Przyszedł grudzień, na zewnątrz spadł śnieg i dookoła było czuć świąteczną atmosferę. Zbliżało się Boże Narodzenie. 17-letni Sebastian wraz z rodziną – matką, ojcem i dwiema siostrami, jak co roku, zostali zaproszeni na święta do krewnych. Sebastian był szczupłym i niskim brunetem o piwnych oczach. Był wstydliwy i nieśmiały. Jego szkolni koledzy śmiali się ciągle z jego wątłej postury i odstającego, lekko skrzywionego nosa, przyprawiając go tym o kompleksy. Był nielubianym przez rówieśników samotnikiem.
Na święta do krewnych Sebastiana zjeżdżało się zawsze mnóstwo ludzi, były to prawdziwie rodzinne święta. W tym roku nie było inaczej. Dzień przed wigilią, cała rodzina Sebastiana wyjechała do owych krewnych, żeby pomóc w przygotowywaniu wigilijnych posiłków. Ich dom był ogromny – dwa piętra, piwnica, strych i mnóstwo pokoi. Na następny dzień zjechali się wszyscy goście – dziadkowie, babcie, wujkowie, ciotki, kuzyni – cała familia była w komplecie. Pojawił się nawet starszy brat Sebastiana wraz ze swoją piękną żoną.
Gdy przyszła pora wieczerzy, wszyscy, według rodzinnej tradycji, najpierw podzielili się opłatkiem. Sebastian przełamywał się ze wszystkimi, składając sobie z nimi wzajemne życzenia. Po jakimś czasie zaczął się rozglądać po obecnych, szukając ludzi, którym jeszcze nie złożył życzeń. Podeszła do niego jedna z kuzynek – piękna blond dziewczyna imieniem Agata. Podając mu opłatek do odłamania, powiedziała:
- Wszystkiego najlepszego, Sebastian. Wesołych świąt.
- Dzięki i wzajemnie, wszystkiego najlepszego – odpowiedział.
Po złożeniu sobie życzeń pocałowali się przelotnie, jak to było w zwyczaju i rozeszli się. Sebastianowi widok kuzynki zaparł dech w piersiach – jej odświętny strój sprawił, że wyglądała naprawdę wystrzałowo. Miała na sobie czarną sukienkę z dużym dekoltem, podtrzymywaną na ramionach cieniutkimi paseczkami, która zasłaniała jej nogi lekko za połowę uda, a co się najbardziej Sebastianowi podobało, miała na tych nóżkach cielistego koloru rajstopy. Jej twarz była piękna niczym u modelki – umalowane rzęsy i usta, jasna, lecz lekko zaróżowiona na policzkach skóra, zmysłowe, zielone oczy oraz długie do bioder, złociste włosy. „Ależ ta Agatka się zmieniła” – myślał sobie Sebastian – „kiedyś była dużo brzydsza, a teraz, mmm, ależ bym ją chętnie wymacał i przeleciał”. Czuł, jak na jej widok nabrzmiewa jego prącie. Ze wszystkimi przełamał się już opłatkiem, więc usiadł przy stole i obserwował swoją kuzynkę, składającą życzenia innym członkom rodziny. Działała na niego bardzo podniecająco. Kiedyś nawet by nie pomyślał o seksie z nią, bo przecież to rodzina, lecz teraz zaczął ją sobie wyobrażać w różnych erotycznych sytuacjach. Chciałby zadrzeć jej kieckę i wymacać jej ponętne pośladki, pocałować jej nagie piersi. Jednak marzenia marzeniami – on ją pożądał, ale ona jego zapewne nie. Zresztą, i tak ma męża. Trudno, dziś pozostała mu jedynie masturbacja.
