W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wyzwanie Stóp Część 2

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Boski123
    Ocieracz
    • Mar 2012
    • 128

    Wyzwanie Stóp Część 2

    Nastała sobota. Ja wciąż byłem zafascynowany wczorajszymi wydarzeniami, ale czas leci dalej. Do południa siedziałem w domu, trochę oglądałem telewizji i siedziałem na internecie. Po obiedzie jednak zdecydowałem się wybrać na działkę wujka. Do babci w tym czasie przyszła koleżanka, więc była zajęta i nie chciała iść ze mną. Zanim wyszedłem musiałem się zdecydować jak pójść. Moje klapki zostały w samochodzie wujka, gdyż zapomniałem ich wczoraj zabrać. Miałem jeszcze swoje adidasy, lecz postanowiłem, że wybiorę się całkiem boso. W trakcie drogi nie wydarzyło się nic szczególnego. Nie pierwszy i nie dziesiąty raz spacerowałem boso po ulicy. Po dotarciu na miejsce, pierwsza na działce dostrzegła mnie Basia. Jej rodzice mieli ogromną działkę z domem na tyłach, więc z przodu była wolna przestrzeń na której spędzaliśmy czas.
    - Cześć
    - Co tam? - powiedziałem
    Basia dostrzegła, że jestem boso.
    - Przyszedłeś tutaj boso?
    - No, zostawiłem moje klapki w waszym aucie.
    - Nieźle. Twoje klapki wciąż są w aucie, chyba nikt ich nawet nie zauważył.
    - To je wezmę od razu i położę gdzieś na widoku, żebym znowu nie zapomniał.
    Na weekend na działkę przyjechała starsza o rok ode mnie Paulina i o 4 lata starszy Kamil, rodzeństwo Basi. Oprócz nich Basia miała jeszcze najstarszą 23 letnią siostrę Alinę, lecz ona została sama w ich domu w mieście. Szybko ich dostrzegłem i się przywitałem. Cała działka była porośnięta trawą, wiec wszyscy zawsze chodzili po niej boso. Paula, bo tak mawialiśmy na Paulinę była, bardzo piękną dziewczyną, o krótko ściętych brązowych włosach, pokaźnych cycuszkach ukrytych za koszulką oraz pięknymi, zadbanymi stopami. Kamil był dość wysoką osobą o trochę specyficznych rysach twarzy. Lubiliśmy się, aczkolwiek nie byliśmy podobni do siebie i jakoś nie mieliśmy wspólnych tematów do rozmów. Obydwoje tak samo jak ja i Basia byli boso.
    Kolejny dzień, kolejne wyzwania. Lecz o ile lizanie stóp Basi było dla mnie czymś oczywistym, o tyle po wczorajszej przygodzie zapragnąłem znowu zrobić coś nowego związanego ze stopami. Oczywiście mimo to stopy Basi nadal mnie kręciły. Marzyłem a tym aby polizać boskie stopy Pauli, a od wczoraj również o tym aby za pomocą stóp sobie obciągnąć. Lecz wiedziałem, że tutaj może być ciężko, przy tylu osobach wszędzie się wałęsających. Wujek coś robił w garażu, ciocia wałęsała się po swoim małym ogródku, Kamil zawieszał siatkę do gry w siatkówkę (często graliśmy w siatkówkę na ich działce), Paula się wylegiwała na pufie a Basia kręciła po całym podwórku. Chwilę powłóczyłem się po działce, po czym po skończeniu wieszaniu siatki Kamil zaproponował abyśmy zagrali. Po kilku minutach towarzystwo się zebrało. Ja, Kamil i ciocia versus wujek, Paula i Basia. Po pół godzinie gry, którą wygraliśmy, poszedłem z Basią do domu napić się czegoś, a później na górę ich domu. Mieli na górze kota lecz, był wyjątkowo strachliwy i cały czas siedział pod łóżkiem. Basia usiadła na sofie, a ja ukląkłem przed nią i bez słowa wziąłem jej stopę i polizałem. Basia uśmiechnęła się tylko. Było to dla niej czymś zwyczajnym, że bez żadnych oznak zacząłem