W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

BDSM w pełnej krasie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • AC-DC
    Seksualnie Niewyżyty
    • Dec 2010
    • 251

    #46
    @Unter, BDSM każdy uprawia na własny sposób, nie widzę sensu prowadzenia zaawansowanych dyskusji na ten temat. To nie jest FL, gdzie trafiają osoby mające chociaż mgliste pojęcie o co chodzi, co najwyżej kogoś zniechęcisz. Z klubami w Berlinie raczej przesadzasz, podobnie we Frankfurcie, gdzie w miarę sensowny klub jest jeden i to poza miastem, w Offenbach.



    Co do literatury, to nie wiem, czy jest coś naprawdę dobrego i wydanego po Polsku.
    Sex is not enaugh

    Skomentuj

    • unter
      Gwiazdka Porno
      • Jul 2009
      • 1884

      #47
      @AC-DC, moje wypowiedzi opierają się na pierwowzorze, tworzonym przez wieki, jaki w latach 80 spłynął na współczesne nam niziny, i jaki do teraz jest pieczołowicie pielęgnowany przez Dominy i Masterów.
      Chodzi mi o rzetelność przekazu, a nie o przypodobanie się forumowej publice.

      Mala dygresja, od zawsze z zamiłowaniem jeździsz samochodem fiat 125p i nie w głowie Ci przesiadka na inny samochód, o którym słyszałeś ale jeszcze nie widziałeś, np. na luksusowego Mercedesa, bo i po co? W końcu samochód to samochód, każdy ma kierownice, hamulce i dźwignie biegów...
      Z klubami w Berlinie raczej przesadzasz, podobnie we Frankfurcie, gdzie w miarę sensowny klub jest jeden i to poza miastem, w Offenbach.
      Poważnie?

      A ja w małym Hannover znam 12 oficjalnych przybytków i kilka mniej oficjalnych prowadzonych przez Dominy.
      W poprzednim wpisie zamieściłem źródła informacji pomijając tylko concierge - skorzystaj z nich.

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5113

        #48
        Napisał unter
        @AC-DC, moje wypowiedzi opierają się na pierwowzorze, tworzonym przez wieki, jaki w latach 80 spłynął na współczesne nam niziny, i jaki do teraz jest pieczołowicie pielęgnowany przez Dominy i Masterów.
        Jak czytam to zdanie i zaraz po nim następne:


        Mala dygresja, od zawsze z zamiłowaniem jeździsz samochodem fiat 125p i nie w głowie Ci przesiadka na inny samochód, o którym słyszałeś ale jeszcze nie widziałeś, np. na luksusowego Mercedesa, bo i po co? W końcu samochód to samochód, każdy ma kierownice, hamulce i dźwignie biegów...

        To mam wrażenie, że chciałeś przekazać że stare BDSM jest jak Fiat 125p. To ja chyba wolę jednak Mercedesa...
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #49
          Modzie, nie judź.

          Sorry, ale tu akurat unter ma rację;
          może nie we wszystkim, gdyż porównanie z autem jest wyjątkowo mało trafne.
          Mam nadzieję, że dyskusja nie popłynie w stronę pyskówki i łapania za słówka; jeżeli tak, to ja z niej wychodzę. Mogę pyszczyć o polityce, głupocie, czy chamstwie, ale nie w fajnych tematach.
          A tak w ogóle, to nadal podobają mi się stare klimaty i nikt tego nie zmieni
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • AC-DC
            Seksualnie Niewyżyty
            • Dec 2010
            • 251

            #50
            Napisał unter
            @AC-DC, moje wypowiedzi opierają się na pierwowzorze, tworzonym przez wieki, jaki w latach 80 spłynął na współczesne nam niziny, i jaki do teraz jest pieczołowicie pielęgnowany przez Dominy i Masterów.
            Chodzi mi o rzetelność przekazu, a nie o przypodobanie się forumowej publice.

            Jakie wieki, przecież tego nikt nigdy nie skodyfikował ani nie ustalił. BDSM to nie prawo rzymskie albo liturgia, które zostały zapisane w zamierzchłej przeszłości. Nawet shibari jako praktyka erotyczna jest stosunkowo młodym wynalazkiem. Pokaż mi jakiś podręcznik zasad lub cokolwiek, co funkcjonowało jako pierwowzór i powstało przed XX wiekiem.

