W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Awaria windy cz. 1

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mlody201
    Świętoszek
    • Oct 2010
    • 10

    Awaria windy cz. 1

    Był poniedziałek, było wcześnie rano a ja jak zwykle musiałem iść do pracy. tego dnia miałem przeprowadzić szkolenie nowej pracownicy. Zacząłem iść w stronę windy gdy nagle zobaczyłem biegnącą w stronę windy młodą kobietę. Była ubrana w biała koszulę zapinaną na guziki i czarną mini spódnicę. Przytrzymałem drzwi windy aby mogła wsiąść. Jechaliśmy na 25 piętro. po kilku minutach usłyszeliśmy huk a winda zatrzymała się pomiędzy piętrami. Zaczęliśmy rozmawiać o pracy i czasie wolnym. Po kilku minutach nasza rozmowa zeszła na tematy dotyczące seksu. W pewnym momencie Kasia wyznała że dawno nie miała przyjemności z żadnym mężczyzną. Stanęła bliżej mnie i zaczęła pieścić moje krocze przez rozporek. Poczułem podniecenie i nie mogąc się powstrzymać zacząłem masować jej krągłe jędrne piersi. Rozpięła mi rozporek i uklęknęła przy mnie. Wzięła penisa do buzi i zaczęła go masować ustami. Brała go raz głębiej raz płycej. Złapałem ją za jej śliczne krótkie czarne włosy i zacząłem wkładać jej penisa coraz głębiej aż poczułem jej gardło. Zaczęła się krztusić więc go wyjąłem. Kasia wstała i zaczęliśmy się całować. Rozpiąłem jej koszulę i zdjąłem z niej jej koronkowy stanik. Zdjęła ze mnie garnitur i koszulę. Została w samych majtkach gdy oparła się o ścianę windy. Zdjąłem jej wtedy koronkowe majteczki i uklęknąłem. Zacząłem lizać jej cipkę. Zaczęła sapać a po chwili jęczeć z podniecenia. prosiła żebym nie przestawał. Po kilku minutach przestałem pieścić jej cipkę i wstałem a ona obróciła się do mnie tyłem i lekko wypięła. Wszedłem w nią szybko i głęboko. Robiłem tak kilka razy aż doszedłem. Po chwili zaczęliśmy się ubierać a Kasia szepnęła mi do ucha żebym do niej zadzwonił gdy będę miał ochotę na powtórkę. Po kilku minutach winda ruszyła a my szczęśliwi dojechaliśmy na szkolenie. Po powrocie do domu zadzwoniłem do niej i umówiłem się z nią na kolejne spotkanie. . .

    Proszę o wasze opinie na temat tego opowiadania.
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #2
    To jest za krótkie na opowiadanie. Moje miniatury były dwa razy dłuższe. Stosunek też tyle trwa?
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • mlody201
      Świętoszek
      • Oct 2010
      • 10

      #3
      Stosunek trwa i wiele dłużej tylko że opowiadanie zostało skrócone żeby was nie zanudzać.

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #4
        Opowiadanie ma nas właśnie zaciekawiać :>
        A to niestety przypomina raczej skróconą relację niż opowiadanie.

        W opowiadanie można spokojnie wprowadzić dialogi, jakieś napięcie, coś się powinno dziać, a nie wsad, spust i milion orgazmów.

        Poczytaj, jak piszą inni - dobre opowiadanie erotyczne to według mnie takie, przy którym mogę zacząć się dotykać i dojść do samego końca A tutaj nim zdążę rozpiąć spodnie akcja się kończy.
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • 85kacper
          Świętoszek
          • Feb 2011
          • 15

          #5
          daj ma rację, krótkie - mimo tego że ja szybciej rozpinam spodnie

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5113

            #6
            Młody - nie żebym miał się czepiać ale opowiastka (a nie opowiadanie) jest krótsze niż ta awaria windy. Uwaga do Ciebie i innych chcących zaistnieć w tej przestrzeni... chcesz coś wrzucić - sprawdź jak działa na Ciebie, spróbuj przeczytać to jeszcze raz ale po własnym orgazmie, jeśli Cię podnieci na nowo to można publikować (co nie znaczy, że się spodoba) - ale jeśli czujesz niedosyt to popracuj nad tym jeszcze zanim dasz do przeczytania innym.
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            Working...