Pattaya mężczyzny

[Ghoster]

*********************

[kidd]

Opowiadanie takie sobie. Średniak na forum. Jeśli miało być o lekkim zabarwieniu erotycznym to sorry bardzo ale nie wyszło. Brzmi raczej jak reportaż z ciekawego miejsca godny pana Cejrowskiego.


W tekście kilkakrotnie stosujesz zdania wielokrotnie złożone:

1. Większość zapewne wie czym jest Pattaya, a jeśli nie, to ma świetną okazję na zapoznanie się z jednym z najważniejszych ośrodków w Tajlandii, bo o nim postanowiłem potraktować krótki tekst, nie tyle będący opowiadaniem erotycznym, co przedstawiającym jednocześnie miasto azjatyckich prostytutek z dobrej strony i amerykańską, przykładową rodzinę w niej mieszkającą.

2.Dzielę raczej skromny, ale zadbany i nieźle odprawiony, dom z bratem, Chrisem, oraz matką rodzicielką, której kompletnie nie rozumiem, czym się kierowała, chcąc zamieszkać na stałe w Pattayai.

Takie zdania są męczarnią dla czytelnika. Więcej uwagi poświęca się na próbę zrozumienia co autor miał na myśli niż na samą fabułę.


Również wkradło się parę błędów logicznych.

Brat walił w kimę jak zwykle, miał dokształcanie trochę później.

To w końcu jak? Brat zwykle śpi czy ma do szkoły na później? W Twoim zdaniu przecinek po "zwykle" nie decyduje o podrzędności i nadrzędności.


Pojawilo się także kilka ciekawych pozycji:

nieźle odprawiony, dom

Jak wygląda nieźle odprawiony dom??

Pzdr.

[Marwald]

Na ulicach, dosłownie co trzy metry stoi przepiękna, szczupła, zgrabna i skąpo ubrana tajlandzka dziewczynka, która tylko czeka na kogoś, kto się nią zaopiekuje.

Są sierotami?

Na każdym rogu, na każdym zakręcie. Tu właściwie nie ma zakrętów, po ulicach raz na jakiś czas pojedzie motocyklista i wskaże palcem na jakąś kurtyzanę a ta już mu się oddaje

I ten motocyklista jest przyczyną braku zakrętów?

No tak, cóż, muszę dzielić jedno łóżko z bratem

Za dużo wzdychasz w jednym zdaniu, to szkodzi na drogi oddechowe.

To miasto, w którym przyrodzenie mężczyzny zawsze jest w ruchu.

Chcesz powiedzieć, że w czasie marszu penisy obijają im się o uda?

A jak nie jest, to zaraz będzie.

Bo facet wstanie z krzesła.

gdzie szafki znajdują się właściwie na suficie

Zaprzeczasz grawitacji, czy wiszą na sznurku?

i ocierałem ręce o czoło, by trochę oswoić się z nowym dniem.

Nie ma to jak domowe, sprawdzone sposoby!

za to brat namiętnie ciupał rozmowy na komórce w tajlandzkim.

Nie mogłeś tego napisać po Polsku?

Więc postawiłem wodę,

Ja też wiele razy próbowałem, ale moja była dość niestabilna.