W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Przygoda z nową przyjaciółką

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JustAManOfPeace
    Świętoszek
    • Jan 2012
    • 36

    Przygoda z nową przyjaciółką

    Na wstępie chciałbym przeprosić za brak wstępu w opowiadaniu, jednakże jest to fragment książki, którą piszę i wszelki wstęp byłby po prostu wyrwany z kontekstu powieści.
    Proszę o uwagi, gdyż to moje pierwsze (lecz pewnie nie ostatnie) opowiadanie erotyczne. Życzę przyjemnych wrażeń
    Chciałbym prosić też o nierozpowszechnianie go poza tą stroną.


    Zaczęła mnie całować z początku jakby niepewnie, powoli. Przejąłem inicjatywę. Nie chciało mi się wręcz wierzyć w to, co się dzieje, szczególnie, że to najpiękniejsza istota, jaką widziałem w życiu. Miałem niewiarygodne szczęście – najpierw uratowała mi życie a w dodatku teraz z własnej woli zaczęła łóżkowe harce. Podgryzałem delikatnie jej cudne, drobne usteczka, przesuwając językiem po wargach. Odnalazłem jej język i rozpoczął się dziki taniec, w którym nasze języki splatały się i rozplatały. Pożądanie rosło z każdą sekundą. Lewą dłonią pieściłem jej szyję, a prawą zsunąłem w dół i złapałem delikatnie za jej pierś przez materiał cieniutkiej bluzeczki i zacząłem ją ugniatać i masować. Zaczęła drżeć rozpalana pożądaniem.
    Oderwałem się po chwili od jej cudownych ust i zacząłem całować i podgryzać płatek jej ucha. Jęknęła cichutko, wtulając się we mnie jeszcze bliżej. Zacząłem schodzić ustami niżej, na szyję. Znów przeszedł ją dreszcz. Przez chwilę zajmowałem się jej szyją i obojczykami wracając czasem do ucha, pieszcząc cały czas jej idealną pierś. W końcu nie wytrzymała i odsunęła się nieznacznie by zdjąć z siebie koszulkę. Rzuciła ją w kąt i przywarła się do moich ust. Nie nosiła stanika, miałem, więc teraz możliwość pieszczenia jej nagich piersi. Uszczypnąłem delikatnie jej sutek. Lekko podskoczyła i znów jęknęła. Wiedziałem, że jest rozpalona, zresztą to samo można było powiedzieć o mnie, gdyż mój fallus już dawno stał na baczność, a leżałem w jej łóżku całkiem nagi jedynie przykryty kołdrą. Gdy poczuła jak ociera się o nią uśmiechnęła się i zeszła ręką delikatnie w dół drapiąc mnie delikatnie w tors i brzuch. Chwilę podroczyła się ze mną masując moją klatkę piersiową, po czym złapała go w rękę i zaczęła poruszać ręką w górę i w dół, ściągając delikatnie napletek. Teraz mnie przeszedł dreszcz i zamruczałem całując ją jeszcze intensywniej. Chwilę później postanowiłem zejść ustami niżej i całując szyję zacząłem schodzić w dół. Gdy dotarłem do celu uśmiechnąłem się lekko do siebie i łapiąc mocno pierś od dołu przesuwając ją ku górze musnąłem językiem jej sutek. Wygięła lekko się wydając z siebie ciche westchnięcie i złapała rękami moją głowę dociskając mnie do siebie. Pamiętając, że apetyt rośnie w miarę jedzenia postanowiłem pomimo wszystko nie dawać jeszcze z siebie wszystkiego i krążyłem językiem wokoło jej sutka raz po raz powtarzając muśnięcie po szczycie jej brodawki. Jej ciało zaczęło tańczyć, a jedna z jej rąk chciała zawędrować pod spódnicę. Powstrzymałem ją jednak i posłałem jej tajemniczy uśmiech. Wiedziałem, że nie może wytrzymać, ale wiedziałem też, że jeśli poczeka jeszcze chwilę to jej ciało zareaguje gwałtowniej na pieszczotę jej skarbu skrywanego między nogami. Zacząłem przygryzać jej sutek, na co zareagowała serią niczym niepohamowanych dreszczy, które przeszyły jej ciało. Słyszałem jak cichutko dyszy i pojękuje, wiedziałem, że niechętnie powstrzymuje się przed wsunięciem ręki w majtki.
