Eee, panowie, to nie koncert życzeń
Jasiu, kuszące, ale mój aktualny partner mógłby się potem do mnie zniechęcić, to esteta. Ale skorzystam kiedy indziej
Ręką.
Żądania bezwzględne nie leżą w mojej naturze - lubię się dogadać. Poza tym, jak przechodzę pewną barierę z facetem, to on już wie co lubię i ja mam pewność, że pewne rzeczy i jego rajcują.
Ręką.
Żądania bezwzględne nie leżą w mojej naturze - lubię się dogadać. Poza tym, jak przechodzę pewną barierę z facetem, to on już wie co lubię i ja mam pewność, że pewne rzeczy i jego rajcują.
czytając Twoje wypowiedzi, nie mam najmniejszych wątpliwości co do poziomu komunikacji na którym operujesz
PS.
Jeśli wolno sugerować, spróbujcie z paskiem.
Dominujący
First and Last and Always
God's busy. Can I help you?
Ja czesto daje klapsy w tylek, to pobudza zmysly zarowno moje jak i mojej partnerki, czuje wtedy jeszcze bardziej moja bliskosc, mnie etc.
Pobudze glownie jej zmysly bo lubi kiedy jest ulegla wobec mnie i każe wykonywać mi rozne elementy zwiazane wlasnie z klapsami, ciagnieciem za wlosy etc.
jak ja uwielbiam klapsy, polaczone z ostra palcowka lub ostrym seksem lub analkiem. Czasem to na drugi dzien usiasc na tylku nie moge, ale uwielbiam to. Zreszta nie tylko podczas seksu, nawet jak się gdzies szykuje a facet strzeli mnie w dupsko to zaraz mam chec. Faceta tez lubie strzelić w tyłek, kreci mnie to, ale po klacie bym nie uderzyla. Sama swoich cyckow tez uderzyc nie dam, bo podczas seksu sa jeszcze bardziej wrazliwe, watpie, zeby mnie to nakreciło, szczegolne ze mocniejsze pieszczoty ich, tak, ze poczuje bol momentalnie tlumia moja ochote na seks, tak ze potrafie nawet nie dac sie dotknac.
Klapsy w tylek uwielbiam, im mocniejsze tym lepsze, jeszcze jak facet wymierza je z takim pożądaniem w oczach to juz w ogole odlot. Rozmarzylam sie...
Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Lubię, sama prowokuję słownie, ogrywam suczkę i proszę o porządne klapsy. Lubię, kiedy on kocha mnie od tyłu, ja jestem pochylona klatką piersiową mocno do dołu, on rozmasowuje mi pośladki i daje co raz mocniejsze razy w tyłek. Kiedyś w tej pozycji masturbowałam się, a on siedział za mną i tylko okładał moją pupę klapsami - przeżyłam bardzo intensywny orgazm, krzyczałam, bowiem klapsy są motorem, napędzają mnie i intensyfikują doznania.
Takie okładanie mnie po cyckach raczej nie przyniesie efektów jak powyżej, ale kto to wie - ja mam dużo radochy, gdy po cycochach okładam się penisem w czasie wytrysku
Ja to sobie tak zwizualizowałam nawet: siedzę na nim, kokoszę się na przyrodzeniu, patrzę w oczy z pożądaniem i okładam po sutach ....
:/ nie
Nie dla mnie.
Za mordę lubię chwycić, ale to musi być klimat, taka dynamika patataj patataj, wierzganie w łóżku, kotłowanie się w pościeli - przy namiętności pełnej subtelności nie przejdzie.
Klapsy to podstawa , czym większe podniecenie tym mocniejsze klapsy - samonapędzająca się machina Bicie po twarzy? Ojj dostało się od swojej kobiety podczas sexu i było to bardzo podniecające, kiedy zdominowała mnie siedząc na moim sprzęcie :>
Skomentuj