Slow kilka pana premiera...

[Rojza Genendel]

Drodzy państwo nie rozumieją jednej prostej rzeczy. Jeśli gej, albo lesbijka będą chcieli mieć dziecko, to będą je mieli z pominięciem procedur adopcyjnych. Wystarczy kilka stosunków z osobą przeciwnej płci dla dobra sprawy i 9 miesięcy czekania na poród.

[Włóczykij]

Drodzy państwo nie rozumieją jednej prostej rzeczy. Jeśli gej, albo lesbijka będą chcieli mieć dziecko, to będą je mieli z pominięciem procedur adopcyjnych. Wystarczy kilka stosunków z osobą przeciwnej płci dla dobra sprawy i 9 miesięcy czekania na poród.

lesbijka to może rzeczywiście tak sobie załatwi, ale gejowi będzie trudniej, bo jakoś ciężko będzie mu znaleźć matkę, która mu dziecko urodzi i odda.

Poza tym... co to ma do rzeczy? Czy w związku z tym powinno się zezwolić na adopcję?
Czy teraz samotne osoby mogą adoptować? (pytam, bo nie wiem).

[Rojza Genendel]

W Polsce tylko pary, w niektórych innych krajach samotni też.
Mam sporo znajomych gejów i zapewniam cię- taką kobietę nietrudno jest znaleźć. Nie za pieniądze nawet. Ot, koleżeńska przysługa.

Instynkt rodzicielski to ogromna siła. Pokona wiele przeszkód, aby się zrealizować.

[Włóczykij]

W Polsce tylko pary, w niektórych innych krajach samotni też.

Pewnie dlatego samotni nie mogą, bo dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje ojca i matki.

Mam sporo znajomych gejów i zapewniam cię- taką kobietę nietrudno jest znaleźć. Nie za pieniądze nawet. Ot, koleżeńska przysługa.

Do czasu kiedy to dziecko zacznie kopać....

Instynkt rodzicielski to ogromna siła. Pokona wiele przeszkód, aby się zrealizować.

no właśnie - i ta matka wyświadczająca przysługę gejowi też pewnie doświadczy instynktu macierzyńskiego. W najgorszym wypadku nie od razu...

[Rojza Genendel]

Mam znajomych z różnych rodzin: wielodzietnych, jednodzietnych, pełnych i niepełnych. Jeden z moich byłych facetów był wychowywany przez dwie kobiety. Niektórzy mają samotne matki. Inni samotnych ojców. Niektórzy są wychowywani przez dziadków, wujków, ciotki, rodziców chrzestnych, etc.
Męskim wzorcem nie musi być ojciec, a kobiecym matka. Oboje mogą być również złymi wzorcami. Dla mnie moja mama jest dokładnym antywzorcem tego jaka chcę być w życiu jako kobieta.

[Włóczykij]

Niektórzy są wychowywani przez dziadków, wujków, ciotki, rodziców chrzestnych, etc.
Męskim wzorcem nie musi być ojciec, a kobiecym matka. Oboje mogą być również złymi wzorcami. Dla mnie moja mama jest dokładnym antywzorcem tego jaka chcę być w życiu jako kobieta.

zgadza się, ale co to ma do rzeczy. Wypadki losowe chodzą po ludziach i niektórzy rzeczywiście są wychowywani przez jedną osobę lub przez nieodpowiednich rodziców. Samo życie.

Ale czy to oznacza, że mamy dzieci dawać nieodpowiednim osobom, bo ktoś tam ma swojego biologicznego ojca, ale nieodpowiedniego?

[Rojza Genendel]

Ma do rzeczy tyle, że dobrym rodzicem czy opiekunem jest ten, kto kocha dziecko i umie wychować je na dobrego, porządnego, uczciwego i zaradnego człowieka.