Matka Agaty była siostrą matki Sebastiana. Sama Agata była 25-letnią, piękną dziewczyną. Dwa lata temu wyszła za przystojnego, bogatego faceta, Bartka, który był od niej o 5 lat starszy i miał własną firmę. Agata była z nim szczęśliwa, choć ostatnio jej mąż za bardzo poświęcał się pracy i coraz mniej czasu spędzał w domu, z nią. Na początku ich małżeństwa było inaczej, spędzali ze sobą bardzo dużo czasu i często się kochali. Teraz Bartek nawet jej nie zaspokajał, prawie zawsze, gdy Agata chciała się kochać, on nie miał czasu.
Wszyscy siedzieli przy stole spożywając wigilijny posiłek. Było mnóstwo potraw, zapowiadała się wyborna uczta. Jedzono, pito wino i rozmawiano wesoło. Sebastian, dziwnym, szczęśliwym trafem, siedział koło swojej kuzynki Agaty, od której owego wieczoru nie mógł oderwać wzroku. Teraz jedząc udawał, że patrzy w swój talerz, lecz naprawdę zerkał źrenicami w prawo, podziwiając piękny widok nóżek swojej kuzynki. Agata co jakiś czas bardzo seksownie zakładała nogę na nogę, co strasznie podniecało Sebastiana. Chciałby położyć dłoń na jej udzie i choć przez chwilę ją po nim pogładzić. Po dłuższym czasie kuzynka zauważyła to, że Sebastian wciąż się patrzy na jej nogi. Odwróciła się w jego stronę i spytała cicho:
- Czemu się tak patrzysz na moje nogi? Oczko mi poszło, czy co?
- Niee – wybąkał Sebastian, czerwieniąc się ze wstydu i zastanawiając się, jak ma się wytłumaczyć – patrzę na podłogę, dywan tam jest jakiś przypalony…
Zdawał sobie sprawę, że jego tłumaczenie jest głupie, lecz tylko tyle wymyślił. Agata odwróciła się od niego, uśmiechając się drwiąco i nawet nie spoglądając na dywan, by sprawdzić, czy rzeczywiście jest przypalony. Wróciła do przerwanej rozmowy ze swoim mężem, siedzącym po jej drugiej stronie.
Wigilijna wieczerza przerodziła się w biesiadę – domowej roboty wino lało się litrami, co chwilę otwierano nową butelkę. Sebastian, nie wprawiony w piciu alkoholu, wypił jedną szklaneczkę, po czym już mu szumiało w głowie i więcej nie chciał. Natomiast siedząca obok niego Kuzynka i jej mąż pili duże ilości wina, które im także dawało się we znaki. Agata czuła przyjemną ekscytację, stawała się coraz weselsza. Ekscytacja ta, po pewnym czasie przerodziła się w podniecenie, poczuła wielką ochotę na seks. Przejechała ręką po udzie swojego męża, zbliżając się nią w stronę jego penisa. Bartek zdjął jej rękę ze swojego uda i powiedział cicho:
- kochanie, nie tutaj, jeszcze ktoś zobaczy…
- Chodź się ze mną kochać – odpowiedziała mu równie cicho Agata – teraz.
- Nie możemy teraz obydwoje wyjść, jakby to wyglądało. Niedługo pójdziemy spać, zrobimy to w sypialni.
- No dobrze – zgodziła się. Mogła przecież jeszcze trochę poczekać.
