W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
W sumie muszę to lubić. Mnie ludzie strasznie lubią klepać po tyłku nawet nieerotycznie... Przytula mnie ciocia starsza dwa razy ode mnie, klep, klep i "moja ty kochana laseczko". No i jak mam tego nie lubić? No jak?
Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.
W sumie muszę to lubić. Mnie ludzie strasznie lubią klepać po tyłku nawet nieerotycznie... Przytula mnie ciocia starsza dwa razy ode mnie, klep, klep i "moja ty kochana laseczko". No i jak mam tego nie lubić? No jak?
Widocznie masz taki fajny tyłeczek, że aż grzech nie klepnąć
Też tak to sobie tłumaczę
Ale wracając do głównego tematu. Nie lubię jak klapsy przemieniają się w bardzo bolesne lanie. To ma sprawiać przyjemność, a przeogromny ból do niego nie należy...
Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.
a czasem bardzo ale to bardzo bolesne lanie sprawia, że kobieta nawet ma orgazm ale chyba już takich kobiet nie ma.
Czy któraś z Pań potrafi się przyznać , że lubi lanie, aż do siności tyłka
Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Czasem mąż dostaje lanie. Sama nie lubię. To bardzo podniecający widok faceta kręcącego pupą czerwoną od klapsów. Jest wtedy taki sztywny. Mam potem ochotę zgwałcić go w ten zgrabny tyłek, ech
Tak zdecydowanie. klapsy dostaje moja partnerka ale i jej się zdarzy klapsik mi złożyć . Klapsnać hah też trzeba umieć - ani za mocno ani za słabo i żeby dźwięk ładnie pasował do pojękiwania partnerki
coś widzę, że Panie nie lubią bolesnego lania po dupce a może któraś dostała otwartą ręką klapsy po cipce takie mocne bolesne..............i.........znów żadna się nie przyzna do perwersyjnego lania
Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Skomentuj