A ja jestem chyba przeciwny albo może raczej powinienem napisać, że pełen obaw jeżeli chodzi o takie zabawy.
Mianowicie przy użyciu strapona - zwłaszcza twardszego i dłuższego myślę, że można zrobić partnerowi krzywdę. Partnerka zatracając się w akcji może pchnąć i uszkodzić.
I to tyle w kwestii dlaczego jestem na nie - ale tylko dla strapona.
Natomiast generalnie analne zabawy jeżeli chodzi o facetów - genialna sprawa. Orgazm przy stymulacji prostaty jest nie do opisania.
Jednak uważam, że w tym celu lepiej jest, żeby kobieta założyła sobie lateksową rękawiczkę i załadowała partnera palcami lub dłonią. Fisting jest niesamowity - a myślę, że wbrew pozorom bezpieczniejszy niż strapon.
nie mialam jeszcze okazji sprobowac tej strap-on ale musze przyznac zie ja nie
ma niec przeciwko na to. Uwielbiam bawic w moj tylek w palce jak
sie masturbowac. Daj mnie tak silniejsie skurcze kiedy szyczytowac.
Czasem sprobowac gruszek od lewatywa do pupy i masowac moj
protstate.
Ja bym chciała kiedyś mężczyznę strap-onem przelecieć.
to skoro jesteśmy z jednej okolicy to może się spotkamy.
Już dawno myslałem aby tego spróbowac a po ostatnim gdy odkryłem jak silny może byc orgazm po pieszczotach analnych o niczym innym nie myślę. Niestety ciężko jest znalezc dziewczyne chetna na takie zabawy, a szkoda.
nie mialam jeszcze okazji sprobowac tej strap-on ale musze przyznac zie ja nie
ma niec przeciwko na to. (...)
troll?
Co do tematu... Nie myślałam jeszcze o tym, hmm, może kiedyś... Nigdy nie mów nigdy
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
Skomentuj