źródło: http://franko.bloa.pl
autor: El Netto
Zosia i jej kuzynka Maja szły polną drogą w kierunku miasta. Były umówione z dwoma chłopakami, poznały ich poprzedniego dnia na jednej z wiejskich imprez, które tak lubiły i teraz wybierały się z nimi na podwójną randkę. Od prawie miesiąca zamieszkiwały na wsi u babci, tak jak w każde wakacje. Dziewczyny przyjaźniły się już od dziecka, mimo iż widywały się tylko w wakacje i w święta. Nawet nie pochodziły z jednego miasta, ale każde lato spędzały razem u swojej babci. Na wieś zawsze przyjeżdżał także ich kuzyn Kazik. We trójkę spędzali czas na różnych pierdołach. Teraz Kazio został w domu i pomagał w czymś dziadkowi, a dziewczyny poszły na miasto. Gdy dotarły w umówione miejsce, chłopcy już tam na nie czekali. We czwórkę razem spacerowali i rozmawiali, po czym postanowili pójść na piwo. Wypili po parę, a następnie Romek zaprosił całą czwórkę do siebie. Jego rodziców akurat nie było, więc mogli u niego posiedzieć. Na miejscu rozgościli się, Romek usiadł na kanapie koło Zosi, a Albert i Maja zajęli fotele. Zosia była piękną, osiemnastoletnią dziewczyną o długich, kręconych blond włosach i niebieskich oczach, więc obydwaj chłopcy patrzyli na nią z pożądaniem. Maja była trochę zazdrosna o swoją rok młodszą kuzynkę, ponieważ była od niej brzydsza i gdy szły gdzieś razem, to mężczyźni zazwyczaj ją ignorowali skupiając całą uwagę na Zosi. Nie była brzydka, ale nie umywała się do przyjaciółki, istnej piękności o idealnej figurze. Sama była niższa i pulchniejsza od niej. Miała brązowe włosy nie sięgające nawet do ramion. Po prostu taka zwykła, trochę puszysta dziewczyna. Ubiór Zosi także wpływał na jej korzyść – miała na sobie czerwoną, zwiewną sukienkę sięgającą do połowy uda i uwydatniającą jej kształty. Chłopcy patrzyli teraz na nią z podnieceniem, a ona widząc to, seksownym ruchem założyła nogę na nogę. Siedzący obok niej na kanapie Romek niby mimochodem położył dłoń na jej kolanie. Zosia nic z tym nie zrobiła, więc postanowił pójść o krok dalej i przesunął rękę w górę po udzie. Gdy lekko je ścisnął, obydwoje poczuli podniecenie. Wypite wcześniej piwa szumiały im w głowach i powodowały zmniejszenie zahamowań. Macał jej nogi, a siedząca naprzeciwko para nie wiedziała, jak ma się zachować. Gdy chłopak wśliznął się ręką pod sukienkę Zosi i zaczął wędrować nią w kierunku krocza, podwijając przy tym sukienkę i ukazując niemal całe nogi dziewczyny, patrzący na to Albert i Maja także się podniecili. Chłopak przysunął swój fotel do Majki i objął ją w pasie. Dziewczyna przytuliła się do niego, podczas gdy on wsunął rękę pod jej koszulkę i macał jej biodra i plecy. Pocałował ją delikatnie, ona odwzajemniła pocałunek. Znad pleców dziewczyny patrzył na kolegę, który palcami pocierał krocze Zosi sprawiając jej tym wielką przyjemność. Siedziała z zamkniętymi oczami na kanapie i oddychała głośno. Miała rozchylone nogi i światu ukazywały się jej czerwone tak jak sukienka stringi. Alberta tak podniecił ten widok, że wsunął język głęboko w gardło Majki i całował ją coraz namiętniej, dłońmi podwijając jej koszulkę w górę. Spotkanie powoli zaczęło przeradzać się w orgię. Żadnej z par nie przeszkadzała obecność drugiej. Romek jedną ręką pieszcząc biust Zośki, drugą wsunął pod jej rajstopy i teraz tylko cienki pasek stringów oddzielał jego dłoń od gorącej cipki. Była wygolona i mokra. Gdy odsunął ów pasek na bok i przejechał palcami po wilgotnej szczelince, Zosia jęknęła głośno. Ten jęk tak podniecił obydwu chłopców, że nie mogli już wytrzymać. Albert wśliznął się na fotelu pod Maję i usadowił ją sobie na kolanach. Przycisnął jej dość dużą pupę do swojego krocza i