W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Magda i Synowie część 3

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Boski123
    Ocieracz
    • Mar 2012
    • 128

    Magda i Synowie część 3

    Rano wstałam jak zwykle wcześniej od nich. Musiałam zrobić im śniadanie do szkoły. Był piątek, jeszcze jeden dzień i weekend przed nami. Chłopcy wyszli z pokoju trochę później, ubrani w spodnie od piżamy. Przed wejściem do kuchni już z daleka spoglądali na mnie chyłkiem. Gdy zobaczyli, że krzątam się po kuchni nago także ściągnęli spodnie i znowu miałam sposobność ujrzenia ich olbrzymich erekcji.
    Kilka następnych dni minęło na przyzwyczajaniu się do nowych reguł panujących w domu. O dziwo okazało się, że w najbliższy weekend, mimo wspaniałej pogody, moi chłopcy nigdzie nie wybierali się i na całe dwa dni pozostali w domu. Uczyliśmy się razem jak pozbyć się skrępowania wobec swojej nagości.
    Nie cały dzień spędzaliśmy w negliżu. Do wszystkiego dochodziliśmy małymi krokami.
    Po wyjściu z łazienki nie ubierałam się od razu, ale chodziłam przy nich nago dopóki nie zmusiła mnie do tego potrzeba udania się na zakupy. Gdy chciałam zmienić ubranie, przebierałam się w ich obecności i zawsze po wieczornej kąpieli paradowałam przed nimi nago. Nie przejmowaliśmy się zbytnio sąsiadami, bo już od dawna mieszkając na osiedlu wielorodzinnym, w dzień zasłaniały wszystko gęste firany, a gdy zaczynała się szarówka zasuwaliśmy rolety.
    Chłopcy po pierwszym szoku coraz śmielej paradowali przede mną bez ubrania. Jedynie, co im musiało przeszkadzać to ciągła erekcja, z którą musieli się borykać. W mojej obecności poza negliżem nie ośmielali się na nic więcej.
    Wreszcie w niedzielę wieczorem nie wytrzymałam i postanowiłam coś z tym zrobić. Jak zwykle po kąpieli wyszłam do nich nago. Sięgnęłam po gazetę i czytałam ją przez chwilkę udając, że robię to dziś po raz pierwszy.
    - Michał, przełącz na trójkę! Ma dziś lecieć film, który chciałabym zobaczyć.
    Wiedziałam, że będą puszczać dość stary film erotyczny „Emanuelle”. Mimo, że nie było w nim nic, czego nie widzieli do tej pory na żywo, to miałam nadzieję, że jego naprawdę gorąca atmosfera podgrzeje temperaturę moich chłopców. Już początkowa scena, w której Emanuelle biega półnago po domu prasując ubranie, sprawiła, że jak na rozkaz unieśli nogi na fotel starając się przybrać wygodniejszą pozycję dla - czy to w ogóle możliwe - ich jeszcze większych erekcji. Oglądaliśmy przez chwilę film i w końcu uznałam, że bez mojego przykładu nie ruszą dalej.
    Oparłam się wygodniej o oparcie kanapy, jednocześnie podnosząc nogi na jej siedzisko i szeroko rozsuwając je na boki. Palcami prawej ręki delikatnie zaczęłam gładzić swoją muszelkę, lewą ręką przytrzymywałam swoje piersi. Byłam już dość wilgotna, zarówno film jak i świadomość tego, co chcę zrobić wpłynęły tak na moje podniecenie. Jęknęłam cichutko. Chłopcy siedzieli na fotelach ustawionych po dwóch stronach kanapy.
    Dopiero teraz odwrócili głowy od telewizora i spojrzeli na mnie. Spod półprzymkniętych oczu zerkałam na nich z ciekawością. Środkowym palcem zataczałam kółeczka na swojej łechtaczce. Drugą ręką miętosiłam swoje piersi, przyszczypując, co chwila palcami sutki. Sprawiając, że sterczały jeszcze śmielej. Kontrast pomiędzy długimi pomalowanymi na czerwono paznokciami delikatnie trzymającymi sutek przyciągnął ich uwagę. Podnieśli się z foteli i stanęli bliżej przypatrując się temu co robię. Po chwili przestałam masować swoje brodawki i opuściłam także tą rękę w dół. Włożyłam delikatnie jej środkowy palec do cipki, ruszając nim w tył i przód. Jednocześnie cały czas drażniłam łechtaczkę drugą dłonią. Gdy palec zanurzony w pochwie w dostatecznym stopniu pokryły się śluzem włożyłam go tak głęboko na ile miałam sił, by po chwili dołączyć do niego kolejny, a później jeszcze następny.
