W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Wieczór z nią...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • max.im666
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 25

    Wieczór z nią...

    Znów jesteśmy blisko siebie. Trzymam ją za dłoń i patrzę głęboko w oczy… Rozkoszuje się tym widokiem, od którego jestem uzależniony, niczym od najsłodszego z narkotyków… Nasze ciała niepowstrzymanie dążą ku sobie. Splatamy za sobą wzajemnie ręce w miłosnym uścisku po czym ma swój początek seria namiętnych pocałunków. Dłonie bezwiednie błądzą po naszych gorących niczym wulkan ciałach… Wplatam się w jej cudne długie włosy raz po raz pieszcząc dotykiem jej jedwabiście delikatną twarz. Serce uderza mi mocniej… I mocniej… Jej policzki z każdą chwilą zachodzą większym rumieńcem. Stara się coraz usilniej wtopić w moje usta… Bez pamięci… Zataczające bezładne okręgi języki są źródłem ciągłej przyjemności, w każdej sekundzie, gdy tylko się poruszają… Wirujemy teraz w miłosnym uniesieniu zapominając o wszystkich problemach i troskach tego świata… Czuje jak z najgłębszych zakamarków mojego umysłu wyłania się nieposkromiona bestia, która powoli lecz nieubłaganie przejmuje nade mną kontrolę… Pragnąc tylko jednego… Jej… Sięgam do zamka od bluzy, łapię, przesuwam szybko w dół i pozbawiam ją tego zbędnego okrycia. Ona także poczęła mnie rozbierać – jednym zwinnym ruchem zostałem nagi od pasa w górę. Robiliśmy to wszystko starając się nie tworzyć przerwy w ciągłości pocałunków a gdy już takowa powstała to po krótkiej chwili, gdy już znów można było bez większych przeszkód to robić, rzucaliśmy się na siebie z takim pożądaniem jakby nasze usta nie spotykały się już od wielu lat… Teraz ja uwalniam ją z tej części ubrania której sam już nie miałem na sobie. Moim oczom ukazał się piękny tors który zawsze ubóstwiałem pieścić… Dalej, nie poświęcając szczególnej uwagi na kolejną przeszkodę, która zakrywała jej anielskie dwa wzgórki miłości, zabrałem się za pozbycie jej. Poszło mi nadzwyczaj szybko i nie zwlekając ani sekundy chwyciłem jedną pierś w dłoń delikatnie ją masując… Oczywiście nie zapominałem o najczulszym punkcie tej części ciała, pieściłem go równie czule jak całą resztę tej magicznej piramidy… Jednak trwało to moment, gdyż znów mocno nasze ciała się złączyły dając nam niezwykłą przyjemność kontaktu z półnagim ciałem ukochanej osoby… Oderwałem od niej swoje usta i zacząłem zjeżdżać z pocałunkami coraz niżej… Aż dojechałem do jej rozżarzonego brzucha. Obsypywałem go pocałunkami a przy każdym dotyku przeszywał ją dreszcz przyjemności. Jej oddech stawał się coraz to cięższy. Teraz czas bym ją ujrzał w całej okazałości a więc powoli zaczynam zdejmować spodnie i bieliznę… Gdy już to zrobiłem ona brutalnie odepchnęła mnie