A co w tym złego że znajdzie sobie stałego partnera do takich rzeczy i zacznie się to mu podobać. Lepiej się poddać pokusom i się przekonać czy mi to odpowiada czy jednak nie. Gorsze jest wmawianie sobie że nie jestem bi albo co gorsza gejem i wciąż myśleć o swych niespełnionych ciągotach. Ja spróbowałem i moja psychika odnalazła spokój. Nikomu tym nie zrobiłem krzywdy ani nikt mnie.
Lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować że się nie zgrzeszyło.
Lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować że się nie zgrzeszyło.
Skomentuj