lizać jej stopę. Nagle usłyszeliśmy, że ktoś wszedł na dole. Po głosie dało się słyszeć, że to Kamil. Na chwile przestałem lizać stopę Basi. Po minucie wyszedł. Dla uściślenia. pięterko do którego prowadziły schody to był duży salon z telewizorem, sofą i dwoma łóżkami. Oprócz tego po drugiej stronie był jeszcze 1 mniejszy pokój. My z Basią byliśmy w salonie, więc kto by wszedł po chodach i obrócił się zobaczyłby mnie u stóp Basi. Po chwili wziąłem drugą stopę kuzynki i zacząłem ją, tym razem całować. Po kilku minutach do domu wszedł wujek i powiedział, że musi jechać do rynku kupić 2 rzeczy oraz, że ciocia i Kamil jadą z nim. Zapytał się Basi czy chce jechać lub czy czegoś nie potrzebuje. Basia odpowiedziała, że nie chce jechać. Sytuacja była bardzo komfortowa, zostaniemy z Paulą sami. Niedługo usłyszeliśmy jak samochód odjeżdża, a ja zacząłem się zastanawiać, ponieważ jesteśmy sami, co by było gdyby Paulina przyłapała mnie na lizaniu stóp Basi. Dodam, że po odjechaniu samochodu Basia oglądała telewizję, a ja wróciłem do lizania jej stópek, lecz położyłem się na sofie obok Basi. Drzwi na dole otworzyły się. Byłem pewny, że to Paula, w końcu nikogo innego na działce nie było. Tym razem, nie przerywałem pieszczenia stóp kuzynki i czekałem. Paula jak usłyszałem nalewała sobie coś do picia, po czym usłyszałem jak wchodzi po schodach do góry. Basia wyrwała mi stopę z buzi ale ja chwyciłem ją i bardzo cicho do niej mówiąc, tak że właściwie należało to odczytać z ruchu warg powiedziałem:
    - Nie. Zostaw. - i polizałem jej kilka razy podeszwę stopy, co nie umknęło oczom Pauli.
    - Łukasz, ty... liżesz jej stopę?
    - Jak widzisz. Basia nie ma nic przeciwko temu.
    - Rany, a ...czyj to był pomysł? - spytała lekko zmieszana Paulina.
    - Ee...- obydwoje się zająknęliśmy.
    - Po prostu, lubię stopy a Basia lubi jak je jej liże. - rzuciłem szybko.
    - No, lubię mieć lizane stopy. - dodała Basia. Byłem ciekaw czy Basia domyślała się już, że to Pauli chciałbym teraz polizać stopę.
    W tym momencie zmieniłem swoją pozycję i usiadłem prosto na środku sofy a stopy Basi położyłem sobie na kolanach. Ona sama leżała oparta o zagłówek z lewej strony.
    - Siadaj. - powiedziałem do Pauli robiąc jej miejsce z prawej strony.
    Paula usiadła i chwilę po tym Basia uniosła prawą stopę do mojej twarzy.
    - Mało ci jeszcze - powiedziałem po czym wysunąłem język i na oczach siedzącej obok Pauliny zacząłem lizać jej stopę.
    Paula wyprostowała i położyła swoje stopy na niskim stoliku przed nami obok pilota od TV. Na chwilę oderwałem swoje usta od stopy i zbliżając je do ucha Pauli powiedziałem:
    - Hej, chcesz to ci twoje też poliże.
    Paula nic nie odpowiedziała. Patrzyła się w telewizor nie wykonując żadnych ruchów twarzą. Byłem ciekaw czy zignorowała moje pytanie czy po prostu myślała nad nim. Ja w tym czasie przestałem na chwilę lizać stopę Basi i trzymałem ją w ręce. W końcu z lekkim uśmieszkiem odpowiedziała:
    - Dobra, masz. - i obróciła się w taką samą pozycje jak Basia i podała mi lewą stopę pod twarz. Miałem jej piękną stopę tuż przed oczami i nie czekając długo, polizałem patrząc jej się w oczy. Widziałem jak się uśmiecha. Po chwili zacząłem lizać pietę a później paluszki.
    - Masz pyszne stopy. - powiedziałem do niej.
    - Tylko mi ich nie zjedz.- powiedziała.