przez co ległem na łożu i zdałem się całkowicie na jej łaskę. Z niespotykaną niecierpliwością „zdarła” ze mnie resztę ubrań. Byliśmy w tym momencie całkiem nadzy… Tym razem ona chciała dominować. Najpierw się na mnie powoli położyła odpowiednio, tak by wszystko trafiło na swoje miejsce. Kontynuowaliśmy pocałunki i zaczęliśmy się z wolna poruszać… Subtelnie… Delikatnie… Nasze ruchy poczęły ze sobą współgrać a ciała stały się jeszcze gorętsze… Raz po raz z cicha pojękiwaliśmy. Mówiliśmy sobie wzajemnie do uszka jak cudownie się czujemy bądź „kocham cię” podniecającym półszeptem… Nasze wilgotne ciała stanowiły teraz jedność a umysły zapadały w trans rozkoszy i przyjemności. Rytmiczne miłosne odgłosy pobudzały naszą namiętność… Wszystko zaczyna się dziać coraz szybciej. W momentach gdy nie splatamy swych ust zagryzałem wargi bym nie był zbyt głośno… Ona przerywając rytmiczne ruchy na krótką chwilę zmienia pozycję na siedzącą i zarzuca do tyłu opadające na twarz włosy. Ja napawałem się pięknym obrazem jej gorącego ciała, pożądliwego spojrzenia i falujących piersi gdy ona ruchami swych bioder sprawiała że coraz ciężej i szybciej oddychałem. Miała nade mną całkowitą kontrolę. Nie chciałem jej się sprzeciwiać chęcią zmiany pozycji… Zacząłem delikatnie przesuwać palcami po jej mokrych udach. Zamknąłem oczy i zdałem się tylko na zmysł dotyku i słuchu. Czułem raz po raz zmianę kierunku i siłę ruchów. W końcu odchyliła się jeszcze bardziej do tyłu, ta pozycja była jedną z jej ulubionych. Oparła ręce blisko moich stóp i ruszała biodrami coraz mocniej…. Zaciskałem ręce na jej udach czując że zaraz osiągnę szczyt podniecenia. Ją także chyba to niedługo czekało gdyż nagle przyśpieszyła swoje ruchy…. Poczułem jak znowu na mnie leży i całuje mnie swoimi wilgotnymi ustami. Oboje wiedzieliśmy, że zbliża się koniec…. Ruchy były teraz bardzo szybkie, ledwo udawało mi się łapać oddech. Słyszałem jej coraz głośniejsze jęki oraz piski, które przyprawiały mnie o jeszcze większe podniecenie, które już sięgało zenitu. Nagle odpłynąłem w błogą nieświadomość odczuwając jedynie dreszcze przyjemności i ciepło jej ciała… Ja zamarłem nie wydobywając z siebie dźwięków poza drżącym oddechem, ona by swoje zagłuszyć zatapia się we mnie wargami jak mocno tylko potrafi…. Nasze ciała zwalniają wykonując ostatnie ruchy, które dają niesamowitą przyjemność, aż w końcu całkiem zastygamy w bezruchu. Teraz słychać tylko nasze ciężkie oddechy. Ona tuli się do mnie dalej leżąc na mnie. Ja ją obejmuję i mocno przyciskam do siebie. Pytam ją zdyszany: „Było Ci przyjemnie?” Zamiast odpowiedzi otrzymałem długi namiętny pocałunek i słodki uśmiech, który mówił sam za siebie. Powoli zsunęła się ze mnie. Oboje położyliśmy się na boku i wtuleni w siebie zapadliśmy w głęboki sen…