westchnął. Zaczął poruszać miednicą w górę i w dół, zadzierając jej powoli spódniczkę. Zsunął swoje spodnie i po chwili jego członka od tyłka Majki oddzielał tylko materiał szarych, grubych rajtuz, które miała na sobie. Ocierał się o nie wyprężonym z podniecenia kutasem, czując nim rowek pomiędzy jej pośladkami. Dziewczyna jęczała i na rajtuzach pojawiła się plamka wilgoci. Skierowała dłoń Alberta pod rajstopki. Położył ją na mokrej muszelce i masował ją tam delikatnie, sprawiając dziewczynie rozkosz. Wierciła się na jego kolanach, drażniąc tyłeczkiem członka. Po jakimś czasie włożył go pomiędzy jej ściśnięte uda i zaczął nim poruszać. Waląc ją między gorące, grube uda obserwował, jak jego klęczący przed siedzącą na kanapie Zosią kolega wylizuje jej cipkę. Zośka miała zsunięte na rozchylone uda rajstopy i przesunięty w bok pasek stringów. Romek wylizywał soki wydzielające się z cipki. Po chwili wstał i zamachał kutasem przed jej twarzą, dając do zrozumienia, by wzięła go do ust. Zrobiła to i zaczęła go namiętnie ssać. Romka przeszedł dreszcz. Drażniła jego główkę języczkiem, poruszając przy tym lekko głową w przód i w tył. Ręką masowała się po mokrej cipce. Obserwujący to znad pleców Majki Albert nie wytrzymał długo. Jego ściśnięty udami dziewczyny penis wystrzelił, zalewając spermą rajtuzki. Mocno podniecona Maja wtarła w nie nasienie i czekała, co chłopak zrobi dalej. Niczego się jednak nie doczekała, zmęczony Alek siedział dysząc głośno w fotelu i już się nią nie interesował. Romkowi również nie trzeba było wiele. Zosia w parę chwil doprowadziła go ustami do orgazmu. Spuścił się jej do buzi po czym usiadł obok niej na kanapie i rzekł: - No, to by było na tyle.
- Jak to „na tyle”? – zdziwiła się Zosia – a my?
- A wy musicie już iść. Zaraz wracają moi starzy.
- Ej no, jesteśmy niezaspokojone…
- Powiedziałem, musicie iść! Jazda stąd!
Przepędzone przez Romka dziewczyny wyszły z mieszkania i skierowały się w stronę własnego domu. Były niepocieszone. Strasznie się napaliły na tym spotkaniu, a ci głupi chłopacy nawet ich nie zaspokoili. Sami się spuścili i kazali im wyjść! Były oburzone. Gdy dotarły do domu wciąż były podniecone, ich rozpalone przez Romka i Alberta cipki wciąż wrzały. Będą musiały jakoś dać upust swoim potrzebom…
Piętnastoletni Kazik był dorastającym kuzynem Zosi i Majki. Razem z nimi spędzał wakacje u babci. Był w wieku dojrzewania i bardzo interesował się dziewczynami, prawie cały czas myślał o seksie i jego penis wciąż był nabrzmiały. Najbardziej jego uwagę przykuwała kuzynka Zosia, która była śliczną dziewczyną o bardzo ponętnych kształtach. Na dodatek odkąd zauważyła jego ciągłą chęć na seks, zaczęła się z nim czasami drażnić, ukazując mu niby nieumyślnie różne części swojego ciała. Od czasu do czasu przebierała się przy nim udając, że nie wie jak wtedy się na nią patrzy. Podobna sytuacja miała miejsce również tego dnia – Kazik wszedł do pokoju, w którym dziewczyna stroiła się na dzisiejszą randkę. Nie kazała mu wyjść, więc został. Udawał, że coś robi, lecz tak naprawdę przyglądał się jej bacznie. Co prawda gdy wszedł to miała już na sobie swoją seksowną, czerwoną sukieneczkę, lecz właśnie zaczynała naciągać na nogi cienkie rajstopki, co również było bardzo podniecającym widokiem. Gdy podciągała je na biodra, to przez chwilę Kazik mógł zobaczyć jej czerwone stringi. Członek od razu stanął mu na baczność. Później Zosia jeszcze pochylając się ukazała mu dużą część swoich długich nóg, tak, że ujrzał przyciemnioną część majtkową jej rajstop. Postanowił, że sobie ulży gdy dziewczyny już pójdą do miasta, lecz wtedy zawołał go dziadek i poprosił go, by w czymś mu pomógł.
