Dyskusja: Za i przeciw homoseksualizmowi.

[anduk]

Podobnie jak w przypadku par hetero, o ile nie manifestują nadmiernie swoich uczuć w sposób iście niesmaczny, absolutnie nieodpowiedni do miejsca i czasu

Ale wiesz, że "manifestują" i "niesmaczny" to pojęcia czysto subiektywne Dla wielu Polaków dwie osoby tej samej płci które trzymają się za ręce na przystanku na ulicy to homopropaganda i obrzydliwość.

Przecież dzieci patrzą. Zgroza horror. Jeszcze się zarażą.

[Novaja]

I vice versa, @Novaja
Homoseksualiści nie znają tego problemu, czyżby mimo wszystko byli lepsi od nas?

Znają ten problem, czasem chyba nawet mają większy

Ale wiesz, że "manifestują" i "niesmaczny" to pojęcia czysto subiektywne Dla wielu Polaków dwie osoby tej samej płci które trzymają się za ręce na przystanku na ulicy to homopropaganda i obrzydliwość.

Przecież dzieci patrzą. Zgroza horror. Jeszcze się zarażą.

Owszem, to są pojęcia subiektywne. Jednak są rzeczy, które niekoniecznie powinny wychodzić poza dwie osoby na widok publiczny I dotyczy to zarówno par homo, jak i hetero. Po prostu, czasem trzeba użyć mózgu i pomyśleć, jak to wygląda z drugiej strony

[unter]

@Novaja, chciałbym móc wierzyć Ci na słowo

W naszej chrześcijańskiej kulturze (i nie tylko tam) homoseksualizm nie jest niczym nowym, istnieje od dawien dawna. A to z czym mamy dzisiaj do czynienia jest wynikiem ewolucji seksualnych zachowań.
Ewolucji a nie jak sugerują nam określone kola, rewolucji seksualnej.

Dalej piszesz odpowiadając @andukowi: Jednak są rzeczy, które niekoniecznie powinny wychodzić poza dwie osoby na widok publiczny I dotyczy to zarówno par homo, jak i hetero
Hm, nie uważasz, ze w sytuacji, która w jakiś sposób wywołuje wewnętrzny sprzeciw nie należy natarczywie przyglądać się i rejestrować szczegóły a tak po prostu odwrócić głowę i wykreślić z pamięci obrazy?

[Novaja]

Hm, nie uważasz, ze w sytuacji, która w jakiś sposób wywołuje wewnętrzny sprzeciw nie należy natarczywie przyglądać się i rejestrować szczegóły a tak po prostu odwrócić głowę i wykreślić z pamięci obrazy?

Czasem- chcąc, nie chcąc, kiedy idziesz na przykład na spacer- przypadkiem można zobaczyć coś, czego nie chciałoby się zobaczyć, a czego odzobaczyć się już nie da
Wszystko zależy od dobrego smaku i wyczucia chwili. O ile nie mam nic przeciwko parze w komunikacji miejskiej, gdzie jedno drugiemu siedzi na kolanach, o tyle ciut za dużo nagości i, hmmm, dźwięków i wrażenie, że zaraz zaczną uprawiać seks bywa niesmaczne

[bjslover]

Tak czytam troche ta dyskusje i cisnie mi sie na usta ze w gruncie rzeczy co my tu wszyscy robimy? Milosnicy analu, oralu i innych fantastycznych upodoban seksualnych. Nasza "zwierzecosc" powinna nas zmiszac tylko i wylacznie do prokreacji a nie zadnej przyjemnosci. Przetrwanie gatunku najwazniejsze bo jednak jestesmy zwierzetami a co nas rozni od braci mniejszych to ogolnie pojeta "kultura". Mowicie o jakis "niesmacznych widokach" ze to nie pojete zeby takie pary mialy rodziny z dziecmi...no tak kazdy gej i lesbijka pochodzi z rodzin jednoplciowych....zaraz zaraz...nie bo przeciez to nielegalne jakies zwiazki homo z dziecmi. Argument niech sobie robia co chca w sypialni ale rece precz od naszych dzieci. A co z ich dziecmi? Z dziecmi tych innych...odrzuconych? Czy oni kochaja mniej, gorzej, mniej wartosciowo? Gdzie tu akceptacja, gdzie tolerancyjnosc? Ale tolerancja czego? Milosci? To chyba normalne. Seksualnosci? No kazdy ja ma, nie kazdy taka sama.

[unter]

... ale rece precz od naszych dzieci. A co z ich dziecmi? Z dziecmi tych innych...odrzuconych? Czy oni kochaja mniej, gorzej, mniej wartosciowo? Gdzie tu akceptacja, gdzie tolerancyjnosc? Ale tolerancja czego? Milosci? To chyba normalne. Seksualnosci? No kazdy ja ma, nie kazdy taka sama.

