ale to chyba może jakąś alpagę o smaku gruszki ?
Umówilibyście się na wspólną masturbację?
Collapse
X
-
-
-
Nieee, zdecydowanie i definitywnie nie dalbym sie wkrecic w taką zabawę. Nie kreci mnie to. Chyba, ze z koleżanką, ale nie o tym raczej mowa w temacie"Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą niegdyś kochał, nigdy jednak nie zakocha się w niej powtórnie." - Oscar Wilde
Skomentuj
-
-
"Daj mi" ma wyobraźnie.
Napisał rimmingatorostatnio było nieco mojego ręcznego zaangażowania podczas gdy dziewczyna sprawiała mi radochę pieszczotami. Raz po super ostrym pettingu z dużą iloscia klapsów ugryzień ściskania boleśnie ciała moja kobieta legła wyczerpana. Ja byłem wciąż strasznie napalony. Nie miała siły na dalsze zabawy więć wziąłem sprawy we własn ręce a ona udostępniła mi ciało do macania.
Ciekawe doswiadczenie np trzepanie sobie i lizanie jej tyłka, pocieranie kutasem o jej sutki i posladki, dalsze jej sciskanie i męczenie zakończone intensywnym orgazmem.
Raz tez strzepałem sobie kilkakrotnie lizac jej zwisajace nademną cycki i pieszczac jej cipke. Była zaskoczona iloscią moich orgazmów bez utraty wzwodu (pięć) i zdziwiona twardoscią pały na koncowym etapieNie jest miarą zdrowia, być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.Skomentuj
-
Nigdy mi przez myśl nie przeszło bawienie się tak z facetami innymi. Nie skorzystałbym nawet jakby mi zaproponowano. Sam też się w sumie nie "bawię" w wytrysk do celu czy inne tego typu rzeczySkomentuj
-
Za********a opcja;p nie uważam żeby to było w jakiś sposób podniecające, ale na prawdę można odwalać różne zwały. Raz np jak sobie "czytaliśmy" Marie Konopnicką w połączeniu z piciem wódki z dwoma kumplami i gdy jeden już zasnał, ja z drugim kumplem na osobnych fotelach waliliśmy sobie konia do pornosa. Było bardzo ciężko skończyć, no bo po alkoholu i bez żadnej panny, ale po długim czasie udało się i to jeszcze jednym momencie, a co najlepsze wcześniej ustaliliśmy finał. Mieliśmy schlapać się na akustyczną gitare basową naszego czwartego kumpla, którego wtedy z nami nie było
Dziw że nam sie tak dobrze udało, w jednym momencie wstaliśmy, oboje sie oczywiście cofneliśmy patrzac na tego drugie, i nagle znowu krok do przodu i jazda na ten bas. Brechte mamy do dzisiajSkomentuj
-
-
Miałem taką sytuację kilka razy w życiu jak byłem młodszy.
Umówiłbym się nawet masturbacja wzajemna, ale tylko z młodymi i ogolonymi chłopakami. :-)Skomentuj
-
-
-
-
-
-
Mam bardzo podobnie W wieku gdy to traktuje się jako "ciekawość" brak, teraz jakbym tego żałował - a niedługo będzie, albo już jest - za późno na tego typu "niewinne" przeżyciaSkomentuj
Skomentuj