W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Malinówka

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • symetrix
    Świętoszek
    • Nov 2012
    • 1

    Malinówka

    Piotr wrócił do domu po męczącym dniu w pracy. Szybki buziak żonie, buty do szafki, laptop w kąt i całe zmęczenie dało o sobie znać. Jedyne na co miał ochotę, to usiąść w swoim fotelu komputerowym i zapominając o całym świecie powłóczyć się po bezdrożach Internetu. Niestety jego plany pokrzyżowała zbliżająca się wizyta szwagra z narzeczoną - zwykłe pogaduchy. Zdążył tylko zjeść szybką kolację, kiedy usłyszał pukanie do drzwi.
    Okazało się, że zapowiadana wizyta doszła do skutku połowicznie - szwagier musiał zostać w pracy więc reprezentacja ich pary przypadła Wioli.
    Dziewczyny zajęły się rozmową a Piotr chcąc ułatwić im wymianę zdań poczęstował je nalewką malinową. Sobie również nalał i przysiadł się do stołu żeby stać się aktywnym słuchaczem. Temat sukienek nie przypadł mu jednak do gustu, więc oparł się o krzesło i wyłączył się z rozmowy. Jedynym zadaniem jakie wykonywał było uzupełnianie nalewki w kieliszkach.
    Dolewał śmiało bo wiedział, że promile działają na Anię podniecająco a to oznacza że dzień zakończy się przyjemnie. Kiedy skończyły się tematy do rozmowy okazało się że Wiola nie ma już czym wrócić do domu. Zadzwoniła więc do narzeczonego że zostaje na noc. Szybki prysznic dla każdego, Wiola dostała miejsce na łóżku w salonie a Ania i Piotr poszli do sypialni. Zgodnie z przewidywaniami, zaraz po wejściu do łóżka Ania zdecydowanie uwolniła z bokserek penis Piotra i usiadła na nim, wypełniając wilgotną już muszelkę tym, co lubi najbardziej. Powoli zaczęła unosić się i opadać, pozwalając wilgoci z jej muszelki dotrzeć do każdego zakamarka. Piotr nie pozostał dłużny i swoje ręce zajął delikatnym pieszczeniem piersi Ani. Nie lubiła drażnienia brodawek, uwielbiała delikatne głaskanie swoich okrągłości. Co chwilę odbierałą też delikatne pocałunki przeznaczone piersiom. Nie musiała długo czekać - jej ciałem zawładnął silny orgazm, pochwa zaciskała się na Piotrze odbierając łapczywie każde posunięcie. Po chwili przyszła kolejna fala rozkoszy. Ania postanowiła że dziś sprawi Piotrowi niespodziankę i pozwoli mu zakończyć w jej ustach. Przyklęknęła obok męża i wzięła go do ust. Piotr jęknął z rozkoszy. Podniecony do granic nie kazał Ani długo pracować. Po chwili wystrzelił do jej ust. Ania zacisnęła mocno swoje wargi nie pozwalając spermie wydostać się na zewnątrz. Nie udało się całkowicie temu zapobiec i kilka kropel pojawiło się w kącikach ust. Ania nie mogła przekonać się do połykania nasienia więc wyszła do łazienki żeby pozbyć się zgromadzonego ładunku i doprowadzić się do porządku. Upłynęło kilka chwil. Piotr zaniepokojony tym, że żona nie wraca wstał z zamiarem sprawdzenia co się dzieje. Kiedy przekraczał próg, stanął jak wryty. Zobaczył Anię w głębokim pocałunku z Wiolą. Po chwili ich usta rozłączyły się.
    - To już wszystko - powiedziała Ania, wycierając kąciki ust.
    - Nie pozwoliliście mi spać - wyjaśniła Wiola, widząc ogromne zdziwienie na twarzy Piotra. - Ale przynajmniej sobie popatrzyłam. I Ania nie musi już iść do łązienki - dodała, po czym przygryzła wargę i puściła oczko w kierunku Piotra.
    Piotr nie mógł wydusić z siebie słowa. Widok jaki zastał tak go nakręcił, że do życia znów zaczął się budzić jego "najlepszy przyjaciel". Pomyślał sobie, że skoro obie dziewczyny są pod wpływem nalewki, to dobrze byłoby nie stracić takiej szansy, zwłąszcza że widok jaki zastał dawał duże nadzieje na niezły dalszy ciąg wieczoru.
    - Wiola, skoro ty już sobie popatrzyłaś, to nadszedł czas na rewanż. Zapraszamy do nas, mamy większe łóżko, to znaczy scenę. Aniu, co ty na to? - Piotr zapytał tylko dla formalności bo w oczach Ani widział podniecenie, ciekawość i pożądanie.
    - Tak, koniecznie, my też chcemy popatrzeć - potwierdziła.