Nie przekonałeś mnie.
Moja prawie anielska tolerancja kończy się w momencie, kiedy homoseksualiści zaczynają żądać równych praw do nieograniczonych możliwości adopcji dzieci.

[Lina]

Podobnie jak w przypadku par hetero, o ile nie manifestują nadmiernie swoich uczuć w sposób iście niesmaczny, absolutnie nieodpowiedni do miejsca i czasu, nie mam nic przeciwko.

Novaja, mam podobnie Też czuję pewien niesmak, kiedy widzę parę (homo/hetero) np. na przystanku lub w transporcie zbiorowym, której właśnie zebrało się na "romansowanie". Rozumiem okazywanie sobie czułości, ale 20 minutowe wzajemne badanie migdałków w autobusie to już wg mnie lekka przesada. Z drugiej strony, trudno oczekiwać, aby młodzi umieli się zachowywać w miejscach publicznych, skoro wielu starszych tego nie umie.

Tak czytam troche ta dyskusje i cisnie mi sie na usta ze w gruncie rzeczy co my tu wszyscy robimy?

Dyskusja jest trochę taka, ponieważ jej temat jest wg mnie mało fortunny. To trochę tak jakby zrobić dyskusję np. pt.: "Za i przeciw Murzynom" lub "Za i przeciw blondynkom".

Moja prawie anielska tolerancja kończy się w momencie, kiedy homoseksualiści zaczynają żądać równych praw do nieograniczonych możliwości adopcji dzieci.

A co w tym złego?

[itakpowiem]

Ja patrzę na to praktycznie i w sumie główny zarzut jaki mam przeciwko środowisku homoseksualistów a konkretnie gejów jest ich ignorancja, głupota czy nie wiem jak to nazwać, jeśli chodzi o bezpieczny seks. Ilość osób chorych na hiv w tym środowisku jest kilkaset razy większa niż ogólnie w społeczeństwie a że są tam też osoby biseksualne to może to dotknąć także osoby spoza środowiska. Nie nakłaniam nikogo do abstynencji czy ograniczenia ilości partnerów, bo było by to hipokryzją. Natomiast gdyby używanie gum oraz zażywanie leków u chorych było tam powszechnie praktykowane to problem zniknął by w kilkanaście lat.

[iceberg]

@itakpowiem nie do końca się zgodzę że dotyczy to środowiska homoseksualnego w większości. Z twoich wpisów w innych tematach wnioskuję że z seksem w większym gronie nie masz jeszcze do czynienia to nie orientujesz się jak to wyglada... A wygląda czasem nieciekawie. Zdarzyło się nam że panowie próbowali się dobierać do żony bez gumki, jedni pytając " mogę bez?" A inni po prostu cichaczem bez pytania. Inna sprawa, że nawet w ferworze zabawy zawsze żona czuwa i takie próby kończyły się wywaleniem delikwenta z łóżka. Ale próby były więc trzeba mieć to na uwadze.
Druga sprawa była dość słynna i opisywana chyba nawet w mediach krajowych. Dotyczyła pewnej pary spotykającej się z panami na Śląsku. Uwielbiali zabawy grupowe typu gangbang w klimacie cuckold, gdzie panowie bez gumek kończyli po kolei w pani. I co najgorsze, para była zarażona HIV i miała tego świadomość. A panowie i tak lecieli jak do miodu (lecąc nie mieli świadomości choroby ale świadomość ryzyka raczej mieli...). A że ci sami panowie spotykali się z innymi paniami i parami a mieli być może i rodziny to rozsiew pozahomoseksualny wirusów też był dość szeroki...
Zatem nie uogólnialbym, że problem dotyczy homoseksualistów, owszem może w tym środowisku bardziej się manifestować, nie wypowiem się autorytarnie bo w nim się nie obracam. Zwracam tylko uwagę, że w środowisku swingerskim i takie przypadki są obecne. Na szczęście nie powszechnie ale wybierając znajomych też trzeba uważać.

[itakpowiem]

iceberg: Dzięki za ostrzeżenie na pewno warto mieć to na uwadze. Czy za próbę seksu bez gumki bez wiedzy zainteresowanej nie powinien być wykop z klubu ?

Jednak statystyki dotyczące ilości zakażonych w wielu krajach, nie tylko Polsce, są bezlitosne jeśli chodzi o homoseksualnych panów. Tak że jeden czy dwa anegdotyczne przypadki vs statystyka ... wygrywa statystyka. Nie rozumiem skad u niech te zachowania jakby nie patrzeć samodestrukcyjne.