O 12.00 w nocy wieczerza dobiegła końca, wszyscy wstali od stołu, by udać się do łóżek. W każdym z pokoi były po 2 łóżka, a na każde z łóżek mogły wejść maksymalnie po 2 osoby. Rodzina Sebastiana zajęła jeden z pokoi, w którym na jednym łóżku mieli spać rodzice, a na drugim dwie siostry Sebastiana. Chłopak musiał spać w innym pokoju. Wszystkie sypialnie były zajęte, więc postanowiono, że Sebastian będzie spał w pokoju kuzynki Agaty oraz jej męża. Była ich tylko dwójka, a i tak spali na jednym łóżku, więc drugie w ich pokoju było wolne. Agata i jej mąż, którzy mieli zamiar uprawiać seks w swojej sypialni, byli bardzo niezadowoleni, że Sebastian ma spać razem z nimi, lecz nie dali tego po sobie poznać. Nie wypadało przecież zabronić mu spać w ich pokoju ani okazywać niezadowolenia z tego powodu. Tak więc cała trójka leżała już w łóżkach. Sebastian próbował zasnąć, ale nie mógł, cały czas wyobrażając sobie nago swoją kuzynkę. Z kolei Agata ze swoim mężem postanowili, że poczekają, aż Sebastian zaśnie, a potem po cichu będą się kochać. Niestety, byli pijani i nic nie wyszło z ich planów – czekając tak obydwoje szybko usnęli. Koło 2.00 w nocy udało się też usnąć Sebastianowi. Gdy spał, śniło mu się, że obmacuje ciało swojej kuzynki, a następnie, że kocha się z nią w pozycji na pieska. O 6.00 nad ranem Sebastian zbudził się. Jego penis był w stanie wzwodu, czemu wcale się nie dziwił, przypominając sobie swój sen. Obrócił się na drugi bok i ujrzał piękny widok – Agata spała rozkryta, a jej koszula nocna podwinęła się, odsłaniając jej całe uda. Sebastian, widząc to, dostał jeszcze większego wzwodu. Bartek chrapał głośno, a Agata oddychała miarowo – znaczyło to, że obydwoje spali. Teraz Sebastian mógł się napatrzyć do woli na wspaniałe, jędrne uda swojej kuzynki. Żałował, że nie ma przy sobie aparatu, którym mógłby uwiecznić ten widok i następnie wykorzystywać do swoich celów. Leżał na brzuchu, i patrząc na nogi kuzynki, zaczął ocierać się penisem o łóżko. Po chwili wychylił głowę, by zajrzeć po koszulę nocną Agaty i zobaczyć jej cipcię. Niestety, miała na sobie majteczki, lecz ten widok był również podniecający. Sebastian dalej ocierał się kutasem o prześcieradło, lecz przerwał, nie chcąc się spuścić w spodenki. Zczołgał się ze swojego łóżka i podsunął się do Agatki, której twarz była odwrócona w kierunku śpiącego od strony ściany Bartka. Jej mąż również był odwrócony w stronę ściany, więc żadne z nich nie mogło go zobaczyć. Teraz twarz Sebastiana znalazła się parę centymetrów od ud jego kuzynki. Mógł dokładnie zajrzeć pod jej koszulę nocną, oglądając jej białe, skąpe majteczki. Siedząc na podłodze i patrząc na kuzynkę, masował się po penisie. W pewnym momencie nie wytrzymał i złapał leciutko dwoma palcami skrawek koszuli nocnej Agaty, by ją podwinąć i odsłonić jej jędrne pośladki. Widok był niesamowity, Sebastian czuł, że zaraz się spuści. Wyjął swoją fujarę ze spodenek i zaczął walić konia, podczas gdy druga ręka powędrowała na pupkę kuzynki. Jej pośladki działały na jego rękę jak magnes, przyciągały ją do siebie. Najpierw położył ją leciutko na majtkach kuzynki, po chwili trochę mocniej ścisnął ją za pośladek. Zaczął gładzić jej uda, które tak strasznie go podniecały. Następnie położył twarz na pupci kuzyneczki, wdychając nosem jej zapach. W pewnej chwili wstał i zrobił coś, przed czym nie mógł się powstrzymać – dotknął penisem jej nagiego uda i chwilę tak po nim jeździł. Następnie włożył swoją dłoń pod majteczki Agaty, żeby pieścić ją po nagim pośladku. Wiedział, że nie powinien tego robić, gdyż kuzynka może się zbudzić, lecz to było silniejsze od niego. Gdyby się zbudziła i go nakryła, a następnie powiedziałaby o tym jego rodzicom, miałby naprawdę przesrane. Jednak Agatka nie była taka – mimo, iż chwilę temu się zbudziła i czuła, co wyprawia jej kuzyn, nie zamierzała o tym nikomu mówić.