autor: El Netto
Zosia i jej kuzynka Maja szły polną drogą w kierunku miasta. Były umówione z dwoma chłopakami, poznały ich poprzedniego dnia na jednej z wiejskich imprez, które tak lubiły i teraz wybierały się z nimi na podwójną randkę. Od prawie miesiąca zamieszkiwały na wsi u babci, tak jak w każde wakacje. Dziewczyny przyjaźniły się już od dziecka, mimo iż widywały się tylko w wakacje i w święta. Nawet nie pochodziły z jednego miasta, ale każde lato spędzały razem u swojej babci. Na wieś zawsze przyjeżdżał także ich kuzyn Kazik. We trójkę spędzali czas na różnych pierdołach. Teraz Kazio został w domu i pomagał w czymś dziadkowi, a dziewczyny poszły na miasto. Gdy dotarły w umówione miejsce, chłopcy już tam na nie czekali. We czwórkę razem spacerowali i rozmawiali, po czym postanowili pójść na piwo. Wypili po parę, a następnie Romek zaprosił całą czwórkę do siebie. Jego rodziców akurat nie było, więc mogli u niego posiedzieć. Na miejscu rozgościli się, Romek usiadł na kanapie koło Zosi, a Albert i Maja zajęli fotele. Zosia była piękną, osiemnastoletnią dziewczyną o długich, kręconych blond włosach i niebieskich oczach, więc obydwaj chłopcy patrzyli na nią z pożądaniem. Maja była trochę zazdrosna o swoją rok młodszą kuzynkę, ponieważ była od niej brzydsza i gdy szły gdzieś razem, to mężczyźni zazwyczaj ją ignorowali skupiając całą uwagę na Zosi. Nie była brzydka, ale nie umywała się do przyjaciółki, istnej piękności o idealnej figurze. Sama była niższa i pulchniejsza od niej. Miała brązowe włosy nie sięgające nawet do ramion. Po prostu taka zwykła, trochę puszysta dziewczyna. Ubiór Zosi także wpływał na jej korzyść – miała na sobie czerwoną, zwiewną sukienkę sięgającą do połowy uda i uwydatniającą jej kształty. Chłopcy patrzyli teraz na nią z podnieceniem, a ona widząc to, seksownym ruchem założyła nogę na nogę. Siedzący obok niej na kanapie Romek niby mimochodem położył dłoń na jej kolanie. Zosia nic z tym nie zrobiła, więc postanowił pójść o krok dalej i przesunął rękę w górę po udzie. Gdy lekko je ścisnął, obydwoje poczuli podniecenie. Wypite wcześniej piwa szumiały im w głowach i powodowały zmniejszenie zahamowań. Macał jej nogi, a siedząca naprzeciwko para nie wiedziała, jak ma się zachować. Gdy chłopak wśliznął się ręką pod sukienkę Zosi i zaczął wędrować nią w kierunku krocza, podwijając przy tym sukienkę i ukazując niemal całe nogi dziewczyny, patrzący na to Albert i Maja także się podniecili. Chłopak przysunął swój fotel do Majki i objął ją w pasie. Dziewczyna przytuliła się do niego, podczas gdy on wsunął rękę pod jej koszulkę i macał jej biodra i plecy. Pocałował ją delikatnie, ona odwzajemniła pocałunek. Znad pleców dziewczyny patrzył na kolegę, który palcami pocierał krocze Zosi sprawiając jej tym wielką przyjemność. Siedziała z zamkniętymi oczami na kanapie i oddychała głośno. Miała rozchylone nogi i światu ukazywały się jej czerwone tak jak sukienka stringi. Alberta tak podniecił ten widok, że wsunął język głęboko w gardło Majki i całował ją coraz namiętniej, dłońmi podwijając jej koszulkę w górę. Spotkanie powoli zaczęło przeradzać się w orgię. Żadnej z par nie przeszkadzała obecność drugiej. Romek jedną ręką pieszcząc biust Zośki, drugą wsunął pod jej rajstopy i teraz tylko cienki pasek stringów oddzielał jego dłoń od gorącej cipki. Była wygolona i mokra. Gdy odsunął ów pasek na bok i przejechał palcami po wilgotnej szczelince, Zosia jęknęła głośno. Ten jęk tak podniecił obydwu chłopców, że nie mogli już wytrzymać. Albert wśliznął się na fotelu pod Maję i usadowił ją sobie na kolanach. Przycisnął jej dość dużą pupę do swojego krocza i westchnął. Zaczął