    Po chwili chwyciłem jej drugą stopę, a Basia w tej chwili z powrotem podstawiła mi swoją. Chwyciłem ją do drugiej ręki i zacząłem lizać obie naraz. Kątem oka dostrzegłem, ze obydwie się uśmiechają. Musiały być zadowolone z tego co się działo. Ja byłem bardziej od nich. Lizałem stopy dwóm niesamowitym dziewczyną. Po kolei brałem do buzi paluszki jednej, potem drugiej. Lizałem między paluszkami, a później pięty. No i oczywiście co chwilę podeszwy.
    - Rany. - powiedziała Paula zabierając swoje całe, pełne mojej śliny stopy.
    - A ja łubie mieć stopy w ślinie. - odpowiedziała na to Basia.
    Na tym skończyliśmy i dalej oglądaliśmy telewizję. Lecz wiedziałem, że to nie koniec. Stopy Pauli były tak niesamowite, że na pewno jeszcze kiedyś będę musiał ich zakosztować. Po godzinie wrócił wujek z zakupami i oznajmił, że jutro na grilla przyjedzie jego brat, więc będzie nas jeszcze więcej. Jego brat nie należał do mojej rodziny więc nie znałem go za bardzo. Zbliżał się wieczór ja zacząłem się zbierać. Basia nagle zapytała się:
    - Co dziś robimy?
    - Rany nie wiem, każdy to co chce. - odpowiedziała Paula.
    - Ja mam laptop, więc mnóstwo filmów do wyboru.
    Chwila ciszy i nagle Basia wypaliła:
    - Mamo mogę iść dziś na noc do babci z Łukaszem. Skoro i tak od jutro przyjeżdżają goście to się nie będę nudzić tutaj.
    - No, jak chcesz to idź. - odpowiedziała ciocia.
    - Chce ci się. - spytała Paula.
    - Jeszcze nigdy nie spałam u babci, więc zobaczę.
    Ciocia spakowała Basi długie spodnie, skarpetki, przybory higieniczne oraz kazała zabrać sweter. Basia początkowo jęczała, lecz w końcu wzięła wszystko do plecaka i ruszyliśmy w drogę. Początkowo zszokowała mnie tym pomysłem z noclegiem, lecz stwierdziłem, że może być fajnie. Cały wieczór z jej stopami. W trakcie drogi rozmawialiśmy na rożne tematy, miedzy innymi co będziemy robić w domu. Po przyjściu na miejsce babcia ucieszyła się na widok Basi, po czym zabraliśmy się wspólnie za robienie kolacji. Po kolacji trzeba było zorganizować jej miejsce do spania. Zasugerowałem, że przecież w moim pokoju na górze są 2 łózka, więc może spać obok mnie. Nie było sprzeciwu. Gdy zrobiło się ciemno ja przygotowałem już film, lecz najpierw przed oglądaniem trzeba było się wymyć.
    - Chodź, trzeba się wykąpać. - powiedziałem
    - O rany, nie chce mi się.
    - Chodź, zrobimy to sprawnie, ty się wykąpiesz, ja wymyje sobie zęby i odwrotnie.
    - Mam się rozebrać przy tobie?
    - No to jeżeli się siebie wstydzisz to nie musisz.
    Po chwili zastanowienia Basia powiedziała:
    - Dobra, ale wykąpie się mega szybko. - chwyciła swój ręcznik i zbiegła na dół. Ja w tym czasie szukałem swojej szczoteczki. Chwile później wszedłem do łazienki, a Basia w tym czasie golutka wchodziła do łazienki. Ponieważ nad wanną wisiały ręczniki Basia usiadła, musiała się myć na siedząco. Ja w tym czasie zacząłem myć sobie zęby. Zanim Basia wyregulowała sobie wodę na odpowiednią temperaturę i zanim się cała opłukała, ja zdążyłem już wymyć zęby.
    - Ale się wleczesz. Miało być szybko.
    - Nic nie poradzę, że chce się wymyć.
    Ja w tym czasie ponieważ, nie miałem nic innego do roboty oglądałem jak się myje. Nie ukrywam, że jej widok lekko mnie podniecał.
    - Ej, patrzysz na mnie.
    - No a co mam robić. Mogę się w sumie już rozebrać.