    Przenosiłem się teraz z jednej piersi na drugą pieszcząc je coraz intensywniej. Gdy stwierdziłem, że wystarczy już drażnienia się, znów zacząłem zsuwać usta w dół, całując jej brzuszek i gładząc dłońmi biodra, które uniosła do góry. Ściągnąłem z niej szybkim ruchem spódniczkę, zostawiając jeszcze jednak przez chwile jej czarne, koronkowe majteczki na miejscu. Przejechałem paznokciami po wewnętrznej stronie jej uda od kolana w górę, co spowodowało, że znów wygięła swe ciało i wydała z siebie rozkoszny dźwięk, zniecierpliwione jęknięcie, które miało oznaczać, że pragnie mnie teraz i nie wytrzyma ani sekundy dłużej. Ale ja tylko się uśmiechnąłem i znów przejechałem paznokciami po jej nodze. Znów wygięła swoje cudowne ciało. Czułem jak drżą jej nogi. Jednak postanowiłem jeszcze chwileczkę podrażnić jej zniecierpliwione do granic możliwości ciało całując ją po wewnętrznej stronie ud poprzez łydki, aż do stopy i z powrotem.
    W końcu złapałem za jej majteczki. Tylko na to czekała, uniosła biodra w górę, a ja ściągnąłem majtki w dół. Poczułem, że są przesiąknięte jej sokami. Mimowolnie uśmiechnąłem się szeroko i odrzucając je gdzieś w kąt pochyliłem się nad jej muszelką. Pachniała przecudnie i już miałem ochotę rzucić się na nią jak zwierzę, ale w myśl zasady, że wszystko trzeba robić po kolei najpierw zacząłem pocierać palcem jej leciutko wystające wargi sromowe. Słyszałem jak jej oddech jeszcze bardziej przyśpiesza. Rozchyliłem palcami cipkę i polizałem ją. Znów przeszył ją ostry dreszcz, a ja zacząłem poruszać językiem w górę i w dół wsadzając go co chwilę delikatnie do środka, jednakże umyślnie omijając główny punkt rozkoszy, mały magiczny guziczek znajdujący się na górze. Krążyłem językiem wokół niego wyczekując odpowiedniego momentu. Jej biodra ciągle poruszały się w górę i w dół, a rękami dociskała mnie do siebie.
    Wreszcie znienacka rzuciłem się ustami na jej łechtaczkę, ssąc ją i podgryzając. To było to. Napięcie, które zbierało się w niej od pierwszej pieszczoty wzrastając wraz z kolejnymi sprawiło, że gdy tylko dotknąłem językiem ten maleńki różowy punkcik krzyknęła głośno i wygięła się w łuk jęcząc cały czas z rozkoszy. Nie przestawałem jej pieścić, co tylko wydłużyło jej orgazm. Zacisnęła uda na mojej głowie i przyciskała mnie do swojej cudownie pachnącej muszelki. Po tej eksplozji, gdy orgazm ustał opadła z powrotem biodrami na łóżko, ale ja nie przestawałem pieścić jej oralnie. Ssałem wciąż jej perełkę i wsadziłem palec do waginy, najpierw jeden, potem drugi i zacząłem nimi coraz agresywniej poruszać. Przez jakiś czas pozwoliłem sobie na pieszczenie jej w taki sposób. Nagle z zaskoczenia, gdy usłyszałem, że jej jęki znów przybierają na sile wsadziłem palec drugiej ręki w jej słoneczko. Zauważyłem, że trafiłem w samo sedno, widać była miłośniczką analnych pieszczot, bo gdy tylko dołączyłem to do minetki znów zaczęła szczytować, ale zanim to nastąpiło przestałem lizać jej łechtaczkę i zacząłem pocierać ją kciukiem ręki, którą pieściłem jej pochwę, a język wsadziłem w kakaowe oczko. I znów wyczułem ją idealnie, gdyż w niedługim odstępie czasu osiągnęła drugi już tego dnia orgazm.
    Gdy szczyt jej rozkoszy przeminął ponownie złapała mnie za głowę i odepchnęła od swoich cudnych dziurek. Z powalającym uśmiechem złapała mnie mocno, i rzuciła mnie na plecy. Nawet nie wiedziałem, że ma tyle siły. Po czym podeszła na czworakach i pocałowała mnie czule. Zaczęła po chwili schodzić w dół, tak jak ja wcześniej zrobiłem z nią, całując mój tors, sutki i brzuch. Złapała mojego penisa w rękę i ściągnęła cały napletek. Polizała go delikatnie od dołu, po czubek i odsunęła się poruszając po nim jedynie powoli ręką.
    - Ładnie to się tak droczyć? – Spytała – To teraz ja się podroczę.
    Ahhh… Nie ma co umie się droczyć. Puściła mojego fallusa i napluła na niego leniwie rozprowadzając po nim ślinę palcem. Przechodził mnie dreszcz za dreszczem. Wiedziałem, że teraz zapłacę za moje ociąganie się przy niej. Znów złapała go całą dłonią i przyśpieszyła trochę, a drugą rękę zbliżyła sobie do cipki i zaczęła się pieścić. Niesamowicie mnie to napaliło. Gdy zobaczyła, że chyba wycierpiałem swoje z dala od jej ust schyliła się i wzięła delikatnie żołądź do ust. Przeszyła mnie fala cudownej rozkoszy. Czułem jak jej języczek wiruje wokół główki mojego penisa. Ale co to za języczek! Wirowała nim tak szybko, że czułem, że zaraz odlecę. Przez jakiś czas nie przestawała mnie tak pieścić, ugniatając lekko jądra. Aż nagle wzięła go głęboko do gardła i odsunęła się. Chyba poczuła, że cały się trzęsę i domyśliła się, że zaraz skończę.
