W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zdziwienie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kijanek
    Świętoszek
    • Jun 2012
    • 2

    Zdziwienie

    Siedziałem jak co ranek na werandzie mojego domu czekając na kolegów by razem z nimi udać się do szkoły. Byłem zwykłym
    17-latkiem, który lubił grać w siatkę i oglądał się za fajnymi laskami, a raczej za ich nieziemskimi tyłkami .
    Przywitałem się z kumplami i ruszyliśmy w stronę ulicy, po przejściu kilku metrów zorientowałem się, że nie wziąłem z domu
    telefonu, który jak co dzień leżał na szafce nocnej i budził mnie dokładnie o 7:45 piosenkami Green Day'a. Powiedziałem chłopakom,
    że muszę na chwilę wrócić do domu i że za chwilę ich dogonię. Wchodząc do pokoju zobaczyłem to co zastawałem po codziennym powrocie
    ze szkoły; jeden wielki bałagan, obiecałem sobie, że dzisiaj posprzątam gdy tylko wrócę ze szkoły. Chwyciłem za telefon i odruchowo
    odblokowałem klawiaturę w celu sprawdzenia czy przypadkiem ktoś nie napisał mi sms'a. Nie było inaczej, na ekranie telefonu
    widniał napis; Masz jedną nie przeczytaną wiadomość od Kwiatuszek ;*. Wyszedłem z pokoju i czym prędzej nacisnąłem przycisk;
    Przeczytaj teraz, lecz samą wiadomość odczytałem dopiero po przekroczeniu progu domu. Wiadomość zawierała następującą treść;
    Dzień dobry, jak Ci się spało kotku? Chciałabym, żebyś spotkał się dzisiaj ze mną od razu po lekcjach, dobrze?
    Kwiatuszek była to moja dziewczyna Karolina, śliczna w całej okazałości; zgramne nogi, okrągłe uda, śliczny wypukły tyłeczek, na którego
    widok z trudem powstrzymywałem się od wzwodu, później zgrabna talia i śliczne cycuszki, na początku myślałem, że to miseczka B,
    ale po głębszym przemyśleniu, było to średniej wielkości C, z którego byłem cholernie dumny. No i oczywiście śliczna twarz, mały, zgrabny
    nosek, średniej wielkości usta, fascynujące Ciemnoniebieskie oczy.
    Ujrzawszy tą wiadomość pomyślałem sobie, to co każdy chłopak na moim miejscu zapewne by pomyślał; Na pewno chce mnie zostawić.
    Że znalazła sobie innego chłopaka, który lepiej spełnia jej wymagania.
    I tak chodziłem cały dzień w zamyśleniu co zrobić, żeby nie stracić dziewczyny, którą kochałem nad życie.
    Przyszedł czas, nastała chwila, na którą czekałem od poranka, ostatnią lekcją był w-f, który bardzo lubiłem i zawsze czekałem
    na tą lekcję. Była środa co oznaczało dodatkową godzinę w szkole na treningu siatkówki. Ten trening był najgorszym w całym roku,
    nie kontaktowałem zupełnie niczego, po godzinnych zajęciach, trener wezwał mnie do siebie i spytał mnie dlaczego jestem dzisiaj
    taki przygaszony? Skłamałem, choć nie do końca, mówiąc że źle się czuję, ale przyszedłem ponieważ nie chciałem tracić treningu. Trener
    był bardzo miły i zaproponował, że mnie odwiezie, lecz ja pamiętałem o spotkaniu z Karolinką i powiedziałem, że muszę coś załatwić.
    Powiedział wtedy, że lepiej by było gdybym się położył, ale uznał, że jeżeli to coś ważnego to sam zdecyduję co zrobić, a ja
    wiedziałem co mam robić, musiałem spotkać się z dziewczyną, żeby zakończyć moje męki, poszedłem do szatni gdzie ku mojemu zdziwieniu
    na ławce siedziała Karolina trzymając moją koszulkę w jednej ręce, a drugą miała zsuniętą do majteczek i delikatnie się masowała po szparce.