            Z mojego punktu siedzenie jeżeli ktoś rości sobie prawo do jakiejkolwiek jednolitej interpretacji jest zwykłym pozerem.





            Poważnie?

            A ja w małym Hannover znam 12 oficjalnych przybytków i kilka mniej oficjalnych prowadzonych przez Dominy.
            W poprzednim wpisie zamieściłem źródła informacji pomijając tylko concierge - skorzystaj z nich.
            Takie mikro przybytki i studia BDSM pod wynajem znajdziesz wszędzie, nawet w Krakowie. Ja mam na myśli prawdziwe kluby z imprezami przez cały tydzień i tutaj rzeczywiście Berlin ma się czym pochwalić.
            0statnio edytowany przez AC-DC; 05-02-20, 22:50.
            Sex is not enaugh

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #51
              AC-DC
              nie wiem czy zauważyłeś, ale życie od paru lat "nabrało" szalonego tempa - nawet w dziedzinie kodeksów. Spuśc powietrze, bo dojdziesz do kodeksoniebytu
              Resztę pominę, może poza liturgią, gdyż to porównanie mi się spodobało.
              Interpretacji jest tyle ile ludzi, liturgii tyle co kościołów, a wzorzec metra jest jeden /tyle, że ciut nowszy/.
              Publikę /jak zapewne wiesz - olewam/; innym też nie wyjeżdżaj z pozerstwem - nie o to chodzi. O "shibari" chrzanisz głupoty

              "Żryjta się sami"
              0statnio edytowany przez wiarus; 05-02-20, 23:19.
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • iceberg
                PornoGraf
                • Jun 2010
                • 5113

                #52
                Napisał wiarus
                Modzie, nie judź.


                Nie judzę, po prostu mam alergię na megalomanię w stylu "jedyne, niepowtarzalne, prawdziwe"...

                Troszkę to pachnie poczuciem wyższości a tu akurat do tego nie ma podstaw.

                Dość dobrze zaargumentował to ACDC.

                Zobaczymy jak wątek się rozwinie bo rzeczywiście może być interesujący ale niestety operując ogólnikami będzie słabo.
                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                Skomentuj

                • Zebraa
                  Gwiazdka Porno
                  • Nov 2013
                  • 1614

                  #53
                  Cóż, mogę szanować opinie o zabawach tego typu osób, które coś w temacie robią, wiedząc że jest po za tym życie z ukochaną osobą. Nie bardzo rozumiem jednak dyskusje o tym jak wygląda idealne BDSM jeżeli i tak nikt tu nie prezentuje poziomu idealnego.
                  Czy da się bawić w to bez związku? Jak dla mnie nie. Bo tylko głęboka relacja pozwala zaufać drugiej osobie. Właśnie po to, by wiedział kiedy nie znaczy tak a kiedy nie znaczy nie bezdyskusyjnie.
                  Tylko głęboki związek pozwala zrozumieć, kiedy on na ciebie TAK popatrzy, o co chodzi, oraz poddać się temu całkowicie.
                  Nie wyobrażam sobie w swoim łóżku krwi, kału czy zabaw, już wyżej przytoczonych, w bardzo chore relacje jak zabawa w dużego niemowlaka.
                  Uwielbiam za to ograniczenia fizyczne, klapsy (ale nie takie z Greya - halo halo to książka była najpierw!), trochę siniaków. Ale najbardziej uwielbiam ten jego wzrok pod którym aż się prostuję.
                  Wszystko może brzmieć banalnie, ale kluczowe jest co ma się w głowie, gdy to się dzieje, co odczuwa ciało. Każde słowa spłycają szereg zachowań i czynów jakie wiążą się z tematem.
                  Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                  Skomentuj

                  • AC-DC
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Dec 2010
                    • 251

                    #54
                    @wiarus - ja tam żadnym wielkim znawcą tematu nie jestem, ale scenę trochę znam, coś tam wiem, tu i ówdzie byłem. Jako dzieciak czytałem Grahama Mastertona, u którego wątki bliskie klimatowi nie są rzadkie, teraz interesuje mnie literatura niekoniecznie klimatyczna, ale związana z seksem w ogóle, jak chociażby Henry Miller czy Charles Bukowski.


                    Podejście do tematu mam raczej empiryczne, chętnie zatem się dowiem jakie to praktyki, kodeksy i tym podobne obowiązują i gdzie je można znaleźć, żeby z czystej ciekawości do nich sięgnąć i dowiedzieć się tego i owego.