[lee]

https://zdrowegeny.pl/poradnik/wirus-hiv-objawy-jak-mozna-sie-zarazic-testy-na-hiv

Tutaj na przykład piszą, że "(...)najbardziej niebezpiecznym rodzajem są kontakty analne (zarówno homo-, jak i het*******ualne)."

U mężczyzn homoseksualnych taki typ kontaktów jest zapewne podstawowy stąd łatwość zakażenia i prowadzenie w statystykach.

Podejrzewam też, że panowie statystycznie bywają mniej ostrożni i skłonni do ryzyka. Przypadki chęci zbliżenia opisane przez @Ice wskazują właśnie na takie bezmyślne ryzykanctwo. Przyjemność doznań z "wejścia" bez zabezpieczenia (w k czy m) są dla wielu zapewne zbyt wielką pokusą by zastanowić się nad choćby własnym bezpieczeństwem



* czy ten program pilnujący przyzwoitości słownictwa ma jakiegoś "bug'a" żeby gwiazkować słowo "h e t e r o s e k s u a l n y"?

[Novaja]

* czy ten program pilnujący przyzwoitości słownictwa ma jakiegoś "bug'a" żeby gwiazkować słowo "h e t e r o s e k s u a l n y"?

Odnoszę wrażenie, że słowo homoseksualny nie jest cenzurowane ze względu na po poprawność polityczną

[iceberg]

Autocenzura automatyczna jest troszkę niedoskonała, wycina słowa zawierające konkretny układ znaków. To akurat nie ma żadnego związku z poprawnością polityczna .
@itakpowiem co do statystyk to nie będę się wypowiadał, mam zbyt mała, by nie powiedzieć żadną wiedzę w temacie seksu homoseksualnego . Natomiast mój wpis bardziej obrazuje fakt, że identyczne ryzyko istnieje w układach hetero.
Dodając jeszcze w kwestii statystyk, jeśli miałoby to o czymś świadczyć to statystycznie tylko na kilkadziesiąt kontaktów niezabezpieczonych dochodzi raz do zakazenia HIV. Czyli mozesz teoretycznie zaliczyć 10 tirowek bez ogumienia i nic nie powinno się stać . Ale czy az tak wierzysz w statystyki że zaryzykujesz? .
W samym temacie - stosunek do homoseksualizmu mam obojętny, nie przeszkadza mi dopóki nie próbują mnie nakłaniać do zabawy ani nie wchodzą w moje życie z butami i ideami...

[barmetr]

Polscy homoseksualiści podejmują dużo przypadkowych, niezabezpieczonych kontaktów seksualnych, stąd zakażenia HIV. Tak samo było i jest wśród gejów w całym wolnym świecie.
W Polsce Ludowej het*******ualiści podejmowali więcej takich niezabezpieczonych aktywności (system pozwałał na lekkomyślność), co skutkowało "wpadkami" i pozwalało Polsce utrzymywać wysoką dzietność. W warunkach wolnościowych Polacy stali się bardzej ostrożni, lecz polscy homoseksualiści zachowują się tak jak wszyscy geje - podejmują takie zachowania.

Nie ma badań nt. orientacji seksuualnej zakażonych w Afryce, ale epidemia wirusa HIV dotyka przede wszystkim het*******ualistów w byłych brytyjskich koloniach w Afryce. Bardzo wysoki odsetek zakażonycn jest w Zimbabwe - w kraju, w którym kontakty analne pomiędzy mężczyznami zostały zakazane przez rządzących komunistów.

Na Islandii podejrzewano jednego Nigeryjczyka (biedny uchodźca starał się o azyl) o zakażanie Islandek wirusem HIV. Władze nie zebrały materiału dowodowego powalającego na stwierdzenie, że podejrzany świadomie (zapewne chodzi o zamiar ewentualny albo dolus directus) dopuścił się tego czynu, ale podejrzany i jego partnerki są zakażeni.

https://icelandmonitor.mbl.is/news/news/2016/09/20/charges_dropped_in_iceland_hiv_infection_case/

Na Islandii w latach 1983-2015 stwierdzono łącznie 332 zakażenia wirusem HIV, a ten uchodźca miał zarazić ok. 10-20 kobiet. Czyli to spory odsetek.

[bjslover]

Nie przekonałeś mnie.
Moja prawie anielska tolerancja kończy się w momencie, kiedy homoseksualiści zaczynają żądać równych praw do nieograniczonych możliwości adopcji dzieci.

Co to.znaczy "nieograniczona mozliwosc adopcji" troche nie rozumiem, ze na ilosc ida i je te dzieci adoptuja autobusami?
Dzieci wychowywac beda zwiazki jednoplciowe czy to wlasne z wczesniejszych zwiazkow czy z zaplodnien invitro. Chcialbym poznac merytoryczny argument dlaczego zwiazki homoseksualne nie moga byc rodzicami adopcyjnymi?