    - Wstań. – Powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
    Co ona chce zrobić? Wstałem bez słowa a ona położyła się na plecach na krawędzi łóżka i zwiesiła głowę w tył tak, że jej cudne długie rude włosy sięgały aż do ziemi.
    - No dalej, zerżnij mnie w usta! – Zawołała wciąż się uśmiechając.
    No no, ciekawe ma techniki. Nie zwlekając wsadziłem jej penisa do buzi. Z początku powoli, ale gdy tylko zauważyłem, że w tej pozycji mogę spokojnie wsadzać jej moje przyrodzenie aż po same gardło zacząłem ją ostro rżnąć. Sięgnęła ręką i ścisnęła mój pośladek przesuwając powoli palec w kierunku mojego odbytu. Gdy wsadziła do niego palec z początku się zdziwiłem, ale nagle poczułem, że rozkosz się wzmaga. Nie miałem dotąd pojęcia, że pieszczoty analne mogę dostarczyć takiej przyjemności. Minutę czy dwie później dzięki jej talentom przeżywałem jeden z najpotężniejszych orgazmów w życiu. Pierwsza fala spermy wystrzeliła prosto w jej gardło, a kolejne trafiły do buzi i na twarz. Ciągle z uśmiechem zaczęła oblizywać się i przenosić porcje białego płynu, który trafił na twarz do buzi. Gdy wylizała każdą kropelkę spojrzała na mnie. Nogi mi się trzęsły, byłem oszołomiony.
    - Czas na drugą rundę! – Stwierdziła zadowolona, po czym znów rzuciła mnie na plecy.
    Pocierała przez chwilę moim fallusem o swoją wręcz ociekającą sokami waginę. Nie minęła minuta, kiedy już byłem gotowy do następnej jazdy. Ale nie przestawała ocierać się trącając główką o łechtaczkę i pojękując przy tym rozkosznie. W końcu nie wytrzymałem i wysunąłem biodra do przodu wsuwając się do niej. Wszedłem do samego końca. Poczułem jak mojego penisa ogarnia cudowne uczucie ciepła, a ona jęknęła głośno na ten mój niespodziewany ruch i wygięła się w przód. Spojrzała mi prosto w oczy. W jej oczach widziałem ogromnie pożądanie. Zaczęła mnie ujeżdżać, a ja pomagałem jej wysuwając szybko biodra w przód. Oddech jej przyśpieszył i wiedziałem, że niedługo znowu dojdzie. Przyśpieszyłem. Moje biodra ruszały się w górę i w dół szybciej niż wcześniej. Na jej twarzy odmalowała się prawdziwa rozkosz i rozchyliła usta jęcząc i pokrzykując. Czułem jak na mój brzuch spływają świeże soki z jej waginy, a mój członek drżał z rozkoszy, którą dawała mu ciasna i ciepła cipka mojej przyjaciółki. Jej oczy się zamgliły, wiedziałem, że jest bliska omdlenia. Ale nie chciałem pozwolić na to by mdlała. Jeszcze nie teraz. Zrzuciłem ją lekko, ale stanowczo z siebie i kazałem jej uklęknąć i podeprzeć się rękami. Gdy wypięła swój tyłeczek wszedłem w nią jeszcze głębiej i intensywniej. Lewą ręką pieściłem jej odbyt, a prawą sięgnąłem do łechtaczki. Gdy penetrowałem ją widziałem jak wije się z rozkoszy. Ręce z drżeniem załamały się i opadła głową w poduszkę. Czas na ostateczną broń. Wyszedłem z niej i obróciłem ją na plecy, po czym wsadziłem jej palec do pochwy, tym razem lekko zginając i mocno masując górną ściankę waginy. Drugą ręką masturbowałem się nad jej łonem i wciąż ją pieściłem. Nie minęła minuta, kiedy osiągnąłem swój cel. Spojrzałem na jej śliczną twarz. Jęczała z lekko rozchylonymi ustami, gdy nagle poczuła jak nadchodzi z całą siłą orgazm z punktu G. Po raz kolejny dziś jej ciało drżąc uniosło się do góry by po chwili opaść. Ja także nie wytrzymałem i w chwili, gdy szczytowała spuściłem jej się prosto na brzuch. Zemdlała.
    Położyłem się obok niej i delikatnie zacząłem ją głaskać. Trzy minuty później powoli otworzyła oczy, po czym spojrzała na mnie.
    - Zemdlałam… z rozkoszy… dziękuję…
    Z błogim uśmiechem opadła na poduszkę zapadając w głęboki sen i wtulając się we mnie.