    I zacząłem zdejmować ubranie. Mój kutas stał na baczność, świadomość, że Basia go zobaczy jeszcze bardziej mnie podniecał, a ja strasznie pragnąłem, aby zanim wyjdzie z wanny dotknęła go stopami. Basia w tym czasie myła głowę, a ja zacząłem ściągać majtki. Stanąłem przed nią kompletnie nagi, Basia zrobiła szerokie oczy na mój widok, a ja specjalnie udałem, że tego nie widzę.
    - Dobra, zanim się spłuczesz to ja już wejdę.
    - Co, chcesz wejść ze mną do wanny? - zapytała zdziwiona Basia patrząc się na mojego naprężonego kutasa.
    - I tak już powoli wychodzisz. - nie byłem w stanie poznać czy jest mną obrzydzona czy też podniecona. Wpadłem na myśl, że po prostu ją zapytam. Usiałem naprzeciwko Basi, twarzą do niej. Nogi wyprostowałem tak, że siedziała między nim, a więc była na wprost mojego sterczącego w pionie kutasa.
    - Basia, sorry, że zapytam, ale jesteś obrzydzona na mój widok, czy może trochę podniecona?
    - Raczej zaskoczona, ale - wyraźnie zmieszana powiedziała. - też troszkę podniecona.
    - O. - lekko się uśmiechnąłem w jej stronę. - To ja też trochę. - jakby tego nie było widać.
    Zacząłem się namydlać, a Basia w tym czasie opłukiwać. Nagle wziąłem jej stopy i zacząłem je namydlać. Za ich pomocą zacząłem myć sobie brzuch. Po chwili Basia sama przejęła kontrolę nad swoimi stopami i zaczęła jeździć nimi po moim brzuchu i klatce. W końcu chwyciłem jej lewą stopę, położyłem na moich jajeczkach i zacząłem się tam "namydlać". Chwile później wziąłem rękę i znowu Basia sama mnie myła. Musiała wiedzieć, że strasznie mnie to podnieca, zabrała prawą stopę z mojej klatki i obiema naraz zaczęła bawić się moim kutasem. To było niesamowite, moja naga kuzynka obciągała mi stopami. Ponieważ jej stopy tylko lekko mnie muskały, chwyciłem je i zacząłem sobie przez nie walić konika. Byłem podniecony jak nigdy, po niecałej minucie wystrzeliłem spermą na siebie i jej stopy. Basia opłukała swoje stopy wodą, a ja ponownie wziąłem każdą z nich do ręki i pocałowałem w podeszwę.
    - No dobra, idź myj zęby, a ja sobie wymyje głowę.
    - Dobra.
    Gdy Basia skończyła myć zęby nie czekała na mnie poszła na górę. Ja po wymyciu ubrałem się, zabrałem swoje ubranie i poszedłem na górę. Zbliżając się do pokoju usłyszałem jak Basia lekko pojękuje a przez uchylone drzwi zobaczyłem, że leży na łóżku z ręką między nogami i pieści swoją muszelkę. Nie było to dla mnie dziwne, że w tym wieku i po takim przedstawieniu jakie mało miejsce w łazience, sama się zaspokaja. Stwierdziłem, że wystarczy jej wrażeń na jeden dzień i póki co nie wchodziłem do pokoju. Słysząc jak Basia się masturbuje znowu się podnieciłem. Po chwili jej oddech stał się jeszcze szybszy. Szczytowała. Gdy ucichła wszedłem do pokoju, a ona szybko podniosła się z łóżka.
    - Jestem- powiedziałem.
    - No. To oglądamy ten film. - spytała.
    - Zaraz włączę. Zdążyłaś idealnie.
    - Na co?
    Uśmiechnąłem się do niej i powiedziałem:
    - Wiem co robiłaś przed chwilą.
    Basia nic nie powiedziała. Ja tez nie. Po chwili uruchomiłem film, zgasiłem światło i każdy w swoim łóżku leżąc oglądał. Podczas oglądania pieściłem sobie jeszcze swojego kutaska, lecz nie chciałem teraz ponownie się zaspokajać. Po filmie jeszcze trochę rozmawialiśmy i w końcu poszliśmy spać. Jutro kolejny dzień nowych wyzwań przed nami...
Working...