    Widziałam, że Michał bierze paczkę chusteczek higienicznych leżących na stole i zaczyna się onanizować wpatrując się we mnie. Swoją chusteczkę wyrwał też Jacek i przyłączył się z drugiej strony do naszej dwójki. Byłam już bliska orgazmowi, jeszcze kilka chwil i eksplodowałam. Moi synowie szczytowali chwilkę później. Zaledwie parę ruchów dłoni na ich penisach wystarczyło, aby doprowadzić ich do wytrysku. Nie byłam specjalnie zdziwiona, chodzili przecież z tymi masztami przez cały dzień. Zauważyłam, że wytrysk Jacka był bardziej obfity. Chusteczka była całkiem przemoczona i musiał zebrać część spermy w dłoń, z zawartością, której pobiegł od razu do łazienki. Usłyszałam spuszczaną wodę w toalecie i po chwili szum kranu.
    - Od razu lepiej, prawda? – Powiedziałam. – Czasem człowiek musi sobie ulżyć, taka już jego natura.
    Mimo strzałów, jakie oddali przed chwilą ich członki nadal prężyły się przede mną. Może nie tak ostro jak poprzednio, ale nadal w pełnym wzwodzie.
    - Oj chłopcy, chłopcy. Wspaniale mieć naście lat.
    Rozmawiałam z nimi tej nocy długo opowiadając o tym, co wiedziałam na temat seksu. Wyjaśniłam im jak zmienia się libido u kobiet i mężczyzn w miarę upływu lat. Opowiadałam o tym, że u mężczyzn to naturalne w młodym wieku, że mają częste wzwody.
    Opowiadałam jak to wygląda u kobiet. Dlatego dziewczęta w ich wieku nie dążą tak do seksu jak kobieta mająca tyle lat, co ja.
    Pytali mnie o różne rzeczy związane z seksualnością kobiet i mężczyzn. Wyjaśniłam im wszystko najlepiej jak potrafiłam. Pozwoliłam patrzeć na mnie z bliska i objaśniałam, co najlepiej stymuluje kobiety. Wreszcie usłyszałam.
    - Mamo, czy mogłabyś jeszcze raz pokazać jak się onanizujesz?
    Przyniosłam, więc z swojego pokoju dwa wibratory, jakimi się od czasu do czasu wspomagałam. Wytłumaczyłam im, co to jest i jak się ich używa. Po czym bez zbędnych słów rozszerzyłam nogi i przekręciłam końcówkę wibratora.
    W pokoju rozległo się cichutkie buczenie pracującego aparatu. Zaczęłam przesuwać nim po wargach sromowych w górę i dół. Srebrzysty i obły kształt rozdzielał moją muszelkę na dwie równe połówki. Po kilku ruchach uznałam, że jest odrobinę za suchy włożyłam, więc go do ust i naśliniłam powierzchnię tak mocno jak to możliwe, by po chwili ponownie włożyć jego końcówkę do pochwy.
    - Ach… - z moich ust wyrwał się cichy jęk.
    Najpierw zniknęła w moim wnętrzu tylko końcówka wibratora, ale wraz z coraz obficiej lejącym się sokami każdy ruch zagłębiał go więcej i więcej. Jego delikatne buczenie falowało rosnąc przy całkowitym wysunięciu i bucząc cichutko, gdy miałam go głęboko w sobie. Młodzi pochylili się blisko patrząc się na to z przejęciem. Zaczęłam głośniej dyszeć i to przełamało impas. Dołączyli się do mnie także, onanizując się, każdy w swoim rytmie. Nawet nie wiem jak i kiedy doszli, bo mój orgazm był długi i przeżywałam go całą sobą. Tej nocy zrobili to jeszcze raz patrząc na mnie by wreszcie osiągnąć pewien poziom zaspokojenia. Ich penisy spoczywały w półwzwodzie budząc mój jeszcze większy podziw. Ich rozmiar nawet w takim stanie, piękno zmęczonego kształtu, linia ciągle zsuwającego się napletka i ich kolor zachwyciły mnie ponownie.
