Nie pytam, nie zastanawiam się czy ona chce. Jeśli mam ochotę to po prostu robię to.
Pokornie kiwam potakująco głową na takie poczynania. Lubię konkretne podejście do sprawy. Pytania niepotrzebnie budzą wątpliwości, działanie z zaskoczenia wzmaga efekt dominacji i doznania podczas wytrysku, a dlaczego mężczyzna miałby odmawiać sobie tej ogromnej przyjemności?
0statnio edytowany przez Sensualna; 16-11-11, 12:29.
A ja kilkanascie razy trysnalem na twarz sojej dziewczyny. Po pierwszym rszie powiedzialem nigdy wiecej gdy spojrzalem na jej twarz. Ale potem pobodalo mi sie.
Moja tylko nie lubi jak poleci cos na wlosy.
0statnio edytowany przez sister_lu; 14-01-12, 20:49.
Tak czy nie powinno się to wyjaśniać przed! Nie, że niby sadzamy drugiego i wypytujemy, ale jak nie jest wyjaśnione to nie psuć pytaniami. )przejechałem się na tym) No ewentualnie można w trakcie jeśli się rozmawia oczywiście. Takie moje męskie zdanie i tyle
Nigdy nie pytałem o pozwolenie, ale też nigdy nie spotkałem się z jakąś negatywną reakcją. Nie wyobrażam sobie, by przed pójściem do łóżka wypytać dziewczynę "a czy mogę gryźć ci sutki? a mogę wsadzić palec w odbyt? a spuścić się na twarz? albo weźmiesz z połykiem?". Ilekroć nachodziła mnie ochota, ustawiałem się we właściwej pozycji i tryskałem.
Skomentuj