[sUsHi]

Dopuki nie widze gejów to mi zabardzo nie przeszkadzają, ale afiszowanie sie ze swoją odmiennoscia (bo nikt mi nie wmówi ze jest to normalne!) to juz przesada. Po co te ich marsze, reklamy i inne takie. Czy ktos im broni zyć, pracować, uczyć sie itd? co oni chcą osiągnąc? Pokazać sie ze istnieją? O tym wszyscy wiemy. Jesli chodzi o legalizacje związków, to jesli już wogole ma byc to na plaszczyźnie prawnej-spoko. Śluby? Z tym sie nigdy nie zgodze. O adopcji dzieci juz nie wpsominając.....

Jest subtelna róznica, to byla walka o prawa, ktore geje posiadają (poza adopcją i legalizacja związków, ale na ten temat juz napisalem swoje zdanie)

[TRS Broskow]

Inteligencja nie grzeszysz to widac

Czy ty potrafisz z kimś rozmawiać, jednocześnie nie obrażając jego?

[sUsHi]

Wiec oświec mnie prosze, gdyz ja glupi jestem, a tys zapewne mędrzec. Zginajac sie wiec w pol prosze pokornie o choc wytkniecie mych błędów

Kocham takie argumenty. Coś jak dziecko w piaskownicy mówiące "nie bo nie". Spoko. Powiedzmy ze akceptuje.

[TRS Broskow]

Takijeden, ty po prostu nie możesz znieść ze ktoś ma inne zdanie od twojego "bo kto myśli inaczej ten jezd gópi"

[sUsHi]

Jest poprostu jedna racja na tym swiecie i nalezy doniego, jesli ktos ma inna, to na 100% jest zła.

heh, "Moja racja jest mojsza niz twojsza"

[Belaya]

sushi - wiesz, ze takie "dopoki nie widze to mi nie przeszkadza" to tez nietolerancja? Homoseksualiści nie maja wielu praw, ktore maja zapewnione m.in. w Holandii czy innych krajach. Cos mi sie wydaje, ze jeszcze przez 4 lata ich sytuacja w polsce sie nie poprawi... :/

[viper_88]

Dziekuje za komplement.

Odczuwaj to jak tylko chcesz, ale dla ścisłości uświadomie cię, że to zdanie nie było napisane pod kątem komplementu.

Mozesz napisac, ze "nie sa dobrym" wzorcem,
jezeli tak uwazasz, ale SA wzorcem dla swoich dzieci.

A ja wcale nie napisałem, że wzorcem nie są.

A kiedys czarnoskorzy i kobiety byly pozbawione praw i tez "tak bylo od wiekow"...
Czy myslisz, ze to jest argument, po ktorym ktos potraktuje cie powaznie?

W przypadku zakazu adoptowania dzieci przez homoseksualistów mam poparcie kościoła (w sensie religii). Nie wiem co prawda czy w Byblii są jakieś teksty zakazujące takiego rodzaju wychowania, ale aprobaty do tego, na pewno tam nie znajdziesz (a do rzeczy, do których kompletnie niie ma żadnego rodzaju uregulowań, w tym i religijnych, trzeba sobie takowe stworzyć samemu (czyt. "uregulowania ustanowione przez władze")).

Co do "biernego udzialu" to sie mylisz. Generalizujesz...

Oprócz oddawania przez gejów nasienia do banków spermy, nie ma żadnej, innej możliwości (bo chyba nie zmusisz np. geja do uprawianie sexu z kobietą tylko po to, aby spłodził dziecko).

Poza tym, muszę wspomnieć, że osobiście znam dwóch gejów, którzy mają takie samo zdanie jak ja (i jak widać, znaczna większość na tym forum), a homoseksualistów, którzy na prawdę chcieliby adoptować dziecko, znajdziesz jak na lekarstwo

[TRS Broskow]

sushi - wiesz, ze takie "dopoki nie widze to mi nie przeszkadza" to tez nietolerancja?

Z tym że sushi wcale się nie kryje ze swoją nietolerancją dla gejów...