    Od tego czasu wszystko zmieniło się. W naszych relacjach poczuliśmy się naprawdę swobodnie. Często całe dnie spędzaliśmy nago, leząc rozmawiając czytając książki. Gdy nachodziła ich ochota to onanizowali się przy mnie oglądając telewizję lub rozmawiając ze mną.
    Początkowo miałam wrażenie, że wstydzili się tego, gdy złapałam któregoś na oglądaniu stron porno. Porozmawiałam, więc z nimi, i uspokoiłam ich.
    - Nie mam żadnych obiekcji, jeśli chcecie zobaczyć sobie jakąś produkcję hmmm… powiedzmy dla dorosłych. To oczywiste, że robiliście to wcześniej, więc pewnie będziecie to robić nadal. Prawda Michał?
    Młodszy pokrył się rumieńcem.
    - Więc dlaczego mamy udawać, że tak się nie dzieje. Jeśli macie ochotę to proszę bardzo, korzystajcie do woli. Jesteście ciekawi, a to zaspokaja waszą ciekawość, więc dla mnie to jest w porządku. Oczywiście, jeśli chcecie się o coś spytać to zapraszam. Jeśli będę mogła wam coś wyjaśnić to chętnie to zrobię. Weźcie tylko poprawkę na to, że nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania – Powiedziałam z uśmiechem.
    Dni płynęły nam spokojnie. Jedyne, czego się nie spodziewałam to, że będą to robili tak rzadko. Myślałam, że mając taką okazje będą bawić się sobą przy mnie cały czas. Byli przecież nastolatkami o niespożytych siłach witalnych, ale czasem mijało nawet kilka dni zanim któryś zrobił to przy mnie lub wyszedł z własną prośbą o pokaz masturbacji w moim wykonaniu.
    Wreszcie nie wytrzymałam i zapytałam się, dlaczego tak się dzieje.
    - Powiedzcie mi, czemu nie naciskacie, aby robić to częściej? Myślałam, że chłopcy w waszym wieku będą chcieli tego non-stop…
    - Mamo, my byśmy chcieli, ale… - Rozpoczął jeden.
    - Rozmawialiśmy razem o tym i nie będziemy na ciebie naciskać abyś się nie zniechęciła – Dokończył drugi.
    Byłam zaszokowana. Przyznam się, że nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Najpierw bałam się, że komuś coś wypaplają. Potem, że będę musiała się od nich ciągle opędzać w domu i poza nim, a tutaj taka dojrzała reakcja. Wreszcie poczułam się bezpieczna. Większość dorosłych facetów nie poszłaby nawet odrobinę ich torem myślenia.
    - Jak będziemy Cię męczyć to przestaniesz chcieć nam pomagać – wtrącił Michał – a naprawdę lubimy, gdy jest tak jak jest teraz.
    - Chłopcy – powiedziałam, przytulając ich do siebie – nawet nie wiecie jak ucieszyła mnie ta wasza odpowiedź. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że tak do tego podejdziecie.
    - I muszę cię uspokoić Michale. – Dodałam - Jak już mówiłam kobietom z wiekiem rośnie libido. Biorąc pod uwagę, że u mnie było zawsze bardzo wysokie to teraz jest chyba na waszym poziomie, jeśli nie wyższym – Uśmiechnęłam się do nich.
    – Mogę wam przyrzec jedno – dodałam - Jeśli nie będę miała ochoty, to po prostu wam powiem. Czasem mogę nie chcieć sama się zaspokajać, ale jeśli nie będę miała nic innego do zrobienia, a chcielibyście to zrobić patrząc się na mnie to poproście, a na pewno wam pozwolę.
    - Teraz to już chyba zupełnie nie będziemy wchodzili na xvideos. – Powiedział Michał z uśmiechem. – W końcu jesteś najlepszą x-laską, jaka może się nam w życiu trafić.
Working...