Agacie przyśniło się, że ktoś maca ją po pupie. Odwróciła się, by zobaczyć kto to, i zobaczyła swojego męża. Po chwili sen przeszedł, przebudziła się, lecz nadal czuła, że ktoś gładzi jej pośladki oraz uda. Przyjemnie jej się leżało, nie chciało jej się otwierać zaspanych oczu, próbowała sobie przypomnieć, gdzie jest. Przypomniało jej się i zdała sobie sprawę, co się dzieje – słyszała chrapanie – to pewnie Sebastian chrapie tak głośno, a jej mąż ją obmacuje. „No tak” – pomyślała sobie – „przecież mieliśmy się wczoraj kochać z Bartkiem, widocznie wcześniej zasnęliśmy…”. Rozchyliła lekko powieki i bardzo się zdziwiła, widząc, że jej mąż śpi jak zabity i że to on tak chrapie. Kto w takim razie właśnie wsadzał jej rękę pod majtki? Szybko się domyśliła – musiał to być jej kuzyn. Przypomniała sobie, jak dzień wcześniej patrzył z pożądaniem na jej nogi. Tak, to z pewnością musiał być on. Już miała podnieść głowę i go zbesztać, lecz ku swojemu zdumieniu zauważyła, że podnieca ją myśl, iż jest obmacywana przez swojego młodszego kuzyna. Postanowiła poczekać i zobaczyć, co się dalej stanie. Sebastian co chwilę wyjmował rękę spod jej majtek, by pogładzić nią jej uda, a potem znów ją tam wkładał. Ściskał z pożądaniem jej pośladki, zaczął sapać. Agatę podniecała jego młodzieńcza namiętność. W pewnym momencie zechciała z nim zrobić coś więcej. Wiedziała, że wystarczy, iż mu o tym powie, a on z chęcią ją przeleci. Nie chciała go jednak spłoszyć, więc postanowiła delikatnie dać mu do zrozumienia, że nie śpi i że wie, co mu się marzy. Zanim jednak to zrobiła, zorientowała się, że jest już za późno – w powietrzu wyczuła zapach spermy, którą Sebastian właśnie wyrzucił z siebie na podłogę. Podczas orgazmu dyszał ciężko, nie bacząc na to, że może zostać usłyszany. Po wszystkim powiedział cicho sam do siebie: „O, jak dobrze”, po czym wstał, i wyszedł z pokoju, by oporządzić się w łazience. „Teraz nie zechce, jest świeżo po orgazmie. Jutro spróbuję go uwieść” – pomyślała sobie Agata. Podniosła się na łóżku i zobaczyła na dywanie nasienie swojego kuzyna. Zanurzyła w nim swój paluszek, po czym ze smakiem go oblizała. Następnie położyła się z powrotem na łóżku i doprowadziła się rączką do orgazmu, myśląc o swoim kuzynie, po czym zasnęła. Sebastian wrócił z łazienki z kawałkiem papieru toaletowego, którym starł swoją spermę z dywanu, potem położył się na swoim łóżku i również zasnął. Śnił o Agacie, nie wiedząc, jakie kuzynka ma plany wobec niego.
Bartek, który przespał całą noc, zbudził się o godzinie 8.30 rano. Jego żona jeszcze spała, Sebastian również. Bartek był głodny, więc wstał, ubrał się i poszedł na śniadanie. W kuchni spotkał wujka swojej żony, który poprosił go, by jak zje, to pomógł mu naprawić samochód. Bartek nie miał nic do roboty, a że znał się dosyć dobrze na samochodach, zgodził się ochoczo. Naprawa zajęła sporo czasu, więcej, niż Bartek przypuszczał. Zastanawiał się, czy jego żona już się zbudziła i co porabia, czy go przypadkiem nie potrzebuje. Chciałby pójść do niej, ale cóż, jest potrzebny tutaj, musi pomóc jej wujkowi. Nie miał pojęcia, że żona właśnie go zdradzała.