    Wiola ruszyła w stronę łóżka, zahaczając palcem o bokserki Piotra. Jego penis stał już na baczność, niespodziewany dotyk sprawił, że jeszcze bardziej zaczął napierać na materiał, jakby chciał wyjrzeć i sprawdzić co się wyprawia w sypialni. Przechodząc obok Ani, Wiola jeszcze raz przywarła do jej ust łapczywie ssąc wargi i bawiąc się jednocześnie językiem. Maślane oczy Ani mówiły za nią wszystko - ten wieczór będzie wielkim świętem namiętności.
    - Hmmm... Jeszcze tylko ja nie dostałem buziaka - zaryzykował Piotr.
    Wiola odwróciła się do niego: Chodź i weź sobie jednego - powiedziała.
    Zbliżyli się do siebie i złączyli w pocałunku. Wiola objęła Piotra jedną ręką. Drugą dłoń położyła na jego pośladku i zacisnęła ją, na tyle mocno, że po zwolnieniu nacisku zostały ślady po paznokciach.
    Wiola położyła się na łóżku. Podciągnęła koszulkę i położyła dłoń na swojej muszelce. Palce zaczęły głaskać gładką, wydepilowaną skórę. Piotr przełknął ślinę. Nieświadomie położył rękę na swoich bokserkach i zaczął masować swojego przyjaciela. Palce Wioli powoli schodziły coraz niżej, aż zaczęły znikać w wilgotnej jaskini rozkoszy. Kiedy wracała nimi aby masować swoją najczulszą perełkę, nawilżała swoimi soczkami każde miejsce, które dotknęła. Ania nie wytrzymała tego widoku i weszła do łóżka. Wiola rozłożyła ręce na bok, rozchyliła nogi i zamknęła oczy. Ania przyssała się do perełki Wioli i zaczęła ją ssać i drażnić językiem. Co kilka chwil schodziła nim niżej i starając się włożyć go jak najgłębiej - spijała wilgotny nektar prosto ze źródełka. Wiola przyspieszyła i pogłębiła oddech. Zaczęła sobie głaskać piersi i co chwilę ciągnąc za sutki.
    Taki widok sprawił, że i Piotr nie mógł się oprzeć i wszedł do łóżka. Nie chciał przerywać dziewczynom, więc korzystając z tego, że Ania była odwrócona tyłem do niego - wszedł w nią i zaczął powoli penetrować jej gorące wnętrze. Nagle Wiola zaczęła bardzo głośno oddychać, zaczął drżeć każdy jej mięsień. Rozkosz przeszła przez nią całą - od czubka głowy po palce stóp.
    - No dobra, teraz zmiana - zarządziła, jeszcze drżącym głosem.
    Teraz Piotr położył się na łóżku. Wiola poleciła przyklęknąć Ani nad głową męża tak, żeby miał swobodny dostęp do jej muszelki. Piotr zaczął językiem dotykać cipki Ani, a Ania z każdą sekundą niecierpliwie zniżała się, aby móc odbierać jak nawięcej przyjemności.
    Wiola zaś zsunęła bokserki z Piotra i usiadła mu na biodrach. Chwilę głaskała jego męskość po czym uniosła się i powoli opadając pozwalała żeby Piotr zanurzał się w jej wilgotnym wnętrzu. Poruszając się leniwie do przodu i do tyłu zaczęła drapać delikatnie Anię po plecach. Anię przeszły dreszcze - uwielbiała to. W połączeniu z językiem Piotra to zanurzonym w jej muszelce, to znów drażniącym łechtaczkę, dało to wybuch emocji. Ania aż krzyknęła z rozkoszy. Orgazm przyszedł nagle i dał jej niesamowite poczucie odprężenia. Zmęczona, z błogim uśmiechem opadła obok Piotra na łóżko.
    Wiola uśmiechnęła się do Piotra:
    - Teraz mamy czas tylko dla siebie.
    Schyliła się i pocałowała Piotra. Ich języki poznawały się przez dłuższą chwilę. Piotr przytrzymał biodra Wioli w miejscu. Wiedział, że za chwilę wystrzeli, a chciał jeszcze trochę nacieszyć się ciepłem i wilgocią Wioli. W końcu nie wiadomo kiedy zdarzy się druga taka okazja.
    Wiola dobrze odczytała zamiar Piotra. Posłusznie zatrzymała się i skupiła uwagę na jego języku. Wessała go do siebie i zacisnęła wargi. Lekko go przygryzła i puściła z uścisku. Piotr zrewanżował się tym samym. Po krótkiej zabawie Wiola zaczęła całować szyję Piotra, potem brzuch i zatrzymała się na biodrach. Pocałowała żołądź, a następnie językiem zaczęła drażnić wędzidełko. Piotr mruczał z przyjemności. Wiola wiedziała że za chwilę nastąpi wybuch. Zacisnęła usta na penisie, językiem dalej muskając wędzidełko. Spodziewana fala przyszła po kilku sekundach. Wiola wyssała wszystko co do kropelki. Piotr patrzył z zaciekawieniem. Wiola uśmiechnęła się i przełknęła całą zawartość ust. Ich wargi i języki znów się spotkały. Wyczerpani ogromem emocji dołączyli do śpiącej już Ani. Piotr przed zaśnięciem postanonowił, że w tym roku zrobi dużo więcej malinówki.
Working...