    Ponad 600 wyświetleń i żadnego komentarza... Proszę oceńcie i wskażcie ewentualnie co się nie podoba, chcę wiedzieć jak mi idzie pisanie takich opowiadań
    0statnio edytowany przez JustAManOfPeace; 11-01-12, 20:44.
    "You shook me all night long!" - AC/DC
    "Nie warto ścinać włosów, bo skracane rosną w głąb głowy i utrudniają pracę mózgu" - John Lennon
  • JustAManOfPeace
    Świętoszek
    • Jan 2012
    • 36

    #2
    Powieść jest o czym innym Ja wiem, że was wytrawnych BezTabowiczów nie rusza, ale powiedzcie czy nie jest tragicznie
    I obiecuje, że jeśli znów coś napiszę spróbuję zaskoczyć
    "You shook me all night long!" - AC/DC
    "Nie warto ścinać włosów, bo skracane rosną w głąb głowy i utrudniają pracę mózgu" - John Lennon

    Skomentuj

    • paffcio
      Banned
      • Mar 2006
      • 2286

      #3
      Nie jest tragiczne ale przeczytam jutro.

      Skomentuj

      • lady__in__red
        Gwiazdka Porno
        • Oct 2010
        • 1949

        #4
        Wymagający czytelnik, nie ma co

        Jak dla mnie było ok
        Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

        Skomentuj

        Working...