    Pomyślałem sobie, że nie będę wchodził, poczekam na koniec przedstawienia, ale coś mi podpowiadało, że to moja dziewczyna i nie powinienem
    się przyglądać jak to robi "sama". Postanowiłem jak gdyby nigdy nic wejść do szatni i po ujrzeniu Karoliny udałem zaskoczonego całym widowiskiem,
    na początku była trochę zmieszana i zdjęła szybko ręke z pochwy i wyciągnęła ją na wierzch, lecz po chwili uśmiechnęła się do mnie
    niepewnie i spojrzała mi w oczy, jakby z zapytaniem czy podobało mi się i czy jestem gotowy na ciąg dalszy pokazu, zebrawszy się
    w sobie, i ocknąwszy ze zdumienia odezwałem się w końcu zniżonym głosem, prawie szeptem:
    - Hhej... Pisałaś, że chcesz się ze mną koniecznie spotkać, coś się stało?
    - Mhmm... Dużo nad tym myślałam i wiesz - przysunęła się bliżej nie odrywając wzroku od mojego członka, który od momentu ujrzenia
    jej siedzącej na ławce z ręką w majtkach stał na baczność - chcę czegoś spróbować
    - czego? - zapytałem zdumiony i poczułem się jak kretyn, gdy zorientowałem się jak beznadziejne pytanie w takiej sytuacji zadałem...
    Lecz ona nie zwróciła na to uwagi i stała już niecałe kilka centymetrów ode mnie.
    - Chciałabym abyś ściągnął spodnie.
    Bez wahania złapałem za gumki spodenek i pociągnąłem je w dół, lecz po chwili coś mi się przypomniało;
    - Aale ja jestem cały spocony i śmierdzę potem,
    - Nic nie szkodzi - odpowiedziała - znam miejsce, które pomoże nam temu zaradzić.
    Poprowadziła mnie z gołą pałą pod męskie prysznice, które na szczęście były puste. Po chwili powiedziała już stanowczo;
    - Rozbieraj się i do kabiny.
    Pospiesznie się rozebrałem, wszedłem do kabiny i puściłem wodę, gdyż bardzo byłem ciekaw dalszego przebiegu sytuacji.
    Po chwili Karolina dołączyła do mnie w staniku i koronkowych czarnych majteczkach, gdy ją ujrzałem byłem bardzo podniecony i moja
    ptaszyna wariowała, stanął mi jak jeszcze nigdy dotąd, po chwili Karolina zbliżyła się do mnie tak, że członkiem dotykałem jej jeszcze
    przyodzianej w majteczki cipki. Zaczęliśmy się całować i po chwili moje ręce znalazły się na jej plecach szukając zapięcia od stanika.
    Gdy nareszcie znalazłem odpiąłem go i zrzuciłem na dół odsłaniając śliczne, okrągłe cycuszki uwieńczone cudnymi guziczkami, zacząłem je
    po kolei pieścić i całować. Gdy to robiłem moja dziewczyna zaczęła cicho stękać dając do zrozumienia, że jest jej dobrze i żebym nie przestawał.
    Po 15 minutach zabawy z jej piersiami doszedłem do wniosku, że pora zejść kilka pięter niżej. Schodziłem powoli, całując każdy skrawek jej przedniej
    części tułowia, zatrzymałem się chwilkę na brzuszku i po chwili zszedłem na poziom cipki, lizałem ją na początku powoli, ale z każdym następnym
    pociągnięciem języka po słodkiej, rozkosznej i mokrej cipce przyspieszyłem dołączając do wybryku palce, wetknąłem 2 palce do cipki, nie przestając
    jej lizać, a następnie powoli wchodziłem palcem drugiej ręki do jej cudownego tyłka. Po kilku minutach przyjemności jakie jej sprawiłem, stwierdziłem, że
    zasłużyłem na odrobinę przerwy, wyprostowałem się przelotnie pocałowałem w usta i spojrzałem jej w oczy, wiedziała co to oznacza; pora się odwdzięczyć, więc
    tym razem to ona przejęła inicjatywę i zaczęła bawić się moim drągiem, który był już bardzo twardy, gdy wzięła go do buzi, nie minęło pół minuty gdy wystrzeliłem
    jej strumieniem lepkiej cieczy do ust, najwidoczniej jej smakowało bo nie odrywała penisa od swoich ust, a wręcz przeciwnie, zaczęła bardziej łapczywie go ssać.