Na święta do krewnych Sebastiana zjeżdżało się zawsze mnóstwo ludzi, były to prawdziwie rodzinne święta. W tym roku nie było inaczej. Dzień przed wigilią, cała rodzina Sebastiana wyjechała do owych krewnych, żeby pomóc w przygotowywaniu wigilijnych posiłków. Ich dom był ogromny – dwa piętra, piwnica, strych i mnóstwo pokoi. Na następny dzień zjechali się wszyscy goście – dziadkowie, babcie, wujkowie, ciotki, kuzyni – cała familia była w komplecie. Pojawił się nawet starszy brat Sebastiana wraz ze swoją piękną żoną.
Gdy przyszła pora wieczerzy, wszyscy, według rodzinnej tradycji, najpierw podzielili się opłatkiem. Sebastian przełamywał się ze wszystkimi, składając sobie z nimi wzajemne życzenia. Po jakimś czasie zaczął się rozglądać po obecnych, szukając ludzi, którym jeszcze nie złożył życzeń. Podeszła do niego jedna z kuzynek – piękna blond dziewczyna imieniem Agata. Podając mu opłatek do odłamania, powiedziała:
- Wszystkiego najlepszego, Sebastian. Wesołych świąt.
- Dzięki i wzajemnie, wszystkiego najlepszego – odpowiedział.
Po złożeniu sobie życzeń pocałowali się przelotnie, jak to było w zwyczaju i rozeszli się. Sebastianowi widok kuzynki zaparł dech w piersiach – jej odświętny strój sprawił, że wyglądała naprawdę wystrzałowo. Miała na sobie czarną sukienkę z dużym dekoltem, podtrzymywaną na ramionach cieniutkimi paseczkami, która zasłaniała jej nogi lekko za połowę uda, a co się najbardziej Sebastianowi podobało, miała na tych nóżkach cielistego koloru rajstopy. Jej twarz była piękna niczym u modelki – umalowane rzęsy i usta, jasna, lecz lekko zaróżowiona na policzkach skóra, zmysłowe, zielone oczy oraz długie do bioder, złociste włosy. „Ależ ta Agatka się zmieniła” – myślał sobie Sebastian – „kiedyś była dużo brzydsza, a teraz, mmm, ależ bym ją chętnie wymacał i przeleciał”. Czuł, jak na jej widok nabrzmiewa jego prącie. Ze wszystkimi przełamał się już opłatkiem, więc usiadł przy stole i obserwował swoją kuzynkę, składającą życzenia innym członkom rodziny. Działała na niego bardzo podniecająco. Kiedyś nawet by nie pomyślał o seksie z nią, bo przecież to rodzina, lecz teraz zaczął ją sobie wyobrażać w różnych erotycznych sytuacjach. Chciałby zadrzeć jej kieckę i wymacać jej ponętne pośladki, pocałować jej nagie piersi. Jednak marzenia marzeniami – on ją pożądał, ale ona jego zapewne nie. Zresztą, i tak ma męża. Trudno, dziś pozostała mu jedynie masturbacja.
Matka Agaty była siostrą matki Sebastiana. Sama Agata była 25-letnią, piękną dziewczyną. Dwa lata temu wyszła za przystojnego, bogatego faceta, Bartka, który był od niej o 5 lat starszy i miał własną firmę. Agata była z nim szczęśliwa, choć ostatnio jej mąż za bardzo poświęcał się pracy i coraz mniej czasu spędzał w domu, z nią. Na początku ich małżeństwa było inaczej, spędzali ze sobą bardzo dużo czasu i często się kochali. Teraz Bartek nawet jej nie zaspokajał, prawie zawsze, gdy Agata chciała się kochać, on nie miał czasu.