                    Z doświadczenia wiem, że każdy ma swoje indywidualne potrzeby seksualne i zamknięcie ich w obrębie ściśle określonych reguł i i zasad to raczej mało możliwa ewentualność. Niemniej rozmawiać zawsze można, a nawet trzeba, byle merytorycznie.
                    Sex is not enaugh

                    Skomentuj

                    • wiarus
                      SeksMistrz
                      • Jan 2014
                      • 3264

                      #55
                      Napisał wiarus
                      ...
                      Błąd, gdyż zbyt ścisłe segregowanie /czegokolwiek i kogokolwiek/ prowadzi zwykle na manowce zapętlenia się, w tworzeniu definicji i ramek. ...
                      Nienawidzę cytowania siebie samego, lecz jest to chyba odpowiedź.
                      Poza tym, sporo napisano już wyżej.
                      Sam także napisałeś AC-DC sobie odpowiedź, także na rzucony problem "z kodeksami".
                      Niezbędne /z mojego punktu widzenia/ jest:
                      - szanować biorących udział,
                      - rezerwa i stabilność emocjonalna prowadzącego.
                      - zachowanie kontroli,
                      - nie kaleczyć i nie powodować "trwałych" obrażeń,
                      - nie przekraczać ustalonych granic,
                      - stosować się do hasła /haseł stopujących/, niezależnie od widzimisię,
                      - dyskrecja.
                      w/w powinny obowiązywać zawsze, "w domu" jak i "na zewnątrz".
                      Poza tym jest jeszcze rozsądek: gdzie, z kim, kiedy, i zapewnienie bezpieczeństwa.
                      Nadto jest jeszcze wiele zasad, które nie będą zapewne nigdy spisane, ale decydują: kto się w to może bawić, a kto nie.
                      Tyle jako amator. Dokładniej masz choćby w necie - kto szuka, ten znajdzie

                      *****
                      Szukasz AC-DC /po korekcie / pisanego kodeksu? Chciałbyś podejść do tego empirycznie i na zasadzie wzorca mieć jasno zdefiniowany przewodnik opisujący prawa, praktyki i protokoły BDSM?
                      Proponuję, abyś go napisał.
                      I nie ma w tym cienia złośliwości; prędzej podziw dla kogoś, kto się tego podejmie, lub chociaż spróbuje.
                      Zapewne kilkadziesiąt lat temu, byłoby to działanie na granicy prawa - dzisiaj można.
                      I nie musi to być temat ujmujący całokształt BDSM.
                      Wystarczy usystematyzowanie tego zjawiska na poziomie związku, małżeństwa, czy po prostu - amatorskiej rozrywki.
                      Myślę, że ułatwiłbyś i uatrakcyjnił życie wielu osobom.
                      Na początek wystarczy dyskusja, od czegoś trzeba zacząć.
                      0statnio edytowany przez wiarus; 10-02-20, 20:00.
                      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                      James Jones - Cienka czerwona linia

                      Skomentuj

                      • unter
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 1884

                        #56
                        Napisał AC-DC
                        ...Z doświadczenia wiem, że każdy ma swoje indywidualne potrzeby seksualne i zamknięcie ich w obrębie ściśle określonych reguł i i zasad to raczej mało możliwa ewentualność. Niemniej rozmawiać zawsze można, a nawet trzeba, byle merytorycznie.
                        Podkreślenie moje.
                        Obawiam się, ze na BT nie możliwości merytorycznej dyskusji, ponieważ tutaj kierunek jest narzucany przez funkcyjnych o znikomej wiedzy w tym temacie (a czego nie wiem nie ma prawa bytu) nie wspominając już o braku znajomości definicji dygresja. To ostanie w sumie jest drobiazgiem, w stosunku do powagi tematu, rzuconym czytelnikom na pożarcie z uśmiechem, jednak doskonale obrazuje czy wręcz wytycza kierunek, poziom poznawczy, rozmów: 50 twarzy.

