Kiedyś jeszcze potrafiłem sobie obejrzeć, ale na dzień dzisiejszy to wygląda tak.
1. Wyszukuje jakiegoś pornola z ładną laską by pooglądać sobie.
2. Odpalam tego wybranego po długich godzinach spędzonych na przeszukiwaniu porno stron. (Te pięć minut zawsze się dłuży)
3. Zaczynam masturbację choć tego nie planowałem.
4. Wyłączam pornola z niesmakiem.
Niestety zawsze wygląda to tak samo. Tak prawdę mówiąc fabuły tam za ciekawej nie ma, szczególnie na tych z porno-stronek, pozycjami też już nie zaskakują. Więc większego sensu w tym nie widzę. Jak pornol to w połączeniu z seksem bądź masturbacją.
1. Wyszukuje jakiegoś pornola z ładną laską by pooglądać sobie.
2. Odpalam tego wybranego po długich godzinach spędzonych na przeszukiwaniu porno stron. (Te pięć minut zawsze się dłuży)
3. Zaczynam masturbację choć tego nie planowałem.
4. Wyłączam pornola z niesmakiem.
Niestety zawsze wygląda to tak samo. Tak prawdę mówiąc fabuły tam za ciekawej nie ma, szczególnie na tych z porno-stronek, pozycjami też już nie zaskakują. Więc większego sensu w tym nie widzę. Jak pornol to w połączeniu z seksem bądź masturbacją.
Skomentuj