Wszyscy siedzieli przy stole spożywając wigilijny posiłek. Było mnóstwo potraw, zapowiadała się wyborna uczta. Jedzono, pito wino i rozmawiano wesoło. Sebastian, dziwnym, szczęśliwym trafem, siedział koło swojej kuzynki Agaty, od której owego wieczoru nie mógł oderwać wzroku. Teraz jedząc udawał, że patrzy w swój talerz, lecz naprawdę zerkał źrenicami w prawo, podziwiając piękny widok nóżek swojej kuzynki. Agata co jakiś czas bardzo seksownie zakładała nogę na nogę, co strasznie podniecało Sebastiana. Chciałby położyć dłoń na jej udzie i choć przez chwilę ją po nim pogładzić. Po dłuższym czasie kuzynka zauważyła to, że Sebastian wciąż się patrzy na jej nogi. Odwróciła się w jego stronę i spytała cicho:
- Czemu się tak patrzysz na moje nogi? Oczko mi poszło, czy co?
- Niee – wybąkał Sebastian, czerwieniąc się ze wstydu i zastanawiając się, jak ma się wytłumaczyć – patrzę na podłogę, dywan tam jest jakiś przypalony…
Zdawał sobie sprawę, że jego tłumaczenie jest głupie, lecz tylko tyle wymyślił. Agata odwróciła się od niego, uśmiechając się drwiąco i nawet nie spoglądając na dywan, by sprawdzić, czy rzeczywiście jest przypalony. Wróciła do przerwanej rozmowy ze swoim mężem, siedzącym po jej drugiej stronie.
Wigilijna wieczerza przerodziła się w biesiadę – domowej roboty wino lało się litrami, co chwilę otwierano nową butelkę. Sebastian, nie wprawiony w piciu alkoholu, wypił jedną szklaneczkę, po czym już mu szumiało w głowie i więcej nie chciał. Natomiast siedząca obok niego Kuzynka i jej mąż pili duże ilości wina, które im także dawało się we znaki. Agata czuła przyjemną ekscytację, stawała się coraz weselsza. Ekscytacja ta, po pewnym czasie przerodziła się w podniecenie, poczuła wielką ochotę na seks. Przejechała ręką po udzie swojego męża, zbliżając się nią w stronę jego penisa. Bartek zdjął jej rękę ze swojego uda i powiedział cicho:
- kochanie, nie tutaj, jeszcze ktoś zobaczy…
- Chodź się ze mną kochać – odpowiedziała mu równie cicho Agata – teraz.
- Nie możemy teraz obydwoje wyjść, jakby to wyglądało. Niedługo pójdziemy spać, zrobimy to w sypialni.
- No dobrze – zgodziła się. Mogła przecież jeszcze trochę poczekać.
