pierwszy raz to było na początku liceum jak graliśmy w jakąś porąbaną wersję butelki na wymyślone "zadania", które się losowało. moja atrakcyjna zresztą koleżanka miała mi zlizać bitą śmietanę z dekoltu i miałyśmy się całować z języczkiem na oczach chłopaków.. matko, jakie to było widowisko
a potem mi się spodobało.. teraz mój partner nie dopuszcza do siebie takiej myśli nawet, że mogłabym się całować z kobietą, nawet dla zabawy, uważałby to za zdradę.
a potem mi się spodobało.. teraz mój partner nie dopuszcza do siebie takiej myśli nawet, że mogłabym się całować z kobietą, nawet dla zabawy, uważałby to za zdradę.
Skomentuj