci od sytuacji, to ze np pikarze czasem klepia sie po tylkach to nie znaczy ze po wygranym meczu wazelina plynie pod prysznicami
              to ze powiem komos "s********j" moze byc wyzwisko albo zart, moglbym mnozyc przyklady. Zaloze sie ze 30lat lat temu dziewczyna ktora przyznala by sie ze lubi robic loda facetowi w wiekszosci paczek uznana by byla za zboczona albo taką ktora sie nie szanuje. Lubicie przeciez Panowie gdy Wasze Panie biora Wam do buzi to czym sikacie i wyczyniaja z tym rozne fajne rzeczy czasem do finalu w ustach, mam dla Was przykra wiadomosc, nie szanujecie ich

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                #37
                Lubię sobie o tym myśleć, gdy się masturbuję. Ale osobiście pewnie nie chciałabym tego w łóżku.
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • WyruchamJakSuke
                  Świętoszek
                  • Dec 2009
                  • 29

                  #38
                  Lubię poniżać

                  Skomentuj

                  • MokraAgunia
                    Świętoszek
                    • Dec 2009
                    • 16

                    #39
                    poniżanie zdecydowanie NIE ! przekracza granice dobrego smaku

                    Skomentuj

                    • drstrangelove
                      Ocieracz
                      • Mar 2006
                      • 98

                      #40
                      Obie te rzeczy lubimy.
                      16142104..gg

                      Skomentuj

                      • KGB89
                        Świętoszek
                        • Aug 2009
                        • 20

                        #41
                        Moją aktualną partnerkę uderzyłem kilka razy z "plaskacza" w twarz podczas seksu, niezbyt mocno, nie protestowała,więc myślę, że nie ma nic przeciwko.
                        Natomiast jeśli chodzi o plucie to bardzo dawno temu, zdarzyło mi się napluć mojej ex na cipkę, ale to był taki jednorazowy wybryk...

                        Skomentuj

                        • jkjkkkt
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 146

                          #42
                          Plucie na twarz w ogóle mnie nie kręci, kojarzy mi się z takimi łebkami spod bloku, co to nie mają co ze sobą zrobić, siedzą, palą, gadają i co jakiś czas plują.
                          Ale jak ktoś tu pisał o wymianie ciągnącej się śliny, to całkiem, całkiem
                          Bicie po twarzy - hmm ale to tylko podczas bardzo ostrego seksu i też nie jestem przekonana do końca, nigdy nie próbowałam. Ale nie wykluczam.
                          Lubię za to bardzo mocne klapsy, kajdanki, bondage.

                          Skomentuj

                          • Redchemist
                            Erotoman
                            • Jul 2005
                            • 396

                            #43
                            Obydwie rzeczy są dla mnie obrzydliwe. Ogólnie bicie nawet lekke kobiety u mnie odpada.
                            Co najwyżej klapsy w pupę partnerki podczas stosunku dopuszczam i to za jej przyzoleniem.
                            Varium et mutabile semper femina

                            Skomentuj

                            • WyruchamJakSuke
                              Świętoszek
                              • Dec 2009
                              • 29

                              #44
                              Napisał Redchemist
                              Obydwie rzeczy są dla mnie obrzydliwe. Ogólnie bicie nawet lekke kobiety u mnie odpada.
                              Co najwyżej klapsy w pupę partnerki podczas stosunku dopuszczam i to za jej przyzoleniem.
                              Rozmowa podczas namiętnego seksu:

                              On: Kochanie, mam pytanie...
                              Ona: Słucham cię misiaczku...?
                              - Ale nie odbierz tego proszę źle...
                              - Dobrze, postaram się mój kochany
                              - Na pewno?
                              - Na pewno misiu! Powiedz o co chodzi...
                              - Wstydzę się...
                              - Nie wstydź się kochanie, bądźmy se sobą szczerzy, powiedz o co chodzi...
                              - No dobra...
                              - Śmiało
                              - Czy... mógłbym...
                              - No....
                              - Czy mógłbym, no, ten...
                              - No co?!
                              - klepnąć Cię w pośladek?? <zawstydzony>
                              - Co?! Od kiedy takie zboczone rzeczy Cię podniecają misiu?
                              - Oj przepraszam, tak tylko spyt....
                              - No dobrze mój kochany ogierze, możesz ale nie za mocno, ok?
                              - Oczywiście mój cukiereczku, będzie lekko! Prawie nie poczujesz!
                              <KLAPS>
                              - Och ty mój gorący ogierze!!
                              - Oj ty moja seksowna księżniczko....
                              - Jesteśmy tacy szaleni ;-)
                              - Och tak! To był chyba nasz najbardziej ostry stosunek!!
                              - Chyba masz rację, jeszcze nigdy nie zrobiłam nic tak bardzo szalonego... ale nie używaj proszę takich bezpruderyjnych słów.. jeszcze nie jestem gotowa.
                              - Dobrze myszko. A klaps... No... to było na prawdę odjazdowe... Ale powiedz kochanie, nie bolało Cię?
                              - Nie kotku, było dobrze... Za jakiś czas możemy to powtórzyć... może już w przyszłym miesiącu ;>
                              - To wspaniale!
                              - Kocham Cię!
                              - Ja Ciebie też!


                              Oczywiście no offence. Tak tylko sobie żartuję :-)

                              Skomentuj

                              • jezebel
                                Emerytowany Pornograf

                                Zboczucha
                                • May 2006
                                • 3667

                                #45
                                Ostatnimi czasy zauważyłam, że kręci mnie taki mocny "chwyt faceta za mordę" -mimo, ze nie mam raczej zapędów dominacyjnych, ale np gdy go ujeżdżam, to lubię tak złapać za twarz i klepać po policzkach. Z kolei w drugą stronę, to nie mam takich doświadczeń, jedyne plaskacze po pyzach to fujarką.
                                Ślina w cipkę, w dupkę, na kutasa, ale nie na twarz i nie do buzi. Jakoś mnie to nie kręci.

                                btw - aż trudno uwierzyć, że autor tego wątku porusza sprawę subiektywizmu, skoro tak ciężko przełyka opinie innych w pewnych sprawach . Jakaś niekonsekwencja. Witamy na forum.
                                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                                Skomentuj

                                Working...