O 12.00 w nocy wieczerza dobiegła końca, wszyscy wstali od stołu, by udać się do łóżek. W każdym z pokoi były po 2 łóżka, a na każde z łóżek mogły wejść maksymalnie po 2 osoby. Rodzina Sebastiana zajęła jeden z pokoi, w którym na jednym łóżku mieli spać rodzice, a na drugim dwie siostry Sebastiana. Chłopak musiał spać w innym pokoju. Wszystkie sypialnie były zajęte, więc postanowiono, że Sebastian będzie spał w pokoju kuzynki Agaty oraz jej męża. Była ich tylko dwójka, a i tak spali na jednym łóżku, więc drugie w ich pokoju było wolne. Agata i jej mąż, którzy mieli zamiar uprawiać seks w swojej sypialni, byli bardzo niezadowoleni, że Sebastian ma spać razem z nimi, lecz nie dali tego po sobie poznać. Nie wypadało przecież zabronić mu spać w ich pokoju ani okazywać niezadowolenia z tego powodu. Tak więc cała trójka leżała już w łóżkach. Sebastian próbował zasnąć, ale nie mógł, cały czas wyobrażając sobie nago swoją kuzynkę. Z kolei Agata ze swoim mężem postanowili, że poczekają, aż Sebastian zaśnie, a potem po cichu będą się kochać. Niestety, byli pijani i nic nie wyszło z ich planów – czekając tak obydwoje szybko usnęli. Koło 2.00 w nocy udało się też usnąć Sebastianowi. Gdy spał, śniło mu się, że obmacuje ciało swojej kuzynki, a następnie, że kocha się z nią w pozycji na pieska. O 6.00 nad ranem Sebastian zbudził się. Jego penis był w stanie wzwodu, czemu wcale się nie dziwił, przypominając sobie swój sen. Obrócił się na drugi bok i ujrzał piękny widok – Agata spała rozkryta, a jej koszula nocna podwinęła się, odsłaniając jej całe uda. Sebastian, widząc to, dostał jeszcze większego wzwodu. Bartek chrapał głośno, a Agata oddychała miarowo – znaczyło to, że obydwoje spali. Teraz Sebastian mógł się napatrzyć do woli na wspaniałe, jędrne uda swojej kuzynki. Żałował, że nie ma przy sobie aparatu, którym mógłby uwiecznić ten widok i następnie wykorzystywać do swoich celów. Leżał na brzuchu, i patrząc na nogi kuzynki, zaczął ocierać się penisem o łóżko. Po chwili wychylił głowę, by zajrzeć po koszulę nocną Agaty i zobaczyć jej cipcię. Niestety, miała na sobie majteczki, lecz ten widok był również podniecający. Sebastian dalej ocierał się kutasem o prześcieradło, lecz przerwał, nie chcąc się spuścić w spodenki. Zczołgał się ze swojego łóżka i podsunął się do Agatki, której twarz była odwrócona w kierunku śpiącego od strony ściany Bartka. Jej mąż również był odwrócony w stronę ściany, więc żadne z nich nie mogło go zobaczyć. Teraz twarz Sebastiana znalazła się parę centymetrów od ud jego kuzynki. Mógł dokładnie zajrzeć pod jej koszulę nocną, oglądając jej białe, skąpe majteczki. Siedząc na podłodze i patrząc na kuzynkę, masował się po penisie. W pewnym momencie nie wytrzymał i złapał leciutko dwoma palcami skrawek koszuli nocnej Agaty, by ją podwinąć i odsłonić jej jędrne pośladki. Widok był niesamowity, Sebastian czuł, że zaraz się spuści. Wyjął swoją fujarę ze spodenek i zaczął walić konia, podczas gdy druga ręka powędrowała na pupkę kuzynki. Jej pośladki działały na jego rękę jak magnes, przyciągały ją do siebie. Najpierw położył ją leciutko na majtkach kuzynki, po chwili trochę mocniej ścisnął ją za pośladek. Zaczął gładzić jej uda, które tak strasznie go podniecały. Następnie położył twarz na pupci kuzyneczki, wdychając nosem jej zapach. W pewnej chwili wstał i zrobił coś, przed czym nie mógł się powstrzymać – dotknął penisem jej nagiego uda i chwilę tak po nim jeździł. Następnie włożył swoją dłoń pod majteczki Agaty, żeby pieścić ją po nagim pośladku. Wiedział, że nie powinien tego robić, gdyż kuzynka może się zbudzić, lecz to było silniejsze od niego. Gdyby się zbudziła i go nakryła, a następnie powiedziałaby o tym jego rodzicom, miałby naprawdę przesrane. Jednak Agatka nie była taka – mimo, iż chwilę temu się zbudziła i czuła, co wyprawia jej kuzyn, nie zamierzała o tym nikomu mówić.