poruszać miednicą w górę i w dół, zadzierając jej powoli spódniczkę. Zsunął swoje spodnie i po chwili jego członka od tyłka Majki oddzielał tylko materiał szarych, grubych rajtuz, które miała na sobie. Ocierał się o nie wyprężonym z podniecenia kutasem, czując nim rowek pomiędzy jej pośladkami. Dziewczyna jęczała i na rajtuzach pojawiła się plamka wilgoci. Skierowała dłoń Alberta pod rajstopki. Położył ją na mokrej muszelce i masował ją tam delikatnie, sprawiając dziewczynie rozkosz. Wierciła się na jego kolanach, drażniąc tyłeczkiem członka. Po jakimś czasie włożył go pomiędzy jej ściśnięte uda i zaczął nim poruszać. Waląc ją między gorące, grube uda obserwował, jak jego klęczący przed siedzącą na kanapie Zosią kolega wylizuje jej cipkę. Zośka miała zsunięte na rozchylone uda rajstopy i przesunięty w bok pasek stringów. Romek wylizywał soki wydzielające się z cipki. Po chwili wstał i zamachał kutasem przed jej twarzą, dając do zrozumienia, by wzięła go do ust. Zrobiła to i zaczęła go namiętnie ssać. Romka przeszedł dreszcz. Drażniła jego główkę języczkiem, poruszając przy tym lekko głową w przód i w tył. Ręką masowała się po mokrej cipce. Obserwujący to znad pleców Majki Albert nie wytrzymał długo. Jego ściśnięty udami dziewczyny penis wystrzelił, zalewając spermą rajtuzki. Mocno podniecona Maja wtarła w nie nasienie i czekała, co chłopak zrobi dalej. Niczego się jednak nie doczekała, zmęczony Alek siedział dysząc głośno w fotelu i już się nią nie interesował. Romkowi również nie trzeba było wiele. Zosia w parę chwil doprowadziła go ustami do orgazmu. Spuścił się jej do buzi po czym usiadł obok niej na kanapie i rzekł: - No, to by było na tyle.
- Jak to „na tyle”? – zdziwiła się Zosia – a my?
- A wy musicie już iść. Zaraz wracają moi starzy.
- Ej no, jesteśmy niezaspokojone…
- Powiedziałem, musicie iść! Jazda stąd!
Przepędzone przez Romka dziewczyny wyszły z mieszkania i skierowały się w stronę własnego domu. Były niepocieszone. Strasznie się napaliły na tym spotkaniu, a ci głupi chłopacy nawet ich nie zaspokoili. Sami się spuścili i kazali im wyjść! Były oburzone. Gdy dotarły do domu wciąż były podniecone, ich rozpalone przez Romka i Alberta cipki wciąż wrzały. Będą musiały jakoś dać upust swoim potrzebom…
Piętnastoletni Kazik był dorastającym kuzynem Zosi i Majki. Razem z nimi spędzał wakacje u babci. Był w wieku dojrzewania i bardzo interesował się dziewczynami, prawie cały czas myślał o seksie i jego penis wciąż był nabrzmiały. Najbardziej jego uwagę przykuwała kuzynka Zosia, która była śliczną dziewczyną o bardzo ponętnych kształtach. Na dodatek odkąd zauważyła jego ciągłą chęć na seks, zaczęła się z nim czasami drażnić, ukazując mu niby nieumyślnie różne części swojego ciała. Od czasu do czasu przebierała się przy nim udając, że nie wie jak wtedy się na nią patrzy. Podobna sytuacja miała miejsce również tego dnia – Kazik wszedł do pokoju, w którym dziewczyna stroiła się na dzisiejszą randkę. Nie kazała mu wyjść, więc został. Udawał, że coś robi, lecz tak naprawdę przyglądał się jej bacznie. Co prawda gdy wszedł to miała już na sobie swoją seksowną, czerwoną sukieneczkę, lecz właśnie zaczynała naciągać na nogi cienkie rajstopki, co również było bardzo podniecającym widokiem. Gdy podciągała je na biodra, to przez chwilę Kazik mógł zobaczyć jej czerwone stringi. Członek od razu stanął mu na baczność. Później Zosia jeszcze pochylając się ukazała mu dużą część swoich długich nóg, tak, że ujrzał przyciemnioną część majtkową jej rajstop. Postanowił, że sobie ulży gdy dziewczyny już pójdą do miasta, lecz wtedy zawołał go dziadek i poprosił go, by w czymś mu pomógł.
Skomentuj