    Po 10 minutach robienia loda wstała i złapała mnie mocno za szyję całując przy tym namiętnie, postanowiłem podnieść ją i posadzić na twardym kutasie nie przestając
    jej całować. Delikatnie stęknęła, ale po chwili zacząła miarowo poruszać pupą w górę i w dół doprowadzając zarówno siebie jak i mnie do porządnego orgazmu.
    Kochaliśmy się przez półtorej godziny pod prysznicem w szkole. Po udanym seksie poszliśmy się ubrać i wyszliśmy ze szkoly w szampańskich nastrojach.
    Myślałem, że to koniec przyjemności na dziś, ale Karolina oświadczyła, że jej rodzice wyjechali na kilka dni i ma wolną chate, więc spytała czy nie mógłbym do niej wpaść na
    "herbatę" i "ciasto", bardzo się ucieszyłem tą propozycją bo wiedziałem co to oznacza. Na samą myśl o tym co będziemy robić, mój ogier znów stał w gotowości
    do działania i mocno naprężył spodnie. Po wejściu do domu, Karolina zamknęła drzwi na klucz i zsunęła torbę z ramion patrząc na mnie z przekąsem.
    Po chwili spod jej krótkiej spódniczki zsunęły się majteczki po czym odwróciła się do mnie plecami i bardzo głeboko schyliła by je podnieść ukazując mi swoją cipkę z tyłu.
    Pomachała pupą zaczepnie i pobiegła na górę, po pokonaniu wszystkich schodków wyciągnęła w moją stronę rękę i pokazała gestem, żebym szedł za nią. Wbiegłem po schodach, wszedłem
    do jej pokoju i zastałem ją leżącą na łóżku w samej koszulce, bez spódniczki i majteczek. wskoczyłem na łóżko i zacząłem całować, delikatnie pieszcząc ręką biust, a po
    chwili przeszedłem do pieszczenia pochwy, Karolina już nieźle nakręcona stanowczym ruchem odwróciła mnie na plecy i teraz to ona była u góry, powoli zsuwając się w stronę
    mojego penisa, sprawnie odpięła guzik spodni i wsadziła w rozpięte spodnie rękę by móc pomacać chwilę mojego kutasa po czym zdjęła jednym ruchem moje spodnie i bez zastanowienia
    usiadła na moim maluchu, ujeżdżała mnie jak konia rytmicznie posuwając się w górę i w dół. Poczułem falę ciepła i jak jej soczki spływają po moim trzonie.
    Pomyślałem wtedy, że to najpiękniejszy dzień mojego życia i nie chcę, żeby się skończył. Kochaliśmy się tak 3 godziny i usnęliśmy całkiem nadzy połączeni ze sobą.
    To znaczy, nie wyszedłem z niej dopóki się nie obudziliśmy, ale prosiła, żebym jeszcze nie wychodził i się nie ubierał, chciała mi podziękować za świetnie spędzone popołudnie,
    a ja nie protestowałem, w ramach podziękowania, zrobiła mi najcudowniejszego loda na świecie. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Po pierwsze wcale nie straciłem dziewczyny, a po drugie
    uprawiałem najlepszy seks w moim życiu, co prawda był to zarówno jej jak i mój pierwszy raz, ale nie ostatni, w przeciągu kilku następnych dni, codziennie po szkole uprawialiśmy
    seks, lecz krócej, chociaż tak samo namiętnie.
    Po tym pierwszym i niezapomnianym razie, wróciłem do domu i uświadomiłem sobie coś okropnego:
    NIE POSPRZĄTAŁEM W POKOJU...







    Proszę być wyrozumiałym przy ocenie gdyż to pierwsze moje opowiadanie, no i jestem jeszcze przed tym pierwszym razem więc użyłem tutaj głównie tego co mi po prostu przychodziło na myśl, jak to może wyglądać takie spotkanie ;p
Working...