Agacie przyśniło się, że ktoś maca ją po pupie. Odwróciła się, by zobaczyć kto to, i zobaczyła swojego męża. Po chwili sen przeszedł, przebudziła się, lecz nadal czuła, że ktoś gładzi jej pośladki oraz uda. Przyjemnie jej się leżało, nie chciało jej się otwierać zaspanych oczu, próbowała sobie przypomnieć, gdzie jest. Przypomniało jej się i zdała sobie sprawę, co się dzieje – słyszała chrapanie – to pewnie Sebastian chrapie tak głośno, a jej mąż ją obmacuje. „No tak” – pomyślała sobie – „przecież mieliśmy się wczoraj kochać z Bartkiem, widocznie wcześniej zasnęliśmy…”. Rozchyliła lekko powieki i bardzo się zdziwiła, widząc, że jej mąż śpi jak zabity i że to on tak chrapie. Kto w takim razie właśnie wsadzał jej rękę pod majtki? Szybko się domyśliła – musiał to być jej kuzyn. Przypomniała sobie, jak dzień wcześniej patrzył z pożądaniem na jej nogi. Tak, to z pewnością musiał być on. Już miała podnieść głowę i go zbesztać, lecz ku swojemu zdumieniu zauważyła, że podnieca ją myśl, iż jest obmacywana przez swojego młodszego kuzyna. Postanowiła poczekać i zobaczyć, co się dalej stanie. Sebastian co chwilę wyjmował rękę spod jej majtek, by pogładzić nią jej uda, a potem znów ją tam wkładał. Ściskał z pożądaniem jej pośladki, zaczął sapać. Agatę podniecała jego młodzieńcza namiętność. W pewnym momencie zechciała z nim zrobić coś więcej. Wiedziała, że wystarczy, iż mu o tym powie, a on z chęcią ją przeleci. Nie chciała go jednak spłoszyć, więc postanowiła delikatnie dać mu do zrozumienia, że nie śpi i że wie, co mu się marzy. Zanim jednak to zrobiła, zorientowała się, że jest już za późno – w powietrzu wyczuła zapach spermy, którą Sebastian właśnie wyrzucił z siebie na podłogę. Podczas orgazmu dyszał ciężko, nie bacząc na to, że może zostać usłyszany. Po wszystkim powiedział cicho sam do siebie: „O, jak dobrze”, po czym wstał, i wyszedł z pokoju, by oporządzić się w łazience. „Teraz nie zechce, jest świeżo po orgazmie. Jutro spróbuję go uwieść” – pomyślała sobie Agata. Podniosła się na łóżku i zobaczyła na dywanie nasienie swojego kuzyna. Zanurzyła w nim swój paluszek, po czym ze smakiem go oblizała. Następnie położyła się z powrotem na łóżku i doprowadziła się rączką do orgazmu, myśląc o swoim kuzynie, po czym zasnęła. Sebastian wrócił z łazienki z kawałkiem papieru toaletowego, którym starł swoją spermę z dywanu, potem położył się na swoim łóżku i również zasnął. Śnił o Agacie, nie wiedząc, jakie kuzynka ma plany wobec niego.
Bartek, który przespał całą noc, zbudził się o godzinie 8.30 rano. Jego żona jeszcze spała, Sebastian również. Bartek był głodny, więc wstał, ubrał się i poszedł na śniadanie. W kuchni spotkał wujka swojej żony, który poprosił go, by jak zje, to pomógł mu naprawić samochód. Bartek nie miał nic do roboty, a że znał się dosyć dobrze na samochodach, zgodził się ochoczo. Naprawa zajęła sporo czasu, więcej, niż Bartek przypuszczał. Zastanawiał się, czy jego żona już się zbudziła i co porabia, czy go przypadkiem nie potrzebuje. Chciałby pójść do niej, ale cóż, jest potrzebny tutaj, musi pomóc jej wujkowi. Nie miał pojęcia, że żona właśnie go zdradzała.
Skomentuj