    To pierwsze takie moje dzieło. Proszę o ocenki...
    0statnio edytowany przez max.im666; 15-03-10, 18:26.
    Dopiero gdy tak naprawdę człowiek dowie się czym jest miłość i jej zazna wtedy zrozumie sens życia
  • DSD
    Perwers
    • Jan 2010
    • 1275

    #2
    Ja wysiadłem przy 'starając się nie tworzyć przerwy w ciągłości pocałunków a gdy już takowa powstała to po krótkiej chwili, gdy już znów można było bez większych przeszkód to robić'. Rokokowy styl może być sexy w jednym zdaniu, całe opowiadanie złożone z w/w wielbłądów brzmi zabawnie a nie podniecająco. No i się powtórzę: mi w opowiadaniach erotycznych najbardziej podoba się opis ciągu zdarzeń prowadzących dwie (lub więcej...) osób do oddania się bara-bara, a tutaj mamy od razu rozpinanie guzików...
    'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

    Skomentuj

    • max.im666
      Świętoszek
      • Feb 2009
      • 25

      #3
      Ktoś jeszcze się wypowie?
      Dopiero gdy tak naprawdę człowiek dowie się czym jest miłość i jej zazna wtedy zrozumie sens życia

      Skomentuj

      • KaRmEn
        Świętoszek
        • Aug 2009
        • 25

        #4
        jakoś trudno się czyta...
        poza tym, od narkotyków nie uzależniasz sie dlatego że są słodkie
        widać opowiadanie napisane jednym tchem... tak jak powinno być ale popracuj nad stylem

        Skomentuj

        • Candice
          Ocieracz
          • Oct 2009
          • 172

          #5
          Hmm... Jakoś specjalnie mnie nie zainteresowało to opowiadanie.
          To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

          Skomentuj

          • kidd
            Świntuszek
            • Apr 2009
            • 73

            #6
            Napisał max.im666
            Splatamy za sobą wzajemnie ręce w miłosnym uścisku


            Trochę rozciągania nie zaszkodzi.


            Napisał max.im666
            Wplatam się w jej cudne długie włosy


            Prawie jak nietoperze-wampiry ze starych podań ludowych.


            Napisał max.im666
            Czuje jak z najgłębszych zakamarków mojego umysłu wyłania się nieposkromiona bestia, która powoli lecz nieubłaganie przejmuje nade mną kontrolę


            Raz jestem Dr Jekyll, a raz Mr Hyde

            Napisał max.im666
            jednym zwinnym ruchem zostałem nagi od pasa w górę.


            Jednym zwinnym ruchem można coś wyjąć z kieszeni, a nie zostać nagi.


            Napisał max.im666
            Robiliśmy to wszystko starając się nie tworzyć przerwy w ciągłości pocałunków a gdy już takowa powstała to po krótkiej chwili, gdy już znów można było bez większych przeszkód to robić, rzucaliśmy się na siebie z takim pożądaniem jakby nasze usta nie spotykały się już od wielu lat…


            Niepotrzebne powtórzenie, a ponad to weź przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Jakieś strasznie zawiłe. O tym fragmencie wspaniale pisze DSD.

            Napisał max.im666
            Moim oczom ukazał się piękny tors który zawsze ubóstwiałem pieścić


            Upewnij się najpierw czy ona to nie on??

            Napisał max.im666
            Dalej, nie poświęcając szczególnej uwagi na kolejną przeszkodę, która zakrywała jej anielskie dwa wzgórki miłości, zabrałem się za pozbycie jej.


            Chyba nie jesteś Kubą Rozpruwaczem??


            Napisał max.im666
            chwyciłem jedną pierś w dłoń delikatnie ją masując


            To w końcu co masowałeś?? Pierś czy dłoń??


            [quote=max.im666;482732]Obsypywałem go pocałunkami a przy każdym dotyku przeszywał ją dreszcz przyjemności. Jej oddech stawał się coraz to cięższy. Teraz czas bym ją ujrzał w całej okazałości a więc powoli zaczynam zdejmować spodnie i bieliznę[/quote]

            Bezsensowna zmiana czasu przeszłego na teraźniejszy. Nie wiem czemu miało to służyć, ale wyszło beznadziejnie.


            [quote=max.im666;482732]Najpierw się na mnie powoli położyła odpowiednio, tak by wszystko trafiło na swoje miejsce. [/quote]

            Ach… Któż nie lubi klocków LEGO


            Poza tym stosujesz dużo niepotrzebnych wielokropków. One bardziej przeszkadzają czytelnikowi niż pomagają. Ciężko się wtedy skupić na treści.

            Pzdr.

            Skomentuj

            • Marwald
              Świętoszek
              • Apr 2009
              • 48

              #7
              Dlaczego za nic nie mam ochoty tego przeczytać?

              Skomentuj

              • kidd
                Świntuszek
                • Apr 2009
                • 73

                #8
                nie wiem Marwald może na Twoje chęci, a raczej ich brak, wpłynęły komentarze zamieszczone powyżej:]

                Skomentuj

                Working...