Napisał Asiulek
Obroża
Collapse
X
-
-
Wyprobowalam
Niesamowite!!! Luis zaufaj za bardzo dlonmi nie poruszasz, pas dosc scisle przylega do ciala a kajdanki ciagna dlonie w dol wiec jest fajnie naprezony....
Probowalismy w roznych kombinacjach i cos czuje, ze nigdy mi sie ta zabaweczka nie znudzi, tyle wariantow.... eeeehh bylo cudownie... Cacko na prawde warte zakupu!!!!Skomentuj
-
-
Nie jestem dobra w pisaniu opowiadan erotycznych fidodido
Odpowiem wiec bardziej technicznie
- od tylu, na kanapie... JA w pozycji na pieska na kanapie, moja glowa na oparciu kanapy, rece skute do tylu... On stoi, jedna reka przytrzymuje koncowke pasa druga dlonia chwyta za wlosy.
- od tylu na lozku... JA jakby na pieska ale rece skute z tylu, glowa na poduszce on rece na moich biodrach nie bylo to jednak za wygodne, myslalam, ze skrece sobie kark
- od tylu na lozku... NA pieska tyle ze rece skute z przodu, wyciagniete ku ramie lozka.
- na jezdzca... kajdanki przypiete do obrozy z przodu
- zakonczylismy lodzikiem, moje rece przykute do pasa z tylu...
Jak na razie wyprobowalismy tylko takie opcje, w planach o wieeeele wiecej mniaaam.... Poza tym zaczynam sie bac samej siebie ostatnio...
-Skomentuj
-
O matko, jaki boski temat.
Marzę o tym, by kiedyś znalazł się facet, któremu pozwolę włożyć mi obrożę. Obroża jest mega seksowna, jest nawet taka, która szczególnie mi się podoba - nieco szersza, z pojedyńczym kółkiem na środku, od wewnątrz wykładana materiałem...Skomentuj
-
Widziałam tu ewentualną zgodę na obrożę cieniutką itd... chyba takiego czegoś na sobie w życiu nie miałyście;p jedno szarpnięcie i jak to niewygodnie się wpija i boli osobiście kocham dość szerokie i proste, skóra + wyłożenie jakimś materiałem od wewnątrz, ze zwykłym kółkiem - i na taką czekam. Może w końcu zasłużę. To swego rodzaju symbol "należę do Ciebie". Bardzo mi takiego elementu brak.
Samych obroży niekoniecznie w powiązaniu z łóżkiem miałam sporo, gładką, kolczastą, brązową psią i moją ukochaną z dzwoneczkiem. Z jednej strony element mocno infantylny, z drugiej - idealnie dopasowany do mnie. I z racji zawodu taki image nawet nie przeszkadza w pracy.
Widziałam gdzieś obroże stałe, niezdejmowalne, metalowe... cec***ą się delikatnym prostym dizajnem, przypominają bardziej biżuterię. Idea niezdejmowalności mnie przerasta, ale wzornictwo było kuszące.Skomentuj
-
JA bym chetnie jej zalozyl obroze ale i sobie dalbym taką załozyc na szyje.Jestem elastyczny w temacie,"kto tu rzadzi"Nie jest miarą zdrowia, być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.Skomentuj
-
Ja mam trzy obroże - jedną delikatną, zamszową, cieniutką, raczej do patrzenia, drugą szerszą i grubszą, bardziej "agresywną", a mniej elegancką, no i trzecią typową do ciągnięcia i szarpaniaTy kiedy ją mijasz w alejach Starówki
Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówkiSkomentuj
-
nie uważam, żeby to było niestosowne, dziwne, ani poniżające. wręcz przeciwnie ale jak na razie nie mamy ochoty próbować.widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
Zakładam partnerce obrożę. Miękka, z grubszego materiału. Może doczepić smycz, również z materiału. Komplet idealny na początek.
Poniżające to byłoby w przypadku, gdyby jedno z partnerów tego nie akceptowało, a jeśli obojgu się podoba to wszystko jest w jak najlepszym porządku.Kto pod kim dołki kopie......
Skomentuj
-
Uwielbiam gdy partner dominuje w łóżku, w roli suczki czuję się najlepiej ale gdy wyobrażam sobie siebie w obroży to mam ochotę parsknąć śmiechem Kompletnie nie jest to dla mnie seksowne, może dlatego iż kojarzy mi się z Wąskim z "Killera"
Ale jak zwykle (jako że taka wizja nie jest dla mnie upokarzająca czy nieprzyjemna) nie mówię nie... Pożyjemy, zobaczymyZauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...Skomentuj
-
Mam czarną skórzaną obrożę nabijaną ćwiekami - mniej więcej coś takiego, choć ćwieki są dwa razy gęściej. I to dla mnie moja ulubiona... biżuteria.
Szczerze mówiąc, w życiu nie przyszło mi do głowy skojarzenie noszenia jej z brakiem szacunku względem czegokolwiek.Skomentuj
-
-
-
A ja jestem suką i obrożę mam od Pana. Uważam to za swój atrybut i czuję się z niej dumna i szczególnie piękna, gdy mam ją na sobie.Między językiem a śliną
Między pierwszym skurczem a dobrym dreszczem
Gdzieś między karą a winąSkomentuj
Skomentuj