                        To poniżej nie jest fantazja zabaw, to jest wspomnienie z sesji BDSM


                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5113

                          #57
                          Napisał unter
                          Obawiam się, ze na BT nie możliwości merytorycznej dyskusji, ponieważ tutaj kierunek jest narzucany przez funkcyjnych o znikomej wiedzy w tym temacie (a czego nie wiem nie ma prawa bytu)

                          Obawiam się, że w kwestii znikomej wiedzy dałeś już wystarczający pokaz kompromitując się w temacie o możliwość poznania kogoś przez internet. Co udowodniono przykładami z życia. Zatem dyskutując dalej udowadniasz, że dyskusja jest możliwa nawet przy ignorancji w temacie .
                          Ja nigdy nie uważałem się za guru w tematyce BDSM ale przynajmniej moje argumenty są spójne. Jakoś nie uśmiecha mi się co 5-6 lat szukać nowej partnerki życiowej po wypaleniu bodźców w relacji BDSM...

                          Zatem jak już sobie wyjaśniliśmy kwestię merytoryczności i prowadzenia dyskusji to skończmy argumenty "ad personam" i przejdźmy "ad rem" - wersja dla Untera, gdyby nie zrozumiał - skończ atakować personalnie i odnieś się do tematu, jeśli masz coś do powiedzenia.
                          0statnio edytowany przez iceberg; 07-02-20, 11:30.
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • DSD
                            Perwers
                            • Jan 2010
                            • 1275

                            #58
                            Napisał wiarus

                            Szukasz DSD pisanego kodeksu?
                            Ja wiem że mój nick jest podobny i do BDSM, i do AC-DC i się można pomylić (bo ja w ogóle się w tym wątku nie udzielałem), ale jednak nie interesuje mnie BHP w BDSM, ani BDSM wersja kodeksu honorowego Boziewicza bo wyszłaby z tego raczej trawestacja kodeksu Hammurabiego... ('Jeśli ktoś kogoś ugryzie w sutek, sutek mu się ugryzie')

                            PS. Poza tym widzę że od razu powstałby drugi-ale-jedyny-słuszny Kodeks Unterna.... eee... Alternatywny...

                            PS. A najbardziej chyba mój nick podobny jest do LSD... to też zwiększa ryzyko pomyłki...
                            0statnio edytowany przez DSD; 08-02-20, 23:24.
                            'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                            Skomentuj

                            • AC-DC
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Dec 2010
                              • 251

                              #59
                              Napisał wiarus
                              Wystarczy usystematyzowanie tego zjawiska na poziomie związku, małżeństwa, czy po prostu - amatorskiej rozrywki.
                              Myślę, że ułatwiłbyś i uatrakcyjnił życie wielu osobom.
                              Na początek wystarczy dyskusja, od czegoś trzeba zacząć.

                              Nie mam takich potrzeb ani ambicji, od tego jest Fetlife, tudzież inne portale branżowe. O kodyfikację z zamierzchłych czasów pytam z czystej ciekawości.





                              Sam najzwyczajniej w świecie uważam, że dobra komunikacja z partnerką to podstawa bez względu na to, czy rozmawiamy o związku, seksie czy BDSM.



                              Jeżeli ktoś ma ambicja w wyważaniu drzwi otwartych na oścież - jego sprawa, jeżeli chce poszukać wiedzy, to wujek google się kłania. Jeżeli chce nauczyć się bawić sznurkami z partnerką/partnerem - rope-jamy są w kilku większych miastach Polski przeciętnie raz w miesiącu, do tego jest po polsku strona Gun Raptora z tutorialami. Są nawet polscy producenci akcesoriów BDSM, jak na ironię losu w Krakowie.



                              Z mojego punktu siedzenia można co najwyżej stworzyć katalog stron www o tematyce BDSM jako osobny temat i przewodnik dla zainteresowanych, natomiast dyskusja będzie raczej jałowa.
                              Sex is not enaugh

                              Skomentuj

                              • wiarus
                                SeksMistrz
                                • Jan 2014
                                • 3264

                                #60
                                Napisał DSD
                                Ja wiem że mój nick jest podobny i do BDSM, i do AC-DC i się można pomylić...
                                PS. A najbardziej chyba mój nick podobny jest do LSD... to też zwiększa ryzyko pomyłki...
                                Przepraszam Cię DSD za pomyłkę - poprawione.
                                Nie mam pojęcia co mi odbiło, złóżmy na krótkotrwałe przepięcie uzwojenia pierwotnego.
                                Nic nie brałem, nawet alko; że już nie wspomnę o twardej zasadzie nieużywania twardych.
                                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                                James Jones - Cienka czerwona linia